W mediach społecznościowych krąży zdjęcie przedstawiające auto podtopione do poziomu szyb, z naklejką obok tylnej wycieraczki. Na naklejce widnieje napis „Fuck you Greta!”. Zdjęcie miałoby przedstawiać zdarzenie będące ironią losu. Właściciel podtopionego samochodu, który rzekomo naśmiewał się z aktywistki Grety Thunberg, Szwedki ostrzegającej przed zmianami klimatycznymi, teraz sam miał mieć problemy z własnym pojazdem ze względu na owe zmiany. Problem tkwi w tym, że tak naprawdę oryginalne zdjęcie – na którym nie było takiej naklejki – zostało poddane cyfrowej przeróbce. Nie ma więc mowy o ironii losu, której się tam dopatrywano.

Zdjęcie udostępniono m.in. na profilu Warszawska Federacja Anarchistyczna na Facebooku. Cieszyło się wcześniej popularnością na Twitterze, przy czym platforma ostrzegała, że jest to zdjęcie edytowane.

Źródło: www.facebook.com

Jeden z wpisów cieszył się dużą popularnością i uzyskał ponad 400 reakcji na Facebooku. Tylko jeden z aktywnie udzielających się pod postem użytkowników zwrócił uwagę na to, że choć takie naklejki istnieją, to zdjęcie zostało poddane modyfikacji. 

Zdjęcie zostało przerobione. Nie ma na nim naklejki „Fuck you Greta!”

Popularne w mediach społecznościowych zdjęcie okazało się być fotomontażem. Zdjęcie zostało wykonane przez Davida Younga w Wuppertal, w zachodniej części Niemiec, podczas ostatniej fali powodzi w Nadrenii Północnej-Westfalii. Opublikowano je 16 lipca 2021 roku na łamach strony internetowej niemieckiej gazety Bild. Oryginalnie nie ma tam naklejki „Fuck you Greta!”, co widać na poniższym zdjęciu.

Źródło: www.bild.de

W sieci można znaleźć również inne zdjęcie tego samego samochodu. Tam również nie ma naklejki z napisem „Fuck you Greta!”. Uwagę na szczegóły zwrócił jeden z użytkowników Twittera.

Let me @bellingcat this for you 😉 (Cheers, @EliotHiggins!) pic.twitter.com/OjsK0nrBcf

— f_stiebeling (@f_stiebeling) July 16, 2021

Podsumowanie

W celu weryfikacji autentyczności zdjęcia warto skorzystać z możliwości odwrotnego wyszukiwania obrazem, które oferują m.in. wyszukiwarki Google Grafika, TinEye czy Yandex, dzięki czemu możemy znaleźć oryginalne miejsce opublikowania fotografii. Nierzadko jesteśmy też w stanie ustalić datę publikacji zdjęcia, jak i oryginalny kontekst, jeżeli jeszcze przed edycją pojawiło się w sieci.