Profile na Twitterze udające rozpoznawalne osoby to częste źródło dezinformacji. Przykładem tego typu działań jest fałszywy wpis Anny Zalewskiej dotyczący muru na granicy polsko-białoruskiej czy nieprawdziwe słowa przypisane posłowi Januszowi Kowalskiemu. W podobny sposób rozpowszechniła się informacja o rzekomej opinii posłanki Nowej Lewicy, Anny-Marii Żukowskiej, na temat Polskiego Ładu.

Profil „Historia, o której się nie mówi” opublikował zrzut ekranu zawierający wpis o treści: „Otrzymałam uposażenie poselskie. Nikt nam nie mówił, że posłanki i posłowie też na tym stracą. Gdybym wiedziała głosowałabym przeciwko. #PolskiŁad #PolskiWał”.

Kiedy dokładnie przyjrzymy się nazwie konta, zobaczymy, że tweet pochodził z profilu podszywającego się przez moment pod Twittera posłanki.

Źródło: www.facebook.com

Pod wpisem na Facebooku zostawiono 589 reakcji, a sam fałszywy post posłanki został udostępniony 59 razy. Spośród 109 komentarzy część uwierzyła w prawdziwość tweeta, jednak niektórzy zwrócili uwagę, że jest to fejk: „Z cyklu… Rewolucja pożera własne dzieci…Koloryzowane…”, „A wy co, lepsi od reszty?”; „Sorry, że tak dosadnie – ale 99% z Was komentujących możecie się teraz puknąć lekko w główkę bo to konto jest …fejkowe i nie napisała tego posłanka Żukowska”.

Fałszywy wpis posłanki pochodzi z satyrycznego konta udającego inne profile

Wpis zawierający nieprawdziwe słowa Anny-Marii Żukowskiej opublikowany został z konta o nazwie „Masakra_i_witam”. Już wcześniej ten profil podszywał się pod inne profile na Twitterze, jak np. pod konto PolsatNews.pl, publikując nieprawdziwy cytat dr. Sutkowskiego. Kilka godzin ukazaniu się nieprawdziwego wpisu o Polskim Ładzie konto zmieniło nazwę i zdjęcie profilowe.

https://twitter.com/masakra_i_witam/status/1486023097446801412

Przeglądając prawdziwe konto Anny-Mari Żukowskiej, nie znajdziemy 25 stycznia wpisu o podobnej treści. Warto również zwrócić uwagę na nazwę profilu: „AM-Zukowska”. Różni się ona od tej widocznej we wpisie udostępnionym na Facebooku. Dodatkowo warto zauważyć, że z oficjalnej strony internetowej posłanki jesteśmy przekierowywani na jej oficjalny profil na Twitterze.

Źródło: www.twitter.com

Podsumowanie

W przypadku sensacyjnych wpisów na Twitterze warto zawsze zwrócić uwagę na alias konta, czyli nazwę po znaku „@”. Jest on niezmienny i daje nam możliwość zweryfikowania, czy konto, które publikuje informacje, jest wiarygodne. Dzięki temu zmniejszymy szansę nabrania się na nieprawdziwą informację.

Nie musisz działać jak automat i udostępniać informacji bez sprawdzenia. Najwyższy czas wyłączyć automatyczny tryb i przełączyć się na myślenie.

Zobacz, co przygotowali dla Ciebie nasi ambasadorzy: Kasia Gandor, Martin Stankiewicz, Ola i Piotr Stanisławscy (Crazy Nauka), Marcin Napiórkowski oraz Joanna Gutral.