Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Nie ma dowodów, że HAARP wywołuje ekstremalne anomalie pogodowe
Artykuł szerzy dezinformację na temat kryzysu klimatycznego.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Nie ma dowodów, że HAARP wywołuje ekstremalne anomalie pogodowe
Artykuł szerzy dezinformację na temat kryzysu klimatycznego.
W serwisie Globalna Info został opublikowany artykuł, w którym czytamy, że to nie zmiany klimatyczne, ale tajna broń odpowiada za ekstremalne zjawiska pogodowe obserwowane ostatnio na świecie. Tekst w sensacyjnym tonie ujawnia istnienie projektu HAARP, który ma być rzekomo ukrywany przed opinią publiczną.
Artykuł jest także udostępniany w serwisie Facebook. Największą popularnością cieszą się posty z linkami do wspomnianego tekstu, opublikowane na fanpage’ach Killuminati PL, Globalna świadomość i w grupie Stop DEPOPULACJI!.
Do 7 września na post opublikowany na fanpage’u Killuminati PL zareagowano ponad 200 razy, dodatkowo udostępniono go 82-krotnie. Z komentarzy wynika, że część osób uwierzyło w dezinformację. „To prawdą jest to już kwestia czasu” – czytamy w jednym z komentarzy. „Ten projekt był już znany w 2012 roku były teściu mi to pokazał ale jak chciałem to pokozac parę lat później znajomym już żadnych informacji nie znalazłem w i ternecie co wcześniej byle tego multum między innymi filmy satelitarne na których chmury deszczowe potrafiły się utrzymać w jednym miejscu od paru godzin czasami do paru dni” – jest napisane w innym.
Ukrywane publikacje na temat HAARP? To fake news!
W artykule czytamy o istnieniu HAARP, czyli tajnej broni „ściśle strzeżonej przed opinią publiczną”. Autor tekstu napisał: „Nie ma o niej nawet wzmianki w Wielkiej Encyklopedii PWN, choć prace nad jej skonstruowaniem trwały od połowy lat 60. Jedna z nielicznych, przetłumaczonych na język polski, pozycji książkowych poświęcona realizowaniu właśnie projektu w tej dziedzinie – praca Jerego E. Smitha, HAARP broń ostateczna – jest nieosiągalna w Centralnej Bibliotece Wojska Polskiego. Wiadomo – starą manipulacyjną zasadą jest przecież to, że jeśli się o czymś się nie mówi, to to nie istnieje” – czytamy w tekście.
W tekście próbuje się stworzyć u czytelnika przekonanie, że otrzymuje sensacyjne, skrywane przed opinią publiczną informacje, które są częścią międzynarodowego spisku. „Informacji na ten temat nie otrzymacie krajach, które prawdopodobnie pracowały nad stworzeniem takiej broni. Naukowcy zaangażowani w prace badawcze przeważnie milczą zasłaniając się Ustawą o Bezpieczeństwie Narodowym, bądź wypowiadają się lakonicznie i uspokajająco” – napisano.
Nie jest jednak prawdą, że książka pt. „HAARP: Najniebezpieczniejsza Broń Świata?”, autorstwa Jerry’ego E. Smitha, jest ukrywana przed opinią publiczną. Co więcej, mamy jej polskie tłumaczenie, które ukazało się nakładem wydawnictwa Amber przynajmniej trzykrotnie (w 2001, 2004 i 2017 roku). Wbrew sugestiom z artykułu publikacja jest dostępna w Centralnej Bibliotece Wojskowej. Jeżeli ktoś woli korzystać np. z zasobów Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, tam też może zapoznać się z tą publikacją.
Nie jest także prawdą, że badacze milczą o projekcie HAARP. Na temat amerykańskiego projektu militarnego publikują naukowcy z całego świata, a z częścią ich badań bez trudu można zapoznać się m.in. za pomocą wyszukiwarki Google Scholar, która pozwala przeglądać bazy danych zawierające publikacje naukowe z różnych dziedzin.
Czym jest HAARP? Niszczy wielomilionowe miasta, zdalnie steruje samolotami? To fake news!
Artykuł informuje, że HAARP to broń, której „potencjalna moc (…) jest wprost niewyobrażalna – tropikalny sztorm »wyprodukowany « za jej pomocą może mieć siłę około nawet około 10000 jednomegatonowych bomb wodorowych!”. „Za pomocą kontrolowanych trzęsień ziemi, może w kilka sekund zniszczyć wielomilionowe miasta i unicestwić każdą infrastrukturę” – czytamy w dalszej części publikacji. W tekście pada też sugestia, że broń może służyć do „zdalnego sterowania samolotami czy samochodami”.
High-frequency Active Auroral Research Program (HAARP) to placówka badawcza prowadzona przez University of Alaska Fairbanks, która znajduje się w pobliżu miejscowości Gakona na Alasce. Na obszarze ok. 14 hektarów znajduje się 180 anten i 360 nadajników radiowych. Celem istnienia HAARP jest prowadzenie badań nad procesami fizycznymi zachodzącymi w najwyższych partiach naszej atmosfery (w termosferze i jonosferze).
W sprawie fake newsów nawiązujących do programu HAARP wypowiedział się dla serwisu Climatefeedback.org dr Robert McCoy, dyrektor Instytutu Geofizyki na Uniwersytecie Alaska w Fairbanks:
„Twierdzenia (…) o zdolności HAARP do wywoływania klęsk żywiołowych lub kontrolowania ludzkich zachowań są fałszywe (…). HAARP to nadajnik wysokiej częstotliwości (w zasadzie krótkofalówka). Służy do prowadzenia eksperymentów na fragmencie jonosfery o wymiarach 100 na 100 kilometrów. Transmisje z HAARP powodują jedynie kilkusekundowe niewielkie efekty w jonosferze. Ponadto obiekt jest eksploatowany zaledwie przez kilka godzin w roku. Ilość energii o wysokiej częstotliwości pochodzącej od krótkofalowców na całym świecie prawie na pewno przewyższa transmisje z HAARP. HAARP nie może wpływać na żadne z naturalnych zjawisk (…), takie jak trzęsienia ziemi i burze śnieżne. Nie ma możliwości, by wchodził w interakcje z ludźmi lub wpływał na nich”.
Dr Robert McCoy, dyrektor Instytutu Geofizyki na Uniwersytecie Alaska w Fairbanks
W podobnym duchu o teoriach spiskowych związanych z HAARP mówi dr Chris Fallen związany z projektem HAARP:
„HAARP, wbrew jednej teorii spiskowej, nie może kontrolować pogody. Ma za mało mocy i wpływa na inną część atmosfery. Mimo twierdzeń innej teorii nie może manipulować naszymi mózgami. W rzeczywistości naukowcy zajmujący się fizyką kosmosu skupiają się na obszarach położonych ponad 60 mil (blisko 97 km) nad naszymi głowami, gdzie fale radiowe HAARP są 100 razy słabsze niż te z telefonów komórkowych”.
Obserwowane dziś ekstremalne zjawiska pogodowe to konsekwencja użycia tajnej broni? Nie, winne są zmiany klimatyczne
W tekście pada sugestia, że to HAARP, a nie globalne ocieplenie jest odpowiedzialne za ekstremalne zjawiska pogodowe, których świadkami jesteśmy w ostatnich latach.
To nie jest prawda, co podkreśla w rozmowie z Demagogiem dr hab. Marek Kasprzak z Zakładu Geomorfologii Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Wrocławskiego, który tłumaczy, że za ekstremalne anomalie pogodowe są odpowiedzialne zmiany klimatyczne.
„Większa częstość występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, nierzadko o nadspodziewanym natężeniu czy zasięgu oddziaływania, tłumaczona jest zmianą klimatu. Nie oznacza to, że w przeszłości geologicznej zjawisk tego typu nie było, nie oznacza także, że nie istnieją metody wpływania na lokalne warunki pogodowe, np. przez tworzenie jąder kondensacji sprzyjających rozwojowi chmur. Tym niemniej ekstrema pogodowe, podobnie jak wzrost globalnej temperatury powietrza, podniesienie poziomu oceanu światowego czy zmiany w nasileniu prądów oceanicznych, to jeden ze skutków zmieniających się warunków środowiska na naszej planecie. Diagnozę taką jednoznacznie przedstawiały już pierwsze raporty Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu powołanego w końcu lat 80. XX w.”.
Dr hab. Marek Kasprzak dla Demagoga
O najnowszym raporcie IPCC, który jednoznacznie wskazuje, że ocieplenie klimatu jest efektem działalności człowieka i wywołuje ekstremalne zjawiska pogodowe, pisaliśmy już szerzej w naszej analizie.
Ekspert wyjaśnia, że „ogromna emisja gazów cieplarnianych wytwarzanych przez człowieka, dokładająca się do normalnej, naturalnej emisji, jest faktem i tłumaczy szereg procesów zachodzących w atmosferze”.
„Są one o tyle niepokojące, że dochodzi tu do wielu sprzężeń zwrotnych – podgrzane wody w strefach polarnych zmniejszają zasięg i frekwencję lodu morskiego, co powoduje zmianę albedo i większe ogrzewanie wody. Podobnie tajanie wieloletniej zmarzliny (permafrostu) powoduje uwalnianie gazów cieplarnianych związanych do tej pory w gruncie. To z kolei wzmaga ocieplenie klimatu. I tak dalej, to tylko przykłady”.
Dr hab. Marek Kasprzak dla Demagoga
I dodaje:
„Działania człowieka w tym zakresie polegają więc nie tylko na emisji gazów cieplarnianych, ale rozregulowaniu klimatu. Przekroczenie pewnych wartości ocieplenia planety skutkować będzie rozpędzeniem zmian środowiska. Konsekwencje tego widać od dziesięcioleci i będą one dla ludzkości bardzo poważne. Planeta oczywiście sobie z nimi poradzi, my niekoniecznie. Antropocen może stać się bardzo krótką epoką geologiczną”.
Dr hab. Marek Kasprzak dla Demagoga
Podsumowanie
Artykuł powiela dezinformację na temat zmian klimatycznych. W rzeczywistości nie odpowiada za nie tajna broń, ale ogromna emisja gazów cieplarnianych wytwarzanych przez człowieka.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter