Strona główna Fake News Powroty Ukraińców oznaczają, że wojna jest wyolbrzymiona? Manipulacja!

Powroty Ukraińców oznaczają, że wojna jest wyolbrzymiona? Manipulacja!

Powroty Ukraińców oznaczają, że wojna jest wyolbrzymiona? Manipulacja!

Dezinformujące posty w mediach społecznościowych negują powagę konfliktu.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • W mediach społecznościowych pojawiają się przekazy, które podają w wątpliwość powagę wojny w Ukrainie. O braku zagrożenia wynikającego z trwającego tam konfliktu mają świadczyć powroty uchodźców do kraju (szczególnie w okresie świątecznym).
  • W Ukrainie trwa wojna, a rosyjskie ataki zagrażają przebywającym tam ludziom. Nie wszyscy, którzy wrócili do kraju, to uchodźcy. Nie wiadomo też dokładnie, czy osoby te pojechały do swoich domów, czy też do innych miejsc na terenie Ukrainy, które uznały za bezpieczniejsze niż swoje rodzinne miejscowości.

W ostatnim czasie na popularności zyskują przekazy, które poprzez informacje o powrotach uchodźców do Ukrainy próbują zanegować powagę trwającej tam wojny. We wpisach sugeruje się, że Ukraińcy wracają do swojego kraju na Święta Wielkanocne po to, by następnie przyjechać znów do Polski, co ma dowodzić, że wojna w Ukrainie nie jest realnym zagrożeniem, lecz sytuacją, którą Ukraińcy wykorzystują w celach ekonomicznych.

Posty zawierające takie sugestie zostały opublikowane przez fanpage Musisz to wiedzieć oraz znalazły się także na facebookowych grupach. Do części wpisów dołączono grafikę, która jest zrzutem ekranu z posta na Twitterze. Jego treść brzmi: „Pytanie do znawców: Czy w historii konfliktów zbrojnych znane są przypadki, że uchodźcy wojenni wracają do kraju ogarniętego wojną na święta, aby po świętach znowu uciec przed wojną?”.

Zrzut ekranu z posta na Facebooku, w którym stwierdzono, że Ukraińcy wracają do domów na święta, aby następnie znów przyjechać do Polski. Wpis zdobył ponad 200 reakcji i ponad 40 udostępnień.

Źródło: www.facebook.com

Część internatów potraktowała informacje o powrotach uchodźców do Ukrainy jako dowód na to, że sytuacja na miejscu nie jest niebezpieczna. „Dziwna ta wojna.Taka nowoczesna że ludzie urządzają sobie wędrówkę ludu.Taka bez strachu ucieczki i powroty i nic nie jest straszne .Nic nie rozumiem hmm” – zastanawiał się jeden z komentujących. Inny użytkownik stwierdził z kolei, że uchodźcy przyjadą znów do Polski ze względu na przywileje. „Yhy i wrócą po 500+ i inne przywileje »bo im się należy« a potem znowu na do domu. A my na to ryrajmy dalej…” (pisownia oryginalna).

Jeden z wpisów, udostępniony na facebookowej grupie o nazwie Polska, jak Polacy są traktowani przez uchodźców – zbieramy info, sugeruje, że Ukraińcy, którzy wrócili do kraju na święta, chcą potem ponownie przyjechać do Polski, przez co „z ludzi robi się idiotów”.

Zrzut ekranu z posta na Facebooku, w którym stwierdzono, że uchodźcy, którzy wyjechali do Ukrainy na święta, zamierzają wrócić do Polski. Wpis zdobył 174 reakcje, 50 komentarzy i 52 udostępnienia.

Źródło: www.facebook.com

Do posta dołączono zrzut ekranu z wpisu na Twitterze, autorstwa Agaty Stremeckiej, prezes think-tanku Forum Obywatelskiego Rozwoju, w którym kobieta stwierdza, że uchodźcy nie powinni być wpuszczani z powrotem do Polski, jeśli zdecydowali się na wyjazd do Ukrainy. Ostatecznie post Stremeckiej został przez nią usunięty, a kobieta przeprosiła za jego treść w innym wpisie. Wyjaśniła, że „dała się ponieść emocji, która rzeczywiście została błędnie odczytana”.

Część Ukraińców wróciła do kraju. Nie tylko z powodu Świąt Wielkanocnych

Według danych przekazanych przez agencję informacyjną UNIAN liczba obywateli Ukrainy, którzy wrócili do kraju od początku wojny, wyniosła 1,1 mln (stan na 20 kwietnia 2022 roku). Z kolei na stronie Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR), powołującej się na Państwową Służbę Graniczną Ukrainy, można znaleźć informację o ponad 1,23 mln osób (stan na 27 kwietnia 2022 roku), które wróciły do Ukrainy od 28 lutego 2022 roku (nie tylko na święta).

Jak wynika z informacji przekazanej przez rzecznika ukraińskiej straży granicznej Andrija Demczenkę, liczba ta nie dotyczy wyłącznie uchodźców, lecz wszystkich Ukraińców, którzy wjechali do kraju od początku rosyjskiej inwazji, w tym np. osób, które będą służyć w wojsku. Wciąż jednak od 24 lutego 2022 roku więcej osób wyjechało z Ukrainy, niż do niej wróciło.

Demczenko zwrócił uwagę na fakt, że na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do kraju wracali głównie mężczyźni chcący pomóc w obronie przed atakami Rosji. Z czasem do Ukrainy zaczęły wracać również osoby, które wyjechały z powodu wojny, czyli kobiety, dzieci i seniorzy. Z informacji przekazanych przez Demczenkę wynika, że ma to związek z ustabilizowaniem sytuacji w zachodniej części Ukrainy w porównaniu do początku wojny.

Ilu obywateli Ukrainy wyjechało z Polski na święta? Trudno jest to oszacować

W tym roku prawosławna Wielkanoc miała miejsce 24 kwietnia. Z danych przekazywanych przez polską Straż Graniczną można wywnioskować, że od 18 do 24 kwietnia liczba wyjazdów z Polski do Ukrainy rosła. Liczba wyjazdów wyniosła w tym czasie ok. 136 tys

Dane te nie biorą pod uwagę przyczyny wyjazdu, jak również narodowości osób, które opuściły Polskę. Nie można zatem stwierdzić, że wszystkie te osoby to Ukraińcy, którzy wrócili do kraju na święta. W dodatku nie wiemy, dokąd dokładnie pojechały osoby po przekroczeniu granicy – ile z nich wróciło do swoich domów, a ile trafiło do innych miejsc, które uznały za bezpieczniejsze.

Relacje obywateli Ukrainy. Motywy powrotów są różne, co nie podważa powagi wojny

Portal OKO.Press rozmawiał z Ukraińcami, którzy zdecydowali się na powrót do kraju. Wspominają oni o tęsknocie za domem i bliskimi, którzy tam zostali, a także o potrzebie sprawdzenia, czy majątek ich życia został zniszczony, czy coś im skradziono. Mówią wreszcie również o chęci powrotu do kraju na święta, by spędzić je wspólnie z bliskimi.

Dziennikarze BBC rozmawiali m.in. z kobietami z Doniecka, które po wybuchu wojny udały się do przyjaciół w Szczecinie. Doceniają pomoc Polaków, ale miały problemy ze znalezieniem pracy z powodu braku znajomości języka polskiego. Zdecydowały o powrocie do Ukrainy, gdzie zostali ich bliscy.

BBC opisało również historię Ukrainki, która po kilkutygodniowym pobycie w Polsce zdecydowała o powrocie do rodzinnego Lwowa. Podkreśliła, że w Polsce otrzymała pomoc, ale nie czuje się tu jak w domu. Potrzeba bycia z rodziną okazała się silniejsza.

Powroty do Ukrainy oznaczają, że w kraju nie ma zagrożenia? W żadnym razie – wojna wciąż trwa!

Powroty części Ukraińców do kraju nie świadczą o tym, że sytuacja w kraju jest całkowicie bezpieczna. Poprawie uległa sytuacja zwłaszcza w zachodniej części tego kraju, przez co niektórzy mogą zdecydować się na powrót. Jednakże w Ukrainie nadal trwa prawdziwa wojna, którą potwierdzają informacje m.in. agencji prasowych, organizacji międzynarodowychsłużb mundurowych.

Podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę atakowane są cele cywilne, w tym ludność i infrastruktura. Skrajny przykład działań Rosji stanowi zbrodnia dokonana na ludności cywilnej w Buczy, o której pisaliśmy w naszych analizach

danych udostępnionych przez serwis Statista wynika, że liczba ofiar cywilnych podczas rosyjskiej inwazji w Ukrainie wyniosła ponad 2,8 tys. osób, spośród których ponad 200 to dzieci (stan na  27 kwietnia 2022 roku). Liczba ta dotyczy ofiar, które zostały zweryfikowane przez Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, przy czym rzeczywista liczba ofiar może być wyższa.

Podsumowanie

Doniesienia o tym, że wszystkie osoby, które wróciły do Ukrainy, zrobiły to z powodu świąt, są niezgodne z prawdą. Treści te pomijają fakt, że wojna jest zjawiskiem dynamicznym, a sytuacja w różnych częściach Ukrainy zmienia się od początku rosyjskiej agresji. Przekazy te mają na celu nastawienie Polaków przeciwko uchodźcom poprzez ukazanie, że wojna w Ukrainie nie stanowi realnego zagrożenia dla przebywających tam cywilów, a uchodźcy przyjeżdżają do Polski ze względu na oferowane im przywileje.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram