Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Podszywają się pod Bank Millenium i oferują zyski. To oszustwo!
Link zawarty we wpisie prowadzi do platformy, przed którą ostrzega KNF.
Fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Podszywają się pod Bank Millenium i oferują zyski. To oszustwo!
Link zawarty we wpisie prowadzi do platformy, przed którą ostrzega KNF.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Podszywający się pod popularny bank profil facebookowy M Program promuje platformę Millenium, która umożliwia zarabianie do 500 euro dziennie. Wystarczy rzekomo zarejestrować się na podlinkowanej stronie i czekać na połączenie z konsultantem.
- W rzeczywistości to oszustwo, którego celem jest wyłudzenie danych internautów. Link prowadzi do witryny przypominającej Bank Millenium. Zarejestrowanie się na fałszywej stronie prowadzi do kolejnej witryny, przed której założycielem ostrzega Komisja Nadzoru Finansowego.
W mediach społecznościowych co jakiś czas można natknąć się na wpisy informujące o uruchomieniu nowych platform inwestycyjnych. Kuszą one atrakcyjnymi ofertami, które mają rzekomo gwarantować wysokie zarobki. W rzeczywistości jest to scam (internetowe oszustwo) służący np. do wyłudzania danych osobowych. W ten sposób funkcjonowały analizowane przez nas platformy Tesla X i iCoin.
Niedawno na Facebooku pojawił się wpis promujący podobną działalność. Jak możemy przeczytać: „Nowa platforma Millenium automatycznie zamyka zwycięskie transakcje na rynkach finansowych i pasywnie przekazuje wypłaty na Twoje konto”.
Profil reklamujący platformę przypomina wizualnie Bank Millenium, co może wzbudzać wiarygodność u użytkowników. W rzeczywistości jednak jest to zwykłe oszustwo, przed którym ostrzega Komisja Nadzoru Finansowego.
Dlaczego profil promujący platformę Millenium nie jest wiarygodny?
Informacja o nowym sposobie zarabiania pieniędzy wykorzystuje identyfikację wizualną Banku Millenium. Jednak profil M Program nie jest w żaden sposób związany z tą firmą.
Od samego początku strona M Programu na Facebooku powinna wzbudzać nasze wątpliwości. Nie ma żadnych polubień ani obserwujących, została założona 4 września 2022 roku, a na dodatek jest opisana kategorią „broker ubezpieczeniowy”.
Dodatkowo Bank Millenium nie posiada oficjalnego konta na Facebooku. W stopce strony banku znajdziemy linki prowadzące np. do oficjalnych kont w serwisach Twitter czy YouTube, ale brakuje tam przekierowania do Facebooka. Bank Millenium oferuje możliwość inwestowania na wirtualnej platformie Millenium Forex Trader, jednak w żaden sposób nie jest ona powiązana z platformą promowaną w omawianym wpisie.
Dokąd zaprowadzi nas link z komentarza pod postem?
Pierwszy komentarz pod wpisem to informacja od profilu M Program, zachęcająca do założenia konta. Link z komentarza prowadzi do strony, której szata graficzna przypomina Bank Millenium, a zamieszczone na niej komunikaty ponownie nakłaniają do rejestracji:
Po podaniu swoich danych osobowych (na użytek analizy wykorzystaliśmy fałszywe personalia) strona przenosi nas na kolejną witrynę, tym razem o nazwie „Cres Capital”. Strona ta rzekomo oferuje możliwość inwestowania w instrumenty finansowe, w czym mają pomagać konsultanci. Otwarcie rachunku kosztuje od 250 do nawet 25 tys. dolarów.
Wątpliwości wzbudza już same logo firmy „Cres Capital”. Dzięki wykorzystaniu wstecznego wyszukiwania obrazem udało nam się znaleźć bliźniaczo podobny projekt, który różnią się jedynie kolorami i jest dostępny za darmo na platformie Shutterstock.
Dodatkowo w stopce strony znajdziemy ostrzeżenia dotyczące inwestowania. Jak możemy przeczytać: „Wszelkie komentarze, analizy, opinie, badania i inne informacje zamieszczone na tej stronie służą wyłącznie celom informacyjnym i nie stanowią rekomendacji do inwestowania”. Ponadto „Cres Capital” uniemożliwia inwestowanie osobom np. z USA, Japonii czy Ukrainy.
Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega przed inwestowaniem na tej platformie
W stopce strony oprócz ostrzeżenia o ryzyku znajdziemy także informacje o właścicielu strony. Jest nim Ethereal Group LLC, zarejestrowane na wyspach św. Wincenta i Grenadynach na Karaibach. Wpisanie nazwy firmy w wyszukiwarkę prowadzi do strony Komisji Nadzoru Finansowego zawierającej listę publicznych ostrzeżeń. KNF uprzedza, że podmiot ten jest podejrzany o popełnienie przestępstwa z art. 178 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.
Z informacji KNF wynika, że firma ta nie ma prawa do prowadzenia działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi:
„Art. 178. Kto bez wymaganego zezwolenia lub upoważnienia zawartego w odrębnych przepisach albo nie będąc do tego uprawnionym w inny sposób określony w ustawie, prowadzi działalność w zakresie obrotu instrumentami finansowymi, podlega grzywnie do 5 000 000 zł”.
Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi
Twórcy Cres Capital już wcześniej tworzyli fałszywe strony
Jak informuje serwis forexrev.pl, zajmujący się ocenianiem ryzyka inwestowania w internecie, platforma Cres Capital nie jest pierwszą założoną przez Ethereal Group LLC. W serwisie znajdziemy informację dotyczącą platformy Fintegral, również założonej przez wspomnianą grupę. W ostrzeżeniu możemy przeczytać, że był to scam służący do wyłudzania pieniędzy od użytkowników:
„Według informacji od osób poszkodowanych, konsultanci dzwoniący w imieniu platformy informują, że potencjalna ofiara posiada założony portfel na tej platformie z wysokim saldem. Oczywiście wszystko to zmierza do próby wyłudzenia środków przy próbie wypłaty fikcyjnego salda z platformy Fintegral”.
Podsumowanie
Platforma Millenium okazała się kolejnym scamem wymierzonym w osoby poszukujące łatwego zysku w internecie. Warto pamiętać, aby zawsze sprawdzać wiarygodność profili, które udostępniają posty o platformach inwestycyjnych, a także aby nie podawać swoich danych osobowych w podejrzanych formularzach i witrynach. Dodatkowo CERT Polska (zajmujący się monitorowaniem bezpieczeństwa w sieci) prowadzi rejestr niebezpiecznych stron internetowych. Warto z niego skorzystać i sprawdzać, czy na liście nie ma podawanego w komentarzach adresu.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter