Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Szczepionki nie pomagają w zwalczaniu chorób? Manipulowanie faktami
Przedstawione we wpisie informacje zostały zmanipulowane.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Szczepionki nie pomagają w zwalczaniu chorób? Manipulowanie faktami
Przedstawione we wpisie informacje zostały zmanipulowane.
Fake news w pigułce
Profil „Włącz myślenie” na Facebooku rozpowszechnia treści, w myśl których żadna szczepionka nie pomaga w walce z chorobami. Założenie to opiera się na przekonaniu, że głównym celem szczepionek jest wyeliminowanie chorób, czego jak dotąd nie udaje się osiągnąć. W treść posta wpleciono również wiele innych nieprawdziwych informacji.
Szczepionki pomagają w walce z chorobami, a ich podstawowym celem jest zwiększenie odporności organizmu. Całkowita eradykacja (zwalczenie) chorób zależna jest od wielu czynników. Wciąż jeszcze istnieją też takie choroby, których wyeliminowanie jest niemożliwe.
Posty zawierające nieprawdziwe treści dotyczące szczepionek mogą potencjalnie wprowadzać w błąd wielu odbiorców. W efekcie osoby nieposiadające wyspecjalizowanej wiedzy medycznej mogą zniechęcić się do przyjmowania szczepień.
Przykładem takiej manipulacji jest wpis na profilu Włącz myślenie nawołujący do nieprzyjmowania szczepień. Jego autorzy wyszli z założenia, że skoro żadna szczepionka nie pomaga w pozbywaniu się chorób, to również żadna szczepionka nie pomoże zakończyć pandemii. W treści posta znalazły się również inne nieprawdziwe informacje na temat różnych zagadnień związanych z wirusem SARS-CoV-2.
Na wpis zareagowało ponad 600 internautów, a przeszło 700 udostępniło go na swoich tablicach. Komentarze użytkowników wyrażają szerokie spektrum przekonań. Wielu użytkowników uwierzyło w zaprezentowane treści: „Szczepionki na nic nie są potrzebne”, „Barany ustawią się w kolejce. A reszta stawi opór” – pisali internauci. Inni natomiast starali się dowieść, że zamieszczony wpis nie przedstawia treści zgodnych ze stanem faktycznym: „Powielasz kłamstwa”, „Głównym celem szczepionki jest ochrona przed ciężkim przebiegiem choroby i powikłaniami, których nie da się przewidzieć”. Niektórzy cytowali nawet oficjalne źródła i dane na temat szczepień.
Szczepionki nie pomagają w zwalczaniu chorób? Antyszczepionkowa narracja ze spiskowymi motywami
Autorzy wpisu za cel obrali sobie dyskredytację wszelkich szczepionek, które zostały wynalezione przez ludzkość, przy jednoczesnym zlekceważeniu problemu trwającej pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
W treści posta widoczne jest niezrozumienie problematyki szczepień. Autorzy zdają się oczekiwać, że każdy patogen zostanie „wyeliminowany” zaraz po wynalezieniu szczepionki, i zarzucają szczepieniom, że nie przynoszą żadnych efektów. Rzeczywistość jest jednak inna i bardziej skomplikowana, a cele stosowania szczepionek mogą się różnić w zależności od możliwości.
Główny cel szczepionek: zapobieganie ciężkiemu przebiegowi i powikłaniom
Ludzkość doczekała się istnienia szczepionek przeciw ponad dwudziestu różnym chorobom wirusowym i bakteryjnym, dzięki czemu każdego roku zapobiega się od 2 do 3 mln zgonów. Głównym celem szczepień jest wzmocnienie odporności organizmu i w efekcie zapewnienie mu ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby i powikłaniami, czego w przypadku wielu chorób w sposób naturalny nie może zapewnić sam układ immunologiczny. Dodatkowym aspektem jest wytwarzanie się odporności środowiskowej (stadnej), dzięki której jednostki niemogące przyjąć szczepionek są chronione przez osoby w swoim otoczeniu, które zostały zaszczepione. Odporność środowiskowa może występować w różnym stopniu w zależności od cech typowych dla danej choroby, w tym np. poziomu zaraźliwości.
Cel szczepionek w szerszym kontekście: eradykacja chorób trapiących ludzkość
Celem szczepionek jest również eradykacja chorób, tj. ich całkowite zwalczenie. Eradykacja to proces bardzo skomplikowany, długotrwały i zależny od wielu czynników. Tylko czy cel ten da się osiągnąć w każdym przypadku? W praktyce eradykacja chorób, takich jak grypa, przy obecnych możliwościach technologicznych może być nieosiągalna ze względu na szybkie tempo rozprzestrzeniania i częste mutacje patogenu. Z tego powodu konieczne jest dostosowywanie każdej kolejnej szczepionki do konkretnego szczepu.
Jakie choroby można natomiast zwalczać? Szczepienia doprowadziły do całkowitego wyeliminowania ospy prawdziwej u ludzi. Chorobę tę uznano za eradykowaną w 1980 roku. Uważa się, że poprzez wzmożone działania i kampanie szczepień podobny scenariusz może zaistnieć w przypadku chorób, takich jak odra, świnka i różyczka, przy czym zachowana musi pozostać ciągłość programów szczepień. Najbliższa całkowitego wyeliminowania jest choroba polio, w przypadku której udało się eradykować dwa z trzech dzikich szczepów.
Cel szczepionki w kontekście COVID-19. Zapobieganie czy eradykacja?
Najbardziej obiecujące szczepionki przeciw COVID-19 opracowane zostały przez firmy Pfizer oraz Moderna. Według prof. dr hab. Piotra Rzymskiego „szczepionki RNA, takie jak preparaty Pfizera i Moderny, już same w sobie są dużym osiągnięciem technologicznym”. Skuteczność każdej z nich ocenia się wstępnie na ok. 95 proc. Oczy całego świata skierowane są także na szczepionki firm, takich jak AstraZeneca czy J&J, które wznowiły badania po przerwie związanej z koniecznością dokładnej oceny bezpieczeństwa. W przypadku szczepionki AstraZeneci jedna z osób biorących udział w testach zgłosiła niepokojące zaburzenia neurologiczne, natomiast eksperymenty firmy J&J doprowadziły do zachorowania przez jednego z uczestników. Po przeprowadzeniu analiz w każdym z przypadków orzeczono, że nie zanotowano związku między zachorowaniami i szczepionką, co pozwoliło na wznowienie badań.
Czy nowe szczepionki są bezpieczne? Najbardziej obiecujące z nich, zarówno ta Pfizera, jak i Moderny, przeszły przez trzy wymagane fazy badań. Nie wykazano, by przyjmowanie którejś z nich wiązało się z poważniejszymi negatywnymi efektami niż przemijające miejscowe podrażnienie w miejscu ukłucia lub gorączka, wynikające z reakcji immunologicznej. Analiza badań klinicznych wskazuje, że w przypadku szczepionki od AstraZeneca również nie są zgłaszane żadne poważne niepożądane zdarzenia. Ocena szczepionki od J&J będzie możliwa dopiero po przeprowadzeniu wznowionej niedawno trzeciej fazy badań.
Celem nowych szczepionek jest oczywiście zapobieganie ciężkiemu przebiegowi i powikłaniom w wyniku zachorowania na COVID-19. Nie przewiduje się natomiast, żeby eradykacja choroby miała nastąpić w najbliższych latach. Wręcz przeciwnie – uważa się, że pozostanie ona z nami na długo i że będzie się pojawiała okresowo każdej zimy. Dlatego tak ważne jest opracowanie szczepionek (a także leków), mogących skutecznie pomagać osobom z grup ryzyka w celu zminimalizowania śmiertelności.
Ruchy antyszczepionkowe. Konsekwencje zaprzestania szczepień
Autorzy wpisu wyszli z założenia, że żadna szczepionka nie przynosi oraz nie będzie przynosiła oczekiwanych skutków, a samo jej stosowanie wiąże się z wieloma negatywnymi aspektami. Taka postawa skutkuje ignorowaniem faktu, że szczepionki są w stanie doprowadzić do ocalenia większej liczby istnień niż potwierdzone niepożądane odczyny poszczepienne do ciężkich do problemów zdrowotnych.
Szczepionki spełniają swoją podstawową funkcję, jaką jest ochrona przed ciężkim przebiegiem i powikłaniami chorób, przyczyniają się też do wytwarzania odporności środowiskowej. Zaprzestanie ich stosowania może nieść za sobą liczne opłakane skutki. Niektóre państwa, w których funkcjonują programy szczepień, skutecznie ograniczają zachorowania, z kolei w innych dochodzi do powstawania bądź odradzania się ruchów antyszczepionkowych, które zniechęcają społeczeństwa do szczepienia się. Z czym może się to wiązać? Przykładów można znaleźć wiele, a jeden z nich prezentuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego:
W Anglii w latach 70-tych ubiegłego wieku, pod wpływem ruchów antyszczepionkowych, zaniechano szczepień przeciwko krztuścowi, co doprowadziło do szybkiego nawrotu choroby z ciężkimi powikłaniami, w tym zgonów dzieci oraz szybkiego przywrócenia masowych szczepień przeciwko tej chorobie.
Bardzo podobne wydarzenia miały miejsce także w Japonii. Informacje na ten temat możemy odnaleźć w jednej z publikacji Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), w której rozważano scenariusz zaprzestania szczepień. Jak czytamy:
W 1974 roku około 80% japońskich dzieci otrzymało szczepionkę przeciw krztuścowi (kokluszowi). W tym roku w całym kraju odnotowano tylko 393 przypadki krztuśca i ani jednego zgonu związanego z krztuścem. Następnie wskaźniki szczepień zaczęły spadać, aż tylko około 10% dzieci było szczepionych. W 1979 roku ponad 13 000 osób zapadło na krztusiec, a 41 zmarło. Kiedy wznowiono rutynowe szczepienia, liczba chorób ponownie spadła.
Inne nieprawdziwe informacje zawarte we wpisie
Oprócz próby zniechęcenia użytkowników do szczepień w poście znalazł się szereg innych nieprawdziwych informacji. Jedna z nich odnosi się do tego, że rzekomo ludzie chorują dziś wyłącznie na COVID-19. Jest to fałsz. Choć informacji na temat pandemii w przekazach medialnych jest najwięcej, wiadomości na temat innych chorób można znaleźć w sieci. Przykładowo liczbę zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę można śledzić w raportach publikowanych przez Państwowy Instytut Zdrowia Publicznego.
Istnieje skuteczny lek na COVID-19, którego koncerny farmaceutyczne nie chcą stosować? Autorzy wpisu z jednej strony dowodzą, że COVID-19 nie istnieje, z drugiej twierdzą, że opracowano już skuteczny lek przeciwko tej chorobie, dlatego w ich przekonaniu nie warto przyjmować szczepień. Oprócz zwrócenia uwagi na tę oczywistą sprzeczność warto zaznaczyć, że obecnie nie opracowano żadnego jednoznacznie skutecznego leku. Szczepionki i leki mają również zasadniczo rozbieżne cele. Zadaniem tych pierwszych jest zapobieganie zachorowaniom i ciężkiemu przebiegowi choroby, a tych drugich – łagodzenie objawów, które już wystąpiły.
Zgony na COVID-19 przypisuje się zmarłym z innych powodów? W karcie zgonu wpisuje się zawsze trzy przyczyny zgonów: wyjściową, wtórną i bezpośrednią wraz z określeniem chorób współistniejących. Przypisanie śmierci z powodu COVID-19 wymaga określenia wtórnej przyczyny, czyli w tym przypadku potwierdzonego zakażenia, wyjściowej przyczyny (np. zapalenia oskrzeli) oraz bezpośredniej przyczyny (ostrej niewydolności oddechowej). Nieprawdą jest zatem, że wszystkim zmarłym przypisuje się COVID-19. Proceder ten uniemożliwia konstrukcja karty zgonu, która opisuje cały łańcuch zdarzeń prowadzący do śmierci.
Maseczki są przyczyną niedotlenienia i chorób? To jedna z częściej powtarzanych nieprawdziwych informacji. Badania wykazały, że noszenie maseczek nie przyczynia się do problemów z oddychaniem, nawet wśród osób z chorobami płuc. Światowa Organizacja Zdrowia zaznacza, że maseczki pomagają zatrzymać zarówno koronawirusa, jak i inne wirusy rozprzestrzeniające się drogą kropelkową. Co ważne, społeczeństwa, w których maseczki są używane powszechnie i wpisane w codzienne funkcjonowanie, radzą sobie z epidemią często znacznie lepiej niż te, w których nie ma zwyczaju zakrywania ust i nosa.
Podsumowanie
Antyszczepionkowe teorie bazują zwykle na bardzo fragmentarycznych i niesprawdzonych informacjach. W ciągu ostatniego roku ich narrację uzupełniło kolejne groźne zjawisko, czyli „koronasceptycyzm”.
W celu odnalezienia rzetelnych informacji na temat szczepień i możliwych sposobów przeciwdziałania zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2 warto korzystać z oficjalnych i naukowych źródeł, które prezentują nieprzetworzoną wiedzę.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter