Strona główna Fake News Routery niebezpieczne jak „lewa wódka” z Czech? To fake news!

Routery niebezpieczne jak „lewa wódka” z Czech? To fake news!

Post powiela nieprawdziwe informacje na temat szkodliwości sieci Wi-Fi.

 

Routery niebezpieczne jak „lewa wódka” z Czech? To fake news!

Post powiela nieprawdziwe informacje na temat szkodliwości sieci Wi-Fi.

 

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • poście opublikowanym na Facebooku czytamy, że routery są niebezpieczne, a ich używanie to „igranie z własnym zdrowiem / życiem”. We wpisie znalazła się także informacja, że „dzieci chorują od tych routerów bardzo, są nadpobudliwe, matki chodzą z nimi po lekarzach”, a także – „od Wi-Fi jest w domu można też białaczki się nabawić”.
  • Według aktualnego stanu wiedzy, która na bieżąco jest monitorowana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), nie ma naukowych dowodów na szkodliwość promieniowania elektromagnetycznego w zakresie, w którym działają routery czy telefony komórkowe. Obecnie nie ma dowodów na związek między funkcjonowaniem sieci Wi-Fi a zachorowalnością na nowotwory, w tym białaczkę.

23 lipca na fanpage’u fikcyjnej postaci Promieniowe Porady Jerzy Weber został opublikowany post, w którym czytamy, że „​​routery wi-fi (…) w domach” to „igranie z własnym zdrowiem / życiem”. W poście czytamy także, że „powinni w ogóle zakazać sprzedaży tego (routerów – przyp. Demagog), tak samo jak papierosów i lewej wódki sprowadzanej z Czech i z Ukrainy”.

Zrzut ekranu z Facebooka. Do posta dołączono obrazek – na czerwonym tle widać symbole wi-fi i trucizny.

Źródło: www.facebook.com

Post, który szerzył dezinformację, wykorzystano do sprzedaży publikacji zatytułowanej Pomiary pól elektromagnetycznych wysokich częstotliwości. Praktyczny przewodnik”. Z komentarzy opublikowanych pod postem wynika, że część internautów dało się zwieść dezinformacji. Dlatego zrezygnowalismy z rutera jak okazało się że jestem w ciąży. Mamy kiepski internet, ale coś za coś” – napisano w jednym z komentarzy.

Porady o promieniowaniu od dr. inż. Jerzego Webera? Nie ma dowodów na istnienie takiej osoby

Na fanpage’u zamieszczono informację, że jego autorem jest dr inż. Jerzy Weber. Nie sposób potwierdzić tej informacji – wyszukiwarka Google milczy na temat tego naukowca, a jedyne informacje o jego istnieniu znajdują się na wspomnianej stronie na Facebooku. Obecnie brak jakichkolwiek innych dowodów na to, że dr in. Jerzy Weber istnieje, a osoba o tym imieniu i nazwisku posiada stopień naukowy z zakresu tematów podejmowanych na facebookowej stronie.

Istnienia dr. inż. Jerzego Webera nie potwierdza także baza OPIPIB Nauka Polska, gdzie znajdziemy informacje m.in. o osobach związanych z nauką w Polsce, posiadających co najmniej stopień naukowy doktora”. W bazie znajdują się informacje o dwóch osobach o tym imieniu i nazwisku. Jeden to prof. dr hab. Jerzy Weber, specjalista z zakresu geologii, gleboznawstwa i ochrony środowiska. Drugi, dr inż. Jerzy Aleksander Weber – to nieżyjący już specjalista do spraw inżynierii materiałowej.

Jakie promieniowanie elektromagnetyczne emituje router? Czy to szkodliwe?

Router to znane w wielu domach urządzenie sieciowe”, którego – jak przypomina jedna z sieci telefonii komórkowejgłównym zadaniem jest rozdzielanie sygnału internetowego na wiele urządzeń”. W poście znajduje się sugestia, że domowe urządzenie jest niebezpieczne dla naszego zdrowia, ponieważ taki router w pokoju to (…) duże promieniowanie” We wpisie porównano je do częstotliwości radarów wojskowych: jest częstotliwość 2400 MHz, czyli tak samo jak radary w wojsku”.

Routery Wi-Fi nie są niebezpieczne dla zdrowia i życia, o czym pisaliśmy już na łamach Demagoga. Większość routerów Wi-Fi działa w zakresie od 2,4 do 2,5 GHz oraz 5, 5,3 lub 5,8 GHz. Sygnały z routerów mają bardzo małą moc, zazwyczaj jest to ok. 0,1 Wata (100 miliwatów), a więc nie zbliżają się do limitów wyznaczonych przez ICNIRP (Międzynarodową Komisję ds. Ochrony Przed Promieniowaniem Niejonizującym).

We współczesnym społeczeństwie w ostatnich latach Wi-Fi stało się wszechobecne. Urządzenia Wi-Fi obsługują bezprzewodowe sieci lokalne (WLAN – z ang. wireless local area networks). Ich najbardziej powszechnym i znanym zastosowaniem jest zapewnienie dostępu do Internetu komputerom przenośnym, jednak są używane również w przypadku innych urządzeń komunikacyjnych, w tym niektórych liczników energii elektrycznej. Początkowo Wi-Fi opracowane zostało jako bezprzewodowy zamiennik kabla Ethernet do łączenia komputerów z sieciami lokalnymi. Obecnie jest podstawą praktycznie wszystkich bezprzewodowych sieci lokalnych w domach, biurach i innych środowiskach. Praktycznie każdy nowoczesny laptop i telefon komórkowy jest wyposażony w Wi-Fi. Coraz częściej urządzenia gospodarstwa domowego (np. wagi łazienkowe, urządzenia do gier, sprzęt audio) używają Wi-Fi, aby umożliwić m.in. ich zdalne programowanie i użytkowanie. Korzystanie z Wi-Fi jest bardzo wygodne w dzisiejszych czasach, gdyż umożliwia przemieszczanie się i obsługiwanie różnych urządzeń mobilnych”.

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy, Wpływ promieniowania elektromagnetycznego pochodzącego od telefonów komórkowych oraz routerów sieci wi-fi na stan zdrowia ludzi, w szczególności dzieci i młodzieży”

Mimo że routery i telefony komórkowe działają na podobnej częstotliwości, to w przypadku Wi-Fi użytkownicy są narażeni na mniejsze działanie fal elektromagnetycznych niż w przypadku telefonu komórkowego. Dlaczego? W analizie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego (NIZP PZH – PIB) czytamy: narażenie od tych urządzeń spada gwałtownie wraz ze wzrostem odległości od urządzenia emitującego fale elektromagnetyczne (narażenie jest odwrotnie proporcjonalne do kwadratu odległości)”. 

Należy także zwrócić uwagę na specyfikę pracy routerów np. w stosunku do masztów antenowych, o czym można przeczytać w ekspertyzie przygotowanej przez ekspertów NIZP PZH – PIB, zatytułowanej „Wpływ promieniowania elektromagnetycznego pochodzącego od telefonów komórkowych oraz routerów sieci Wi-Fi na stan zdrowia ludzi, w szczególności dzieci i młodzieży”.

Rzeczywiste warunki propagacji fal elektromagnetycznych pochodzących m.in. od routerów Wi-Fi wewnątrz budynków są inne niż te w wolnej przestrzeni. Fala elektromagnetyczna napotyka na swojej drodze różne przeszkody, takie jak ściany, różnorodny sprzęt, a także człowieka. Następuje przez to wiele zjawisk fizycznych takich jak: tłumienie czy odbicie fali, dyfrakcja na krawędziach ścian”.

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy, „Wpływ promieniowania elektromagnetycznego pochodzącego od telefonów komórkowych oraz routerów sieci wi-fi na stan zdrowia ludzi, w szczególności dzieci i młodzieży”

Jeżeli chodzi o radary wojskowe, te – w zależności od typu – pracują na częstotliwościach od tak niskich, jak kilka MHz do tak wysokich, jak 300000000 MHz (czyli 300 000 GHz – przyp. Demagog)”. Jak przyznają specjaliści, większość „radarów pracuje jednak w zakresie częstotliwości od kilkaset MHz do 100 GHz”. Jeżeli chodzi o ich moc, to przykładowo moc wyjściowa radarów będących podstawą uzbrojenia 3 Brygady Radiotechnicznej wynosi od 60 do 450 kW (znacznie więcej niż w przypadku domowych routerów).

Routery i sieć Wi-Fi nie są niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia i życia

Routery i sieć Wi-Fi nie są niebezpieczne dla naszego zdrowia. Jak podkreśla Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) według aktualnego stanu wiedzy: obecne dowody nie potwierdzają istnienia żadnych konsekwencji zdrowotnych wynikających z narażenia na pola elektromagnetyczne o niskim poziomie”, ale badania w tym zakresie cały czas trwają.

Bezpieczeństwo routerów i sieci Wi-Fi potwierdzają także oficjalne ustalenia m.in. rządów Wielkiej Brytanii czy Kanady. Rząd brytyjski informuje, że „na podstawie aktualnej wiedzy ekspozycja na fale radiowe z Wi-Fi jest prawdopodobnie niższa niż z telefonów komórkowych”. Kanadyjski rząd stwierdza, że „promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej z urządzeń Wi-Fi w domu, w szkołach lub innych miejscach dostępnych publicznie nie stanowi żadnego zagrożenia dla zdrowia” – pod warunkiem, że te urządzenia spełniają normy ekspozycji na pola elektromagnetyczne.

Jak zauważa serwis Telepolis.pl mity, które narosły wokół promieniowania routerów, telefonów komórkowych czy sieci komórkowych może mieć swoje źródło w języku, a konkretniej – w fakcie, że promieniowanie dla większości ludzi kojarzy się z czymś niebezpiecznym, jak np. promieniowanie radioaktywne.

W naukowym piśmie »Education Next« pojawiła się publikacja emerytowanego profesora bioinżynierii Kennetha R. Fostera z Pensylwanii. Zaznaczył on w niej, że problemy z sieciami Wi-Fi, jak również sieciami komórkowymi, pojawiają się już na etapie nazewnictwa. Urządzenia te emitują promieniowanie, a dla większości osób promieniowanie automatycznie kojarzy się z czymś złym, jak promieniowanie radioaktywne. Oczywiście jest to poprawny termin, ale w ten sam sposób możemy np. określić światło, jakie dają żarówki. To też jest promieniowanie i to widoczne gołym okiem”.

Telepolis.pl w tekście pt. „Czy WiFi szkodzi? Badania pokazują, że to bezpieczna technologia”

Dalej w publikacji czytamy:

W tym wszystkim ludzie nie rozróżniają rodzajów promieniowania. Urządzenia radiowe, takie jak nadajniki sieci komórkowych, smartfony, czy routery Wi-Fi emitują promieniowanie niejonizujące. Czyli takie, które nie przenika ludzkiego organizmu. Dlatego też, wbrew teoriom, nie jest ono w stanie wpływać na ludzkie komórki lub co ciekawsze, modyfikować ludzkie DNA”.


Telepolis.pl w tekście pt. „Czy WiFi szkodzi? Badania pokazują, że to bezpieczna technologia”

Sieć Wi-Fi a nowotwory – brak dowodów na związek między nimi!

Treść analizowanego posta ostrzega, że od Wi-Fi, które użytkujemy w domu, można też białaczki się nabawić”. Nie przedstawiono jednak żadnego wiarygodnego źródła na tę tezę. W ten sposób zasugerowano, że sieć może doprowadzać do nowotworów u całych rodzin oraz sąsiadów, którzy żyją w niewielkiej odległości od routerów.

Obecnie nie ma dowodów na związek między funkcjonowaniem sieci Wi-Fi a zachorowalnością na nowotwory, w tym białaczkę. Ministerstwo Cyfryzacji w swojej białej księdze – publikacji pt. „Pole elektromagnetyczne a człowiek. O fizyce, biologii, medycynie, normach i sieci 5G” – uspokaja w kwestii ewentualnego narażenia na nowotwory z powodu promieniowania elektromagnetycznego wytwarzanego przez urządzenia operatorów komórkowych. 

„Pomimo wielkiej liczby wysokiej jakości badań na temat ryzyka zachorowalności na choroby nowotworowe, zwłaszcza mózgu, głowy i okolic szyi wskutek zwiększonego narażenia na pole elektromagnetyczne, nie udało się dowieść wzrostu tego ryzyka”. 

Biała księga Ministerstwa Cyfryzacji pt. „Pole elektromagnetyczne a człowiek. O fizyce, biologii, medycynie, normach i sieci 5G”

Wi-Fi wywołuje białaczkę? Dotychczasowe badania nie potwierdzają takiej zależności

Amerykański National Cancer Institute przeanalizował wyniki badań ewentualnego związku urządzeń elektrycznych (w tym Wi-Fi) i raka (w tym białaczki), a wnioski znajdziemy na stronie cancer.gov. Ta donosi, że nie zidentyfikowano żadnego mechanizmu, za pomocą którego promieniowanie o częstotliwości radiowej mogło powodować raka. W przypadku dzieci większość badań nad wpływem pola elektromagnetycznego na zachorowanie na raka koncentruje się na białaczce i guzach mózgu, które są najczęstszymi nowotworami u dzieci.

W przeciwieństwie do promieniowania jonizującego, pola elektromagnetyczne w niejonizującej części widma elektromagnetycznego nie mogą bezpośrednio uszkadzać DNA ani komórek” – czytamy. Mimo to niektórzy naukowcy spekulują, że pole elektromagnetyczne może powodować raka m.in. poprzez obniżenie poziomu hormonu melatoniny. Jednak badania na zwierzętach nie dostarczyły dowodów na tezę, że promieniowanie elektromagnetyczne może być związane z rakiem. Podobnie jak jakościowe badania na zwierzętach nie dostarczyły dowodów na to, że Wi-Fi jest szkodliwa dla zdrowia.

„W związku z powszechnym korzystaniem z Wi-Fi w szkołach brytyjska Agencja Ochrony Zdrowia (obecnie część Public Health England) przeprowadziła największe i najbardziej kompleksowe badania pomiarowe w celu oceny narażenia dzieci na pola elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej z bezprzewodowych sieci komputerowych. Agencja ta doszła do wniosku, że narażenia na częstotliwości radiowe były znacznie poniżej dopuszczalnych maksymalnych poziomów i że »nie ma powodu, dla którego Wi-Fi nie powinno być nadal używane w szkołach i innych miejscach«. Nie znaleziono spójnych dowodów na związek między żadnym źródłem niejonizujących pól elektromagnetycznych a rakiem”.

Cancer.gov

Podsumowanie

Analizowany post powiela nieprawdziwe informacje na temat routerów i promieniowania elektromagnetycznego. Powołano się w nim na nieprawdziwe informacje, które rzekomo mają świadczyć o szkodliwości tej technologii i negatywnym wpływie jej funkcjonowania na dzieci. Niemniej jednak według aktualnego stanu wiedzy nie ma naukowych dowodów na szkodliwość promieniowania elektromagnetycznego użytkowanego w ramach sieci Wi-Fi i innych domowych urządzeń. Tym samym routery w żaden sposób nie są niebezpieczne dla naszego zdrowia.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać