Strona główna Fake News Szczepionki nie są przyczyną śmiertelnych zachorowań na COVID-19

Szczepionki nie są przyczyną śmiertelnych zachorowań na COVID-19

Brak kontekstu przyczyną manipulacji na temat szczepionek przeciw COVID-19. 

Szczepionki nie są przyczyną śmiertelnych zachorowań na COVID-19

Brak kontekstu przyczyną manipulacji na temat szczepionek przeciw COVID-19. 

Niedawno na portalu Eswinoujscie.pl – na którym pojawiają się narracje zniechęcające do szczepień – pojawił się artykuł pt. „Ministerstwo Zdrowia: ZMARŁO 1670 ZASZCZEPIONYCH OSÓB Z POZYTYWNYM WYNIKIEM TESTU”. Tekst informuje, że pozytywny wynik testu w kierunku COVID-19 odnotowano u 37 833 zaszczepionych, a ponadto 1 670 osób zmarło po szczepieniu z pozytywnym wynikiem testu, z czego 994 w ciągu 14 dni. Owa publikacja bez wskazania istotnego kontekstu stała się polem do manipulacji, w myśl której szczepionka spowodowała zachorowania, a w ich następstwie doprowadziła do zgonów, co nie jest prawdą.

Z wyżej przywołanego względu informacja była bardzo popularna na profilach i grupach rozpowszechniających antyszczepionkowe treści, w tym m.in. na: NIE dla szczepień, Komisja śledcza stop COVID-1984, Wyłącz TV, włącz myślenie oraz Absurdy covidowego szaleństwa i terroru

Wpis na Facebooku zawierający odnośnik do tekstu o szczepieniach przeciw COVID-19 na portalu Eswinoujscie.pl. Na zdjęciu, którym opatrzono artykuł, pokazano trumnę wewnątrz karawany pogrzebowej.

Źródło: www.facebook.com

Komentarze internautów wskazują na to, że na podstawie przywoływanej informacji przyjęli założenie, że to szczepionki ponoszą winę za śmiertelne zachorowania na COVID-19. Jak pisali w sekcjach komentarzy pod postami (zachowano pisownię oryginalną): „A barany dalej w kolejce do eutanazji”, „To już szczypawki wybiły więcej ludzi niż covidek”, „Szczepcie się szczepcie, ja się nie zaszczepię tym eksperymentem”. 

Tekst doczekał się już jednej analizy fact-checkingowej, którą przeprowadziła redakcja AFP Sprawdzam, w której wykazano, że podawanie liczb bez szerszego kontekstu może wprowadzać w błąd. 

Szczepionki przeciw COVID-19 nie wywołują zachorowań na COVID-19

W celu weryfikacji doniesień z artykułu pt. „Ministerstwo Zdrowia: ZMARŁO 1670 ZASZCZEPIONYCH OSÓB Z POZYTYWNYM WYNIKIEM TESTU” oraz manipulacji kontekstem, powstałej na jego bazie, zwróciliśmy się z zapytaniem do Ministerstwa Zdrowia. Odpowiedzi udzieliła nam Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska, Naczelnik Wydziału ds. Mediów z Biura Komunikacji, która wskazała, że:

„Podana liczba zgonów była związana z zachorowaniem na COVID-19, a nie przyjęciem szczepionki. Należy przy tym zauważyć, że zgodnie ze stanowiskiem Światowej Organizacji Zdrowia, budowanie odporności po szczepieniu trwa zwykle przez kilka tygodni, dlatego też jest możliwe, że osoba, która przyjęła szczepionkę będzie zainfekowana z uwagi na to, iż nie wykształciła jeszcze odpowiednio silnej odpowiedzi układu odpornościowego w przypadku ekspozycji na wirusa SARS-CoV-2”. 

Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska, Naczelnik Wydziału ds. Mediów, Biuro Komunikacji w Ministerstwie Zdrowia

Szczepionki mRNA oraz szczepionki wektorowe nie mogą wywołać choroby COVID-19. Faktem jest, że preparaty mRNA w ogóle nie zawierają wirusa; dostarczają jedynie przepis na jedno z określonych białek wirusa SARS-CoV-2 (białko nie jest wirusem!), przeciwko któremu w organizmie będzie budowana odporność. Szczepionki wektorowe oparte o zmodyfikowanego niezakaźnego andenowirusa także nie wywołują zakażenia prowadzącego do rozwoju choroby COVID-19.

Dlaczego w ogóle można zachorować po przyjęciu szczepionki? Wykształcenie odporności nie jest na „pstryknięcie palcami” 

Należy mieć na względzie, że zakażenie SARS-CoV-2 może wystąpić naturalnie przez kontakt z innym zakażonym. Tym samym możliwe jest zakażenie się SARS-CoV-2 np. na dzień lub dwa przed umówionym szczepieniem i rozwinięcie objawów chorobowych już po przyjęciu szczepionki (okres inkubacji trwa od 1 do 14 dni). Zakazić się można również po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19, gdyż organizm potrzebuje czasu, by rozwinąć pełną odporność. Czas budowania odporności jest różny w zależności od preparatu. W przypadku wszystkich obecnie funkcjonujących na rynku Unii Europejskiej szczepionek czas ten wynosi ok. dwóch tygodni od przyjęcia drugiej dawki, choć w przypadku Pfizera odporności można oczekiwać już po siedmiu dniach od przyjęcia drugiej dawki.

Istotnym faktem jest również to, że niektóre z zaszczepionych osób mogą w ogóle nie rozwinąć odporności podobnie, jak w przypadku każdej innej szczepionki przeciw różnym chorobom. Szczepionki mRNA od koncernów Pfizer/BioNTech i Moderna cechują się ok. 95 proc. poziomem skuteczności po przyjęciu dwóch dawek. Z kolei szczepionka wektorowa od koncernu AstraZeneca wykazały 60 proc. poziom skuteczności po przyjęciu dwóch dawek, zaś szczepionka wektorowa od koncernu Johnson & Johnson – 67 proc. po jednej dawce. Oznacza to, że mimo bardzo wysokiej skuteczności, część osób po prostu nie rozwinie odporności przeciw chorobie COVID-19.

Jednak należy podkreślić, że przyjęcie szczepionki w bardzo dużym stopniu ogranicza prawdopodobieństwo wystąpienia COVID-19. Istnieją także dowody świadczące o tym, że osoby zaszczepione, które się jednak zakażą, mają łagodniejszy przebieg choroby niż osoby niezaszczepione. Szczepienia redukują bowiem nie tylko odsetek objawowych przypadków COVID-19, ale także ograniczają występowanie ciężkich przypadków choroby, które wymagają hospitalizacji i które, z uwagi na swój poważny przebieg choroby, mogą w konsekwencji doprowadzić do zgonu.

W Polsce zaleca się, by po przyjęciu szczepionki nadal przestrzegać reżimu sanitarnego, a to właśnie ze względu na możliwość zakażenia się i dalszego przenoszenia SARS-CoV-2, na co uwagę zwróciła dodatkowo Naczelnik Wydziału ds. Mediów z Biura Komunikacji w Ministerstwie Zdrowia: 

„Niezależnie od przyjęcia szczepionki powinno się zachowywać reżim sanitarny. Możliwe jest także, że osoba, która została zaszczepiona uległa zakażeniu na krótko przed zaszczepieniem, a objawy zachorowania wystąpiły dopiero po zaszczepieniu, co skutkowało faktem dopuszczenia pacjenta do zaszczepienia”. 

Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska, Naczelnik Wydziału ds. Mediów, Biuro Komunikacji w Ministerstwie Zdrowia

Szczepionki ratują życie! Manipulowanie danymi zakrzywia obraz rzeczywistości

Szczepionki nie powodują zakażenia i choroby COVID-19. Ich celem jest ratowanie zdrowia i życia poprzez minimalizowanie zagrożenia zachorowania. Jak wspominaliśmy, z artykułu podlegającego analizie dowiedzieć się można, że pozytywny wynik testu w kierunku COVID-19 odnotowano u 37 833 zaszczepionych, a ponadto 1 670 osób zmarło po szczepieniu z pozytywnym wynikiem testu, z czego 994 w ciągu 14 dni. Na tej podstawie nie uzyskujemy jednak pełnego obrazu sytuacji, a jedynie same liczby użyte do tego, by dowieść tezy, że szczepienia są zagrożeniem. Tak jednak nie jest. Uzmysłowić to mogą wyliczenia redakcji AFP Sprawdzam, oparte na możliwie najbardziej aktualnych danych. Wynika z nich, że w Polsce ok. 7 na 1 000 osób zaszczepionych pierwszą dawką zachorowało na COVID-19, a wśród zaszczepionych dwiema dawkami zakażeniu uległy 2 na 1 000 osób. Dla porównania wśród niezaszczepionych choruje 36 na 1 000 osób. 

Podsumowanie

Temat szczepień przeciw COVID-19 cieszy się bardzo dużą popularnością w sieci. Aby uniknąć błędnych interpretacji informacji o szczepionkach i ich efektach ubocznych, warto porównywać przytaczane dane oraz korzystać z oficjalnych źródeł informacji, by uzyskać jak najszerszy obraz zjawiska. Wyciąganie wniosków na podstawie pozornych związków przyczynowo-skutkowych może być błędne, gdyż w praktyce wskazane związki mogą okazać się po prostu koincydencją czasową. 

Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek przeciw COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność” opracowanej przez inicjatywę Nauka Przeciw Pandemii.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać