Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Połowa policjantów z Ottawy odeszła z pracy? Fake news!
Plotki dementują przedstawiciele policji i związków zawodowych.
Połowa policjantów z Ottawy odeszła z pracy? Fake news!
Plotki dementują przedstawiciele policji i związków zawodowych.
Nie widać końca protestów w kanadyjskiej Ottawie. Demonstracje rozpoczęły się w styczniu, kiedy to rząd podjął decyzję, że granicę między USA i Kanadą będą mogli przekraczać wyłącznie zaszczepieni kierowcy ciężarówek. Nowe obostrzenia pandemiczne przyczyniły się do niepokojów społecznych, wokół których pojawiły się różne fake newsy, m.in. dotyczące liczebności protestujących kierowców.
Ostatnio w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się plotki, że z pracy zrezygnowało 50 proc. policjantów z Ottawy. Informacje te podał także portal cai24.pl. Jak możemy przeczytać w artykule: „Jak donoszą dziennikarze i aktorzy wspierający wolnościowy zryw, policja w Ottawie przechodzi na stronę przeciwników Trudeau”. Tekst został udostępniony na Facebooku przez takie profile jak Polska Niepodległa czy Warszawska Gazeta. Wieści o rezygnacji policjantów nie potwierdzają jednak żadne oficjalne źródła.
Post o odejściu z pracy połowy policjantów zebrał 643 pozytywne reakcje i został udostępniony 72 razy. Wśród 52 komentarzy wiele wskazuje na to, że ich autorzy uwierzyli w prawdziwość doniesień, choć niektóre w ostrożny sposób podchodzą do tych rewelacji: „Jeszcze lewaki spróbują wojskiem i policja ich rozgonić ale to będzie koniec chłopczyka premiera”, „Bo wolność i brat urodzony na tej samej kanadyjskiej ziemi są najważniejsze!”, „Policja zakazała tankowania samochodów w Ottawie. Blokują auta, sprawdzają dokumenty. Policja nie przechodzi na stronę Konwoju Wolności”.
Informacje o zwolnieniach dementują kanadyjskie służby
Plotkom dotyczącym rezygnacji policjantów przyjrzała się redakcja apnews.com. O komentarz poproszono przedstawicieli policji, a także związku zawodowego policjantów. Obydwie instytucje zdementowały informacje o odejściach z pracy spowodowanych protestami.
Jak powiedział apnews.com Matt Skof, prezes Ottawa Police Association (Związek Policji z Ottawy), żaden z 2 tys. policjantów bądź cywili będących członkami związku nie zrezygnował z pracy z powodu protestów. Warto dodać, że do związku należą praktycznie wszyscy funkcjonariusze z Ottawy, z wyjątkiem 50 funkcjonariuszy wyższym stopniem i czterech kierowników.
Konstabl Amy Gagnon, rzeczniczka policji w Ottawie, także potwierdziła, że informacje o odejściach funkcjonariuszy były bezpodstawne. Wszyscy dostępni policjanci mieli być w pracy i żaden z nich nie zrezygnował z powodu niepokojów w mieście. Plotki zdementowali także przedstawiciele władz miasta, twierdząc, że do ratusza nie wpłynął żaden wniosek o rezygnację z pracy.
W tekście cai24.pl pojawiają się sugestie, że również wojsko miało stanąć po stronie protestujących i odmówić ataku na demonstrantów. Tymczasem, jak podaje Reuters, premier Kanady Justin Trudeau już 1 lutego zapowiedział, że do Ottawy nie zostaną skierowani żołnierze.
Podsumowanie
Oficjalne źródła informacji dementują plotki na temat rezygnacji funkcjonariuszy i dołączania do protestujących w Ottawie. W przypadku tego typu sensacyjnych wiadomości znajdowanych w mediach społecznościowych warto pamiętać o tym, aby weryfikować informacje w różnych źródłach. W ten sposób mamy szansę uniknąć dezinformacji.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter