Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ostatnie takie ocieplenie było w średniowieczu? Fałsz
Średniowiecznego optimum klimatycznego nie można porównywać z aktualną zmianą klimatu.
Fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Ostatnie takie ocieplenie było w średniowieczu? Fałsz
Średniowiecznego optimum klimatycznego nie można porównywać z aktualną zmianą klimatu.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Prof. Leszek Marks na antenie Radia Wnet po raz kolejny stwierdził, że „ostatnie takie ocieplenie klimatu mieliśmy w średniowieczu” [czas nagrania 0:07] oraz że „wpływ człowieka na klimat w skali globalnej jest znikomy” [czas nagrania 1:54].
- Dane zebrane przez naukowców wskazują, że przedindustrialne zmiany temperatury miały charakter lokalny, a obecne ocieplenie zachodzi globalnie (s. 5) i jest największe w ciągu ostatnich 2 tys. lat.
- Aktualne ocieplenie klimatu jest spowodowane przede wszystkim działalnością człowieka. Zachodzi ono zbyt szybko, by powiązać je z czynnikami naturalnymi.
„Prof. Leszek Marks: Wpływ człowieka na globalny klimat jest znikomy” – wpisy o podobnie brzmiącym opisie pojawiły się na facebookowych profilach: Radia Wnet (11 maja), Wiadomości Płock (12 maja) i Kot Wszechkot – informacje z Wszechświata (13 maja).
W każdym z wpisów (1, 2, 3) wypowiada się wspomniany prof. Marks, geolog z Uniwersytetu Warszawskiego, o którym zrobiło się głośno za sprawą depeszy PAP, zawierającej nieprawdziwe informacje o zmianie klimatu. W swoim ostatnim wystąpieniu w Radiu Wnet z 10 maja prof. Marks powtarza tezy, które zdarzyło mu się przytaczać w przeszłości.
We fragmencie rozmowy, udostępnionym w mediach społecznościowych (1, 2, 3), usłyszymy, że: „ostatnie takie ocieplenie klimatu mieliśmy w średniowieczu” [czas nagrania 0:07] oraz że „wpływ człowieka na klimat w skali globalnej jest znikomy” [czas nagrania 1:54].
Fragment wywiadu udostępniony na profilu Radia Wnet cieszył się sporą popularnością, o czym świadczy np. duża liczba reakcji (ponad 7,9 tys.) i udostępnień (ponad 4,4 tys.). Wśród komentarzy można natknąć się zarówno na krytyczne, jak i na przychylne opinie na temat tez stawianych przez prof. Marksa [pisownia oryginalna]: „Tak… wpływ człowieka na klimat był znikomy, wojny w Ukrainie w sumie nie ma a COVID był zwyczajną ściemą, klasyczna metoda kiedy czegoś rozum nie pojmuje to zwyczajnie wypiera”, „Żenujące kwestionowanie nauki”, „Geolodzy znają prawdę o klimacie a klimatolodzy bładzą”, „Matko, głos rozsądku w tym szaleństwie”.
Dlaczego średniowiecznego optimum klimatycznego nie można przyrównać do współczesności?
Okres, o którym wspomina prof. Marks, określa się jako średniowieczne optimum klimatyczne. Był to czas od ok. X do XIV wieku, w którym doszło do wzrostu temperatury. Tematem tym od lat zajmują się naukowcy badający zmianę klimatu, w tym Międzyrządowy Panel ds. Zmiany Klimatu (IPCC). Już w pierwszej edycji swojego raportu, wydanego w 1990 roku, IPCC analizowało to zagadnienie.
Z czasem naukowcy doszli do wniosku, że warunków z okresu średniowiecznego optimum klimatycznego nie można porównywać do aktualnie zachodzącej zmiany klimatu. Wszystko ze względu na to, że wówczas ocieplenie miało miejsce tylko w pewnych rejonach świata, np.: w południowej Grenlandii, w części Ameryki Północnej czy na obszarach północnego Atlantyku.
W 2013 roku naukowcy zrzeszeni w ramach inicjatywy Pages 2k Network opublikowali pracę naukową na temat zmienności temperatury w skali kontynentalnej w ostatnich 2 tys. lat. Jak opisali: „niewiele dowodów wskazuje na synchronizowane i wielodekadowe zmiany temperatury” w ramach okresu średniowiecznego optimum klimatycznego (s. 4):
„Specyficzny czas szczytowych okresów ciepła i zimna różni się regionalnie, z wielodekadową zmiennością skutkującą regionalnymi odchyleniami temperatury od podstawowego globalnego trendu chłodzenia”.
Podobne wnioski pojawiły się także w pracy naukowej z 2019 roku, którą przytaczaliśmy w jednym z naszych tekstów. W wyniku tych badań nie znaleziono dowodów na globalnie spójne epoki ciepłe i zimne w okresie przed rewolucją przemysłową (s. 6). Zdarzały się one w różnych miejscach świata w różnym czasie. Jedynym wyjątkiem jest koniec XX wieku, co do którego wykazano, że okres ocieplenia występuje na 98 proc. globu (s. 5).
Co spowodowało średniowieczne optimum klimatyczne?
Jako przyczynę pojawienia się średniowiecznego optimum klimatycznego naukowcy wskazują dwie główne przyczyny (1, 2):
- zwiększenie ilości promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi,
- zmniejszenie się aktywności wulkanicznej.
Badacze zrzeszeni w IPCC wskazują na to, że zarówno jedna, jak i druga przyczyna nie ma wpływu na obecnie zachodzącą zmianę klimatu (1.1).
Jeśli chodzi o aktywność słoneczną, to – jak informuje Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) – Słońce może wpływać na klimat, ale nie jest odpowiedzialne za trend ostatniego ocieplenia Ziemi.
Potwierdza to także poniższa grafika. Porównano na niej globalne zmiany temperatury powierzchni (czerwona linia) i energię słoneczną otrzymywaną przez Ziemię (żółta linia). Widać wyraźnie, że od lat 50. XX wieku temperatura rośnie, mimo że nie odnotowano wzrostu ilości energii docierającej do naszej planety z kosmosu.
Z kolei jak podaje Global Volcanism Program (GVP), program badawczy mający na celu badanie wulkanów, od lat 60. XX wieku nie odnotowano globalnego wzrostu aktywności wulkanicznej.
Klimat powinien się ochładzać, a nie – ocieplać
University of Queensland w jednym z filmów, opublikowanych w ramach kursu dotyczącego denializmu klimatycznego, opisywało zagadnienia dotyczące średniowiecznego optimum klimatycznego. Jak możemy usłyszeć:
„Przyczyny średniowiecznego optimum klimatycznego są dobrze znane i nie są takie same jak te, które wpływają na klimat współcześnie. Jeśli spojrzymy wyłącznie na naturalne czynniki wpływające na klimat przez ostatnie 50 lat, to powinno dojść do globalnego ochłodzenia, nie ocieplenia”.
To działalność człowieka jest główną przyczyną współczesnej zmiany klimatu
Prof. Marks we fragmencie nagrania mówi, że: „wpływ człowieka na klimat w skali globalnej jest znikomy” [czas nagrania 1:54]. Jak wykazaliśmy w naszych analizach (1, 2, 3, 4), jest to fałszywa informacja.
Globalna zmiana klimatu zachodzi w wyniku działalności człowieka (1, 2, 3, 4). Emisja gazów cieplarnianych pochodząca ze spalania paliw kopalnych jest jedną z głównych przyczyn globalnego ocieplenia. Stanowisko to potwierdza m.in.: NASA, Agencja Ochrony Środowiska (EPA) czy Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna (NOAA).
Dane zebrane przez naukowców wskazują, że przedindustrialne zmiany temperatury miały charakter lokalny, a obecne ocieplenie zachodzi globalnie (s. 5) i jest większe niż w ciągu ostatnich 2 tys. lat.
Warto dodać, że w środowisku naukowym panuje konsensus co do przyczyn zmiany klimatu. Różne badania prowadzone na przestrzeni lat wykazywały, że wśród naukowców zajmujących się kwestią klimatyczną panuje ponad 90 proc. zgodności, że zmiana klimatu na Ziemi jest skutkiem działalności człowieka.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter