Strona główna Fake News Tragiczna śmierć kobiety nad zalewem? To scam!

Tragiczna śmierć kobiety nad zalewem? To scam!

Tragiczna śmierć kobiety nad zalewem? To scam!

Tym razem oszuści starają się przykuć uwagę internautów informacją o śmierci młodej kobiety.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • W mediach społecznościowych pojawiła się informacja o tragicznej śmierci młodej kobiety, do której miało dojść nad zalewem. Wydarzenie miało zostać nagrane telefonem, a zdjęcie ratowników, które pojawiło się w artykule, ma uwiarygodnić przekaz.
  • Link prowadzący rzekomo do nagrania odsyła na stronę, której celem jest wyłudzanie danych bądź zarażenie komputera wirusem. Takie działanie nosi nazwę „scamu”.

W mediach społecznościowych pojawiają się posty, które szokującą treścią starają się zachęcić do odwiedzenia podlinkowanych artykułów. Ich celem jest wyłudzenie danych od użytkowników. Takie zjawisko zaliczamy do „scamu”.

Tym razem informacja dotyczyła rzekomej tragicznej śmierci młodej kobiety nad zalewem. Została ona udostępniona na kilku grupach facebookowych przez różne profile (1,2,3,4). Treść posta wszędzie była taka sama; napisana sensacyjnym językiem, który dodatkowo miał zachęcić użytkowników do kliknięcia w link: „Boże co roku to samo… ale żeby to nagrywać? To już przegięcie totalne!!!”.

Zrzut ekrany jednego z omawianych postów udostępniających link do artykułu. Zilustrowany jest on zdjęciem ratowników medycznych udzielających pomocy nad zbiornikiem wodnym.

Źródło: www.facebook.com

Adres strony sugeruje, że link przekierowuje do serwisu z wiadomościami lokalnymi

Jeśli przyjrzymy się adresowi strony, do której prowadzi link, możemy zauważyć, że strona jest w domenie waw.pl, pod którą znajduje się wiele stron związanych tematycznie z Warszawą, np.: Warszawski Transport Publiczny, Warszawska Galeria Komunikacji Miejskiej czy Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. W ten sposób strona sprawia wrażenie, że jest lokalnym serwisem z wiadomościami i w ten sposób wprowadza użytkowników w błąd. Strona miejsce-wydarzen24.waw.pl nie wyświetla się w wyszukiwarce Google, a dostęp do niej jest zablokowany.

W innych wiarygodnych serwisach z lokalnymi wiadomościami nie znaleźliśmy informacji o wypadku, który wydarzyłby się w Warszawie w podobnych okolicznościach i zostałby nagrany telefonem.

Natomiast zdjęcie z posta opublikowano jako ilustrację artykułów zamieszczonych na stronie Polskiego Radia Olsztyn w 20142020 roku – czyli na długo przed rzekomym wypadkiem.

Podlinkowana w poście strona nie jest już dostępna

Oszuści wykorzystują sensacyjne wiadomości, aby wyłudzić dane osobowe internautów. Po kliknięciu w link jesteśmy przenoszeni do strony, która rzekomo zawiera nagranie z danego wydarzenia. Jednak aby je obejrzeć, należy najpierw podać swoje dane, np. w celu „weryfikacji wieku”.

W przypadku informacji o wypadku młodej kobiety nie możemy podejrzeć zawartości fałszywej strony. W przeglądarce Chrome wyświetla się informacja: „Wchodzisz na stronę wprowadzającą w błąd (…) Bezpieczne przeglądanie Google wykryło ostatnio próbę wyłudzenia informacji na stronie miejsce-wydarzen24.waw.pl. Strony wyłudzające informacje udają inne strony, by Cię oszukać”.

Zrzut ekranu komunikatu, który informuje o tym, że wchodzimy na stronę, która wprowadza w błąd.

Źródło: www.miejsce-wydarzen24.waw.pl

Chcąc sprawdzić zawartość strony bez narażania się na niebezpieczeństwo, zdecydowaliśmy się na archiwizację jej zawartości. W ten sposób odkryliśmy, że strona obecnie jest nieaktywna.

Strategia działania w tym przypadku była podobna jak w innych przypadkach scamu: sensacyjna wiadomość, zdjęcie uwiarygadniające informację, link prowadzący do niebezpiecznej strony. To pozwala nam stwierdzić, że strona powstała w celu wyłudzenia danych.

Scammerzy nierzadko „uśmiercają” znane osoby

Scam kieruje się prostą zasadą: im bardziej sensacyjnie zapowiada się materiał, tym większe prawdopodobieństwo, że użytkownik będzie chciał poznać jego pełną treść. Takie posty mają uderzyć w nasze emocje, dlatego nierzadko opowiadają o tym, że ktoś uległ wypadkowi, zmarł albo zaginął. Do napisania podobnych fałszywych informacji scammerzy wykorzystali nazwiska znanych osób, wśród których znaleźli się m.in. Anna Mucha, Edyta Górniak, Kamil GlikCezary Pazura.

Aby nie zostać ofiarą scamu, należy czerpać informacje tylko z wiarygodnych źródeł, a także być bardzo wyczulonym na sytuacje, w których strony internetowe nakłaniają nas do podania swoich danych w celu np. wejścia na stronę.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram