Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
„Taniec papieża” to kolejny internetowy łańcuszek
Grafika ostrzega przed zagrożeniem, które nigdy nie istniało.
fot. Mika Baumeister / Unsplash / Modyfikacje: Demagog
„Taniec papieża” to kolejny internetowy łańcuszek
Grafika ostrzega przed zagrożeniem, które nigdy nie istniało.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawiła się grafika z ostrzeżeniem przed niebezpiecznym zagranicznym numerem telefonu oraz wirusem, który może zainfekować nasz telefon, jeśli otrzymamy i odtworzymy film o nazwie „Taniec papieża”.
- Doniesienia o niebezpiecznym materiale wideo to kolejny internetowy łańcuszek, który od 2015 roku krąży w internecie. Nie ma dowodów na to, że nagranie „Taniec papieża” naprawdę istniało. Nie odnaleźliśmy również żadnych informacji potwierdzających, że numer telefonu wspomniany we wpisie służył do przeprowadzania oszustw.
- To, że tym razem ostrzeżenie przed wirusem i numerem telefonu okazało się fake newsem, nie oznacza, że podobne oszustwa nie istnieją.
18 czerwca 2023 roku na Facebooku opublikowano grafikę zawierającą prośbę o udostępnienie i ostrzeżenie przed niebezpiecznym wirusem rozprzestrzenianym w formie wideo. Wpis ostrzegał również przed „odbieraniem” (nie określono, czy chodzi o połączenia, czy wiadomości) z pewnego numeru telefonu. Nie określono jednak, na czym miało polegać zagrożenie. „W żadnym wypadku nie należy odbierać z nr +73833193999 […] W żadnym wypadku nie otwieraj wideo „Taniec papieża”. Jest to bardzo niebezpieczny wirus, który formatuje twój telefon. Wysłano dzisiaj z Kanady. Zostało ogłoszone przez radio dzisiaj” – czytamy w poście.
Na wpis w krótkim czasie zareagowało ponad 330 użytkowników. Na uwagę zasługuje liczba jego udostępnień – informacje o rzekomym wirusie podano dalej ponad 66 tys. razy. Wśród prawie 90 komentarzy odnajdujemy liczne głosy osób, które wyrażają wdzięczność za ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem. „Pięknie dziękuję za ostrzeżenie- pozdrawiam serdecznie” – czytamy. Jednak wśród komentujących nie brakuje również wyrazów wątpliwości: „Jasiu, skąd masz taką wiadomość ? Papież w czasie podróży do Kanady w lipcu 2022r. brał udział w »uzdrawiającym tańcu « kierowanym do Matki Ziemi. Natomiast telefon jest z Nowosybirska i ma bardzo wysoka opłatę”.
„Taniec papieża”, czyli łańcuszek od lat krążący w internecie
Za pomocą wyszukiwarki Google namierzamy historię o filmie „taniec papieża”. Jak się okazuje, ostrzeżenie, które pojawiło się w omawianym poście, jest kolejnym internetowym łańcuszkiem, który służy zdobyciu jak największego zainteresowania, a co za tym idzie – licznych udostępnień.
Po raz pierwszy informacje o niebezpiecznym pliku wideo, którego odtworzenie sprawia, że telefon formatuje się, można było znaleźć w internecie już na początku kwietnia 2015 roku. To wtedy fact-checkerzy serwisu Snopes wskazali, że historia o filmie z tańczącym papieżem jest fake newsem. Od tego czasu artykuły obalające teorię o wspomnianym wirusie pojawiały się w serwisach factcheckingowych również w latach 2020 i 2023, co wskazuje na to, że łańcuszek co jakiś czas ponownie zyskuje popularność w internecie.
„Taniec papieża” – nikt go nie widział, ale wszyscy o nim słyszeli
Już w 2015 roku na łamach serwisu Snopes informowano, że w sieci pojawiło się wiele ostrzeżeń o wirusie. Jednocześnie w wiarygodnych źródłach nie podawano żadnych informacji o osobach, które mogły paść ofiarą lub chociaż widzieć wspomniany film.
Przeszukując internet za pomocą narzędzia Google, nie udało nam się odnaleźć żadnych doniesień medialnych dotyczących ofiar „tańca papieża” – zarówno w polskiej, jak i w angielskiej wersji językowej. W niektórych wersjach wiadomości publikowanych za granicą dowiadujemy się, że radio, w którym rzekomo ogłoszono informację o niebezpiecznym materiale wideo, to BBC. Jednak wpisując w archiwa tego portalu frazę „dance of the pope” (z ang. taniec papieża) nie znajdujemy żadnych informacji o wirusie.
Co z podejrzanym numerem telefonu?
W omawianym poście zawarte jest również ostrzeżenie przed zagranicznym numerem telefonu „+73833193999”, z którego „nie należy odbierać”. Wpis nie określa jednak, czy chodzi o połączenia, czy i wiadomości tekstowe.
Podobnie jak w przypadku „Tańca papieża”, nie odnajdujemy w internecie żadnych doniesień medialnych informujących o tym, że numer telefonu rzeczywiście posłużył do przeprowadzania oszustw i że są ofiary, które dały się na nie nabrać. Wyniki wyszukiwania w przeglądarce Google dotyczą wyłącznie ostrzeżeń przed wspomnianym numerem (1, 2, 3), które nie są wiarygodne.
Nie oznacza to jednak, że oszustwa z wykorzystaniem zagranicznych numerów telefonów nie istnieją. Jak przestrzega Centrum Informacji Konsumenckiej, scamerzy mogą dzwonić do polskich konsumentów, wykorzystując zagraniczne numery łudząco przypominające polskie kody kierunkowe. Następnie nieświadomi użytkownicy oddzwaniają na nieznane numery, co w rezultacie może doprowadzić do utraty pieniędzy ze względu na wysokie opłaty za połączenie.
Nie otwieraj załączników pochodzących z niewiadomego źródła
To, że tym razem ostrzeżenia przed niebezpiecznym wirusem okazały się fake newsem, nie oznacza, że powinniśmy ignorować wszystkie podobne komunikaty. Na łamach Demagoga wielokrotnie opisywaliśmy przykłady internetowych scamów i ostrzegaliśmy przed konsekwencjami wynikającymi z braku ostrożności. Oszuści nie ustają w wysiłkach, dążąc do np. przejęcia naszych kont, danych osobowych czy kradzieży oszczędności.
Dlatego w momencie, kiedy dostajemy wiadomość z załącznikiem – czy to od osoby bliskiej, czy od nieznanego nadawcy, warto zatrzymać się i zweryfikować, czy jej zawartość nie jest podejrzana. Jak podkreśla CERT Polska, szczególną uwagę należy zwrócić np. na nazwę i rozszerzenie pliku, który dostajemy.
Oszuści często próbują uśpić naszą czujność, przesyłając wirusy w formie przypominającej zwykłe pliki pdf, Microsoft Word czy Excel. Co więcej, scamerzy często decydują się grać na emocjach, przesyłając wiadomości, które mają wywołać u odbiorcy poczucie zaniepokojenia, nagłości czy ciekawości.
Nie zapominajmy również o weryfikacji nadawcy – oszuści mogą próbować podszywać się pod bliskie nam osoby, np. zakładając podobne adresy email, czy podszywając się pod konta w mediach społecznościowych lub pod numery telefonów.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter