Strona główna Fake News Po co stworzono UE ETS – system opłat za emisję CO₂?

Po co stworzono UE ETS – system opłat za emisję CO₂?

Na Facebooku opublikowano post dotyczący opłat za emisję CO, w którym brakuje prawidłowego kontekstu.

Elektrownia, z kominów wydobywa się szary dym.

fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Po co stworzono UE ETS – system opłat za emisję CO₂?

Na Facebooku opublikowano post dotyczący opłat za emisję CO, w którym brakuje prawidłowego kontekstu.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

31 grudnia 2023 roku na Facebooku opublikowano post z grafiką o następującej treści: „Czyli trucie za darmo szkodzi, a jak się zapłaci za emisję CO2 jest mniej szkodliwe…?”.

Zrzut ekranu z profilu na Facebooku. Na opublikowanej w poście grafice napisano: „Czyli trucie za darmo szkodzi, a jak się zapłaci za emisję CO2 jest mniej szkodliwe…?”. Liczba reakcji: 103, liczba komentarzy: 13, liczba udostępnień: 544.

Fot. Facebook

Post spotkał się ze znacznym odzewem: udostępniono go ponad 540 razy, zareagowano na niego ponad 100 razy. Komentarze pod wpisem były przychylne publikowanej tu treści. Pisano np. [pisownia oryginalna]: „To banda po…nych debil w Brukseli czas już za nich się zabrać do kieratu skur…nów”. Albo: „Proponuję detox dla unii europejskiej – pozbyć się wszystkich popaprancow , którzy zasiadaj w jej parlamencie i wciskają nam na siłę swoją pseudoekologię”. Jak również: „Durne lewackie komuchy”.

W regulacjach dotyczących CO2 nie ma mowy o „mniejszej szkodliwości” opłaconych emisji

Na grafice opublikowanej w poście napisano [pisownia oryginalna]: „Czyli trucie za darmo szkodzi, a jak się zapłaci za emisję CO jest mniej szkodliwe…?”.

Przedstawiony we wpisie tok myślenia jest niepoprawnyniespójny z treścią regulacji Unii Europejskiej dotyczących emisji CO i opłat za nie. W regulacjach nie podano, że dwutlenek węgla wyemitowany przez podmioty uiszczające za niego opłaty, jest mniej szkodliwy. Przeciwnie, związek ten należy do gazów cieplarnianych, które znacząco przyczyniają się do zmian klimatycznych oraz destabilizacji klimatu.

W związku z tym Unia Europejska dąży do redukcji emisji CO. Niektóre podmioty i branże dostosowują się do zmniejszonej emisyjności. Inne – robią to w zbyt małym zakresie. W takiej sytuacji prawodawcy nakładają system opłat, przede wszystkim w ramach Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS). Działa on na zasadzie aukcyjnej, co oznacza m.in., że nowe uprawnienia do emisji wprowadzane są poprzez aukcje na giełdach.

Przystępne omówienie tych procesów znajdziesz np. w tym nagraniu:

Polski rejestr uprawnień do emisji CO podlega Ministrowi Klimatu i Środowiska, a prowadzi go Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE). Opłaty związane z emisją są swego rodzaju „podatkiem od zanieczyszczenia” i na obecnym etapie dotyczą przede wszystkim branż wysokoemisyjnych, takich jak przemysł energochłonny i konwencjonalna energetyka. Kolejnym krokiem ma być objęcie systemem ETS m.in. sektora budowlanegotransportu.

Ocena funkcjonowania systemu EU ETS jest subiektywna

Ocena funkcjonowania systemu EU ETS jest niejednorodna: zdania na jego temat są podzielone [np. 1, 2, 3, 4, 5]. Z jednej strony, stanowi on swego rodzaju przedłużenie protokołu z Kioto, czyli międzynarodowego traktatu mającego przeciwdziałać globalnemu ociepleniu. Z drugiej strony, zwraca się uwagę np. na to, że system jest niedoskonały i wykorzystywany do oszustw podatkowych.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska podaje, że opłaty za emisję zwiększają koszty wytworzenia energii elektrycznej. Należy jednak zauważyć, że UE oferuje wsparcie finansowe dla najsłabszych grup, np. dla gospodarstw domowych dotkniętych ubóstwem energetycznym. Państwa unijne (w tym Polska) otrzymują dofinansowania pochodzące właśnie z dochodu z handlu uprawnieniami do emisji. Przykładowo: pod koniec 2023 roku wypłacono 2,17 mld euro pozyskanych właśnie z systemu ETS. Z tego Polska otrzymała 221 mln euro.

Obniżenie emisji CO jest konieczne

Nie ulega wątpliwości [np. 1, 2, 3, 4], że ilość CO w atmosferze wzrasta zbyt szybko. W ostatnim raporcie przygotowanym przez Copernicus Climate Change Service (C3S), podano: „w 2023 roku stężenie CO w atmosferze było wyższe niż kiedykolwiek wcześniej w ciągu co najmniej 2 mln lat”. To właśnie dlatego zmniejszanie emisji tego gazu stanowi jeden z priorytetów w działaniach na rzecz klimatu. Więcej na temat ostatniego raportu C3S przeczytasz w jednej z naszych poprzednich analiz.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać