Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Niebezpieczny maszt tuż obok szkoły? Fałsz!
Nieprawdziwe informacje o instalacjach telefonii komórkowych bazujące na strachu przed technologiami.
Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog
Niebezpieczny maszt tuż obok szkoły? Fałsz!
Nieprawdziwe informacje o instalacjach telefonii komórkowych bazujące na strachu przed technologiami.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawiło się nagranie spod szkoły w Przelewicach. Widoczny jest na nim maszt telefonii komórkowej i miernik wskazujący poziom promieniowania elektromagnetycznego. W trakcie filmu pada twierdzenie, że PEM jest niebezpieczne dla zdrowia (czas nagrania 01:59), a jego poziom wielokrotnie przekracza normę (czas nagrania 00:56).
- Zarówno w Przelewicach, jak i w całej Polsce normy PEM nie są przekroczone. Poziom promieniowania utrzymuje się na niskim poziomie.
- Amatorski miernik nie nadaje się do pomiaru promieniowania elektromagnetycznego w środowisku.
- PEM nie jest szkodliwe dla zdrowia, a przebywanie w pobliżu masztów telefonii komórkowej nie stanowi żadnego zagrożenia.
Technologie mobilne nadal wywołują u niektórych osób obawy, co sprawia, że w sieci wciąż pojawiają się fałszywe doniesienia na ten temat. Wielokrotnie analizowaliśmy na łamach Demagoga materiały dotyczące rzekomej szkodliwości masztów operatorów komórkowych, jak również samych telefonów.
Na Facebooku pojawiło się nagranie spod szkoły w Przelewicach (czas nagrania 00:18). Widzimy na nim maszt telefonii komórkowej i miernik poziomu promieniowania. Wyniki pomiarów są zbyt niewyraźne, by można je było samodzielnie odczytać, ale mężczyzna mówiący zza kamery stwierdza, że są to wartości „blisko 400 razy przekraczające normę” (czas nagrania 00:56).
Zdaniem mężczyzny w filmie promieniowanie elektromagnetyczne jest szkodliwe i „trzeba sobie zdawać sprawę z zagrożenia” (czas nagrania 01:59).
Film cieszy się dużą popularnością na Facebooku, gdzie zdobył ponad 1,9 tys. reakcji, 640 komentarzy. Wyświetlono go ponad 127 tys. razy.
Komentarze internautów zdają się wskazywać, że uznali oni treść nagrania za zgodną z prawdą. „Dyrekcja szkoły powinna wystąpić do Prezydenta miasta o interwencję w tej bandyckiej sprawie a rodzice wspólnie wszyscy razem pozostawiać dzieci w domach aż do demontażu tej anteny. Dzieci będą chorować to kwestia czasu” – stwierdził jeden z użytkowników Facebooka, nie zważając na to, że Przelewice nie są miastem i nie ma tam prezydenta. W sekcji komentarzy znalazły się też rozważania internautów na temat szkodliwości sieci 5G. „Promieniowanie 5G zabije nas wszystkich!!!” – napisał jeden z nich.
Co to za maszt i jaka jest wartość promieniowania w Przelewicach?
Jedyna szkoła znajdująca się w miejscowości Przelewice to Niepubliczna Szkoła Podstawowa (adres: Przelewice 95a, 74-210). Przy pomocy strony Systemu Informacyjnego o Instalacjach wytwarzających Promieniowanie Elektromagnetyczne (SI2PEM), udało nam się wyszukać instalacje PEM w Przelewicach.
W miejscowości znajdują się trzy maszty, na których są zamontowane 4 stacje bazowe: stacja bazowa należąca do Polkomtel Sp. z o.o. (BT44621), instalacja ze stacjami bazowymi Orange Polska S.A. (73773N!) i T-Mobile (33773, 73773N!) oraz stacja bazowa P4 Sp. z o.o., czyli operatora sieci Play (PYR0401).
Prowadzone w miejscowości pomiary wskazują, że żaden z wyników nie wykazał wartości wyższej niż 7 V/m, podczas gdy normy ustalone są do 61 V/m. Badania w pobliżu szkoły w Przelewicach wskazują wyniki około 1 V/m.
Symulacje prowadzone przez SI2PEM wskazują ponadto, że obszar Przelewic, podobnie jak cała Polska, jest „pokryty” promieniowaniem elektromagnetycznym wynikającym z działania tego typu instalacji w mniej niż 1 proc. wartości granicznej.
Normy promieniowania są w Polsce przekroczone? To nieprawda!
Podczas nagrania wielokrotnie pada stwierdzenie, że normy promieniowania zostały przekroczone, np. „blisko 400 razy” (czas nagrania 00:53) albo „pomiędzy 25 a 50 tys. norma bezpieczna dla organizmów żywych” (czas nagrania 01:33). W innym momencie filmu mężczyzna myli jednostki miary: waty z woltami (czas nagrania 01:23).
Jak jest naprawdę? Rozporządzenie ministra zdrowia z 17 grudnia 2019 roku ustala normy promieniowania elektromagnetycznego na 10 W/m2 i 61 V/m. 10 W/m2, czyli wat na metr kwadratowy, odnosi się do gęstości mocy, z kolei 61 V/m to wolt na metr i określa składową elektryczną.
Normy promieniowania elektromagnetycznego nie są w Polsce przekroczone. Na stronie SI2PEM czytamy, że wyniki z ostatnich lat pokazują, że natężenie PEM w środowisku w Polsce „utrzymuje się na niskim poziomie, nie przekraczając wartości 7 V/m”.
Normy ustalono z dużym zapasem
Jak wyjaśnił Demagogowi Jakub Kwiecień z Zakładu Badań Systemów i Urządzeń IŁ – PIB, „obecne wartości dopuszczalne zostały wyznaczone z 50-krotnym marginesem bezpieczeństwa”.
„Nawet potencjalne zbliżenie się lub przekroczenie tej wartości dopuszczalnej (co się nie zdarza, ponieważ podlega sankcjom dla operatora takiego urządzenia) nie spowoduje negatywnego oddziaływania na organizm ludzki”
Jakub Kwiecień z Zakładu Badań Systemów i Urządzeń IŁ – PIB w komentarzu dla Demagoga
Ekspert podkreślił również, że „wartości dopuszczalne są wyznaczane na podstawie licznych (dziesiątki tysięcy) badań naukowych i regularnie są poddawane weryfikacji”.
Maszt 5G pod szkołą? Nie w Przelewicach!
W Przelewicach znajdują się trzy, wymienione wcześniej instalacje ze stacjami bazowymi telefonii komórkowych.
Wchodząc w szczegółowe dane dotyczące tych urządzeń, dowiadujemy się, że obsługują one następujące technologie i pasma:
- GSM 1 800, GSM 900 (systemy telefonii komórkowej drugiej generacji – 2G),
- UMTS 2 100, UMTS 900 (systemy telefonii komórkowej trzeciej generacji – 3G),
- LTE 1 800, LTE 2 100, LTE 2 600, LTE 800 (systemy telefonii komórkowej czwartej generacji – 4G).
W Przelewicach nie ma więc masztu 5G, jak twierdzono w komentarzach pod postem.
Chaotyczny filmik z amatorskim sprzętem nie dowodzi wysokich poziomów promieniowania
Miernik promieniowania przedstawiony w filmie to Acoustimeter AM-10 RF Meter, reklamowany w sieci jako wszechstronne urządzenie, dzięki któremu można badać promieniowanie o częstotliwościach radiowych i mikrofalowych. Cena? Około 390 dolarów. Na polskim rynku można było kupić również jego nowszą wersję – Acoustimeter AM-11 – za „jedyne” 1888 zł.
Sprzęt był produkowany przez firmę Emfields solutions, która, bazując na strachu przed technologiami, sprzedaje różne mierniki promieniowania, kieszonkowe alarmy „narażenia na działanie fal radiowych/mikrofalowych”, a także filtry mające czyścić „brudny” prąd.
Podczas nagrania mężczyzna podaje różne wartości i twierdzi, że znacznie przekraczają one normy promieniowania.
Jak wskazuje Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy (IŁ – PIB) tego typu amatorskie mierniki nie nadają się do pomiaru promieniowania. „Wynik pomiaru, który pokazują, nie pozwala stwierdzić, co dokładnie jest źródłem mierzonych pól. Mogą je wytwarzać urządzenia niezwiązane w ogóle z telekomunikacją” – słyszymy na filmie przygotowanym przez IŁ – PIB (czas nagrania 00:38).
W praktyce to po prostu dość drogi gadżet, który niewiele powie nam o rzeczywistym promieniowaniu.
Pomiar z takiego miernika nie jest wiarygodny
Przy okazji jednej z naszych wcześniejszych analiz dotyczącej podobnego miernika promieniowania zwróciliśmy się z prośbą do IŁ – PIB o komentarz. Otrzymaliśmy odpowiedź eksperta z Zakładu Badań Systemów i Urządzeń IŁ – PIB, mgr. inż. Jakuba Kwietnia:
„Pomiar nie jest w żaden sposób wiarygodny. Został przeprowadzony miernikiem, który nie podlega ścisłemu nadzorowi metrologicznemu, z czego wynika bezpośredni fakt, że nie może być podstawą do oceny natężenia PEM w środowisku”.
Jakub Kwiecień z Zakładu Badań Systemów i Urządzeń IŁ – PIB w komentarzu dla Demagoga
Przebywanie obok masztu nie stanowi zagrożenia dla zdrowia
Zdaniem mężczyzny wypowiadającego się w filmie promieniowanie elektromagnetyczne generowane przez instalacje telefonii komórkowych jest „szkodliwe”, w związku z czym „trzeba sobie zdawać sprawę z zagrożenia” (czas nagrania 01:59). Niebezpieczeństwem jest rzekomo przebywanie w pobliżu masztów.
Tymczasem przebywanie, a nawet mieszkanie w pobliżu anten telefonii komórkowej jest całkowicie bezpieczne. Urządzenia te mogą znajdować się na dachu budynków i nie są szkodliwe dla ich mieszkańców czy uczniów szkoły, jeśli zdecydowano o ich instalacji na dachu placówki edukacyjnej.
W białej księdze Ministerstwa Cyfryzacji pt. „Pole elektromagnetyczne a człowiek” czytamy, że:
„Najczęściej anteny nadawcze zainstalowane są wysoko, a wiązka radiowa ukształtowana jest w taki sposób, że fale radiowe rozchodzą się w płaszczyźnie poziomej, przy czym na kierunku do dołu anteny sygnał jest bardzo mocno tłumiony. Oznacza to, że osoby znajdujące się w niewielkiej odległości pod anteną nie są narażone na duże wartości PEM”.
Biała księga Ministerstwa Cyfryzacji pt. „Pole elektromagnetyczne a człowiek”
Stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), po dokonaniu przeglądu ok. 25 tys. artykułów naukowych, jest takie, że „obecne dowody nie potwierdzają istnienia żadnych konsekwencji zdrowotnych wynikających z narażenia na pole elektromagnetyczne o niskim poziomie” – czyli takie, jakie wytwarzają anteny telefonii komórkowych.
PEM szkodliwe na poziomie komórkowym? Nic z tych rzeczy!
Na nagraniu pada również twierdzenie, że od pewnego poziomu promieniowanie elektromagnetyczne prowadzi do „zmian na poziomie komórkowym” (czas nagrania 01:23). To jednak nieprawda.
Promieniowanie niejonizujące, a właśnie z takim mamy do czynienia w przypadku anten telefonii komórkowej, nie ingeruje w budowę komórki, nie modyfikuje jej i nie ma wpływu na funkcje jej elementów.
Jak czytamy na stronie Amerykańskiego Narodowego Instytutu Nowotworów (NCI), promieniowanie elektromagnetyczne nie może bezpośrednio uszkadzać DNA ani komórek. Nie jest znany żaden mechanizm, za pomocą którego mogłoby to robić.
Podsumowanie
O fałszywych przekazach na temat rzekomej szkodliwości technologii mobilnych pisaliśmy już wielokrotnie. Osoby powielające nieprawdziwe informacje na temat rzekomej szkodliwości sieci 5G, telefonów komórkowych i innych urządzeń elektrycznych bazują na strachu przed technologiami. Wykorzystują ten lęk m.in. do zarabiania na sprzedaży wątpliwej jakości urządzeń pomiarowych lub poradników, jak chronić się przed promieniowaniem.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter