Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Polscy żołnierze walczą w ukraińskich mundurach? Fake news!
Ministerstwo Obrony Narodowej dementuje doniesienia o polskich wojskowych walczących w Ukrainie.
Fot. Mick Latter / Pexels / Modyfikacje: Demagog
Polscy żołnierze walczą w ukraińskich mundurach? Fake news!
Ministerstwo Obrony Narodowej dementuje doniesienia o polskich wojskowych walczących w Ukrainie.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawił się fragment wywiadu, w którym były wojskowy stwierdził, że w wojnie w Ukrainie uczestniczą polscy żołnierze. Mieli oni złożyć przysięgę wierności Ukrainie i walczą z Rosjanami w ukraińskich mundurach (czas nagrania 0:16).
- Ministerstwo Obrony Narodowej dementuje doniesienia o tym, że polscy żołnierze w służbie czynnej uczestniczą w konflikcie.
- Ochotnicy zgłaszający się do służby w ukraińskim wojsku nie mogą być aktywnymi żołnierzami Wojska Polskiego.
Od początku wojny w Ukrainie w mediach społecznościowych można natrafić na wiele fałszywych informacji. Zgodnie z ostatnim raportem europejskiej sieci fact-checkerów EDMO dezinformacja wojenna znów przybrała na sile. W państwach Europy Środkowo-Wschodniej stanowi ona około połowy sprawdzanych wiadomości.
W ostatnim czasie na Facebooku można natrafić na doniesienia o udziale polskich żołnierzy w wojnie w Ukrainie. Jeden z użytkowników udostępnił nagranie, będące fragmentem wywiadu. W trakcie rozmowy jeden z uczestników stwierdza, że w konflikcie w Ukrainie walczą polscy żołnierze. „To polscy żołnierze w ukraińskich mundurach. Złożyli przysięgę i walczą po stronie Ukrainy” – słyszymy. (czas nagrania 0:16).
Zgodnie z tym, co można usłyszeć w filmiku, ochotników ma być ok. 10 tys. Informacje te zostały jednak zdementowane przez oficjalne źródła.
Wpis cieszył się sporą popularnością na Facebooku. W momencie pisania analizy wideo zostało wyświetlone 87 tys. razy i udostępniona prawie 700 razy. Pod postem znalazło się ponad 400 komentarzy, z których część podaje w wątpliwość wiarygodność doniesień o polskich żołnierzach: „Przepraszam, ale czy doliczył Pan hufce anielskie i dwa statki kosmitów? Wątpię, bo oni nie płacą tak dobrze rublami”, „TASS rosyjska propaganda pisze o tym incydencie . W miejscowości Liman doszło do walki. Trudno jest to zweryfikować. Czy ten wywiad jest wiarygodny?? myślę że nie”.
Polscy żołnierze w Ukrainie? MON dementuje
Aby dowiedzieć się, czy polscy żołnierze biorą czynny udział w konflikcie w Ukrainie, zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Ministerstwa Obrony Narodowej. Jak się dowiedzieliśmy, żaden aktywny zawodowo polski żołnierz nie bierze udziału w wojnie:
„Informujemy, że żaden polski żołnierz w służbie czynnej nie bierze udziału w walkach na Ukrainie. Film, który Pan przesłał (w linku), to typowy fake news„.
Wydział Prasowy Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej w komentarzu dla Demagoga
Ochotnicy na wojnie to nie żołnierze w służbie czynnej
Brak polskich żołnierzy na froncie nie oznacza, że w wojnie nie biorą udziału ochotnicy polskiej narodowości. Krótko po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił utworzenie Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy (ILDU).
Z informacji na stronie Legionu wynika, że do formacji dołączyli ochotnicy m.in. z Kanady, Chorwacji, Wielkiej Brytanii i Polski. Jak informował Ukrinform, w marcu 2022 roku w szeregach formacji służyli przedstawiciele ok. 52 narodowości. W polskich mediach można znaleźć przykłady wywiadów z osobami, które były członkami Legionu (1, 2).
Zgodnie z zapisami ustawy z 11 marca 2022 roku o obronie Ojczyzny, jeśli polski ochotnik chce dołączyć do zagranicznej armii bądź formacji wojskowej, musi uzyskać zgodę Ministerstwa Obrony Narodowej (art. 665). Takiego pozwolenia nie mogą dostać żołnierze pozostający w służbie czynnej.
Ile osób zgłosiło chęć dołączenia do zagranicznego wojska?
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez MON od momentu wejścia ustawy w życie, procedowanych jest kilkadziesiąt wniosków o pozwolenie na walkę w obcej organizacji wojskowej:
„(…) prowadzimy 22 postępowania dotyczące przyjęcia obywatela polskiego do służby w obcym wojsku lub obcej organizacji wojskowej, w tym 13 z nich dotyczy zgody na przyjęcie służby w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Jedno postępowanie zostanie umorzone wobec wycofania wniosku strony, a pozostałe 12 oczekują na wymagane opinie innych organów”.
Wydział Prasowy Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej w komentarzu dla Demagoga
Jednocześnie MON informuje, że przed wejściem ustawy procedował wyłącznie wnioski złożone przez byłych wojskowych:
„W tamtym czasie do MON wpłynęło 12 wniosków, w przypadku Ukrainy takich decyzji pozytywnych było 2”.
Wydział Prasowy Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej w komentarzu dla Demagoga
Skąd pochodzi nagranie?
W poście znalazł się jedynie fragment dłuższego materiału. Całość jest dostępna w serwisie YouTube (czas nagrania 4:40). Materiał opublikowano 16 listopada na kanale Andrew Napolitano (mężczyzna widoczny po lewej stronie). To były sędzia i publicysta, związany w przeszłości z takimi mediami jak Fox News.
Jego gościem był były pułkownik Douglas Macgregor. Emerytowany wojskowy znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi dotyczących mniejszości narodowych w USA. Postulował m.in. wprowadzenie stanu wojennego na granicy z Meksykiem, a w jednym z programów radiowych przekonywał również, że George Soros finansuje transport imigrantów do Stanów Zjednoczonych.
W swojej rozmowie z Napolitano były pułkownik wspomina także o „ukraińskich nazistach” (czas nagrania 0:48). To jedno z popularnych twierdzeń pojawiających się w internetowej dezinformacji na temat wojny w Ukrainie, często związanych z działalnością Pułku „Azow”. Jak opisaliśmy w jednej z naszych analiz, koncentrowanie uwagi na poglądach części członków Pułku „Azow” stanowi jeden z elementów rosyjskiej narracji o potrzebie „denazyfikacji” Ukrainy.
Jak powiedział w „USA Today” Andriy Diachenko, rzecznik Pułku „Azow”, ok. 10-20 proc. członków jednostki ma poglądy neonazistowskie. Michael Colborne, analityk Bellingcat, w rozmowie z AFP Sprawdzam zwrócił uwagę, że choć dowódcy formacji wywodzą się z organizacji skrajnie prawicowych, to obecnie sam profil ideologiczny organizacji Azowa nie jest oparty na neonazizmie.
Podsumowanie
Wiadomości wypowiadane przez byłego amerykańskiego wojskowego nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości. Emerytowany pułkownik w trakcie wywiadu nie podaje, skąd ma informacje o zaangażowaniu polskich żołnierzy w wojnę w Ukrainie. Tymczasem oficjalne źródła donoszą, że żadni polscy żołnierze pozostający w służbie czynnej nie biorą udziału w konflikcie w Ukrainie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter