Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Traktat WHO ponad polskim prawem? To element teorii spiskowej
Artykuł rozpowszechnia nieprawdziwe informacje na temat Traktatu pandemicznego, nad którym pracuje WHO.
Traktat WHO ponad polskim prawem? To element teorii spiskowej
Artykuł rozpowszechnia nieprawdziwe informacje na temat Traktatu pandemicznego, nad którym pracuje WHO.
Fake news w pigułce
- Lega Artis opublikowała artykuł, którego autor twierdzi, że Międzynarodowy traktat w sprawie profilaktyki i gotowości pandemicznej ma dać WHO pierwszeństwo w stanowieniu prawa nad konstytucjami poszczególnych krajów.
- W rzeczywistości celem traktatu jest zapobieganie i przeciwdziałanie przyszłym pandemiom. Jego szczegóły nie są jeszcze opracowane.
Na stronie Lega Artis pojawił się artykuł pt. „W przypadku kolejnej pandemii WHO stanie ponad narodowymi konstytucjami”.
Według autora artykułu WHO zamierza skłonić państwa członkowskie, w tym Polskę, do podpisania nowej „Globalnej umowy o gotowości na wypadek pandemii”. Autor twierdzi ponadto, że umowa ta dawałaby WHO „władzę we wszystkich nagłych przypadkach medycznych i klimatycznych”, a jej decyzje byłyby nadrzędne wobec prawa poszczególnych krajów.
Artykuł został udostępniony m.in. na facebookowym fanpage’u kancelarii.
Artykuł wywołał komentarze, które wskazują na to, że użytkownicy przyjęli tę informację za fakt. „I co u nas cisza a taki lament jak unia coś chciała narzucić w ramach praworządności, że nasza konstytucją jest najważniejsza itp itd A TERAZ CISZA !”, „Po cichu zrobili sobie odpowiedni stan prawny, i proszę, nikt nie widział bo się jakimś lex zajmowali” – pisali internauci.
Traktat pandemiczny ma przeciwdziałać przyszłym pandemiom
Według autora artykułu „nowy traktat, zaprezentowany w grudniu 2021 r., (…) oznacza, że konstytucja WHO (zgodnie z art. 9) ma pierwszeństwo przed konstytucjami poszczególnych krajów w przypadku klęsk żywiołowych lub pandemii”.
To nieprawda. Wspomniany w tekście art. 9 Konstytucji WHO mówi o tym, że praca organizacji będzie wykonywana przez: Światowe Zgromadzenie Zdrowia, Radę Wykonawczą i Sekretariat. Nie ma zatem nic wspólnego z powyższym tematem. Natomiast odnośnie do przytoczonego art. 9, który ma być zawarty w traktacie, to należy zaznaczyć, że dokument na razie nie istnieje.
Traktat pandemiczny nie jest planem przejęcia kontroli nad światem ani próbą odebrania państwom członkowskim suwerenności w kwestii stanowienia prawa. Celem inicjatywy jest opracowanie mechanizmów, które pozwolą na zapobieganie i przeciwdziałanie przyszłym pandemiom. W instrumencie mają się znaleźć podstawowe zasady, „które pozwoliłyby zorganizować wspólną, konieczną walkę z pandemiami”.
Pierwsze propozycje przygotowania podobnego traktatu padły już w 2020 roku. Obecnie trwają prace nad jego treścią, a zgodnie z planem ma on wejść w życie do 2024 roku.
Prawo międzynarodowe a konstytucja
Zgodnie z hierarchią aktów prawnych w Polsce Konstytucja stanowi najwyższe źródło prawa (art. 8 Konstytucji RP). Natomiast w świetle art. 90 konstytucji Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Przepis ten stwarza możliwość przystąpienia Polski do organizacji międzynarodowych.
WHO nie ma jednak kompetencji do samodzielnego stanowienia prawa.
Zakres działalności organizacji w kwestii tworzenia prawa ogranicza się do możliwości proponowania konwencji, układów i przepisów oraz zaleceń w odniesieniu do międzynarodowych spraw zdrowotnych.
Nie ma więc żadnych przesłanek, które mogłyby świadczyć o tym, że wprowadzenie traktatu pozwoliłoby na odebranie suwerenności państw w kształtowaniu polityki zdrowotnej.
„Wielki reset” to teoria spiskowa
W artykule znalazło się też nawiązane do popularnej teorii spiskowej „Wielkiego Resetu”. Autor tekstu stwierdza, że „o ile zniesienie ograniczeń koronowych ma być mile widziane w wielu krajach, o tyle nie należy dać się zwieść faktowi, że w tle wciąż budowana jest globalna restrukturyzacja według specyfikacji »Wielkiego Resetu«. I to na pełnych obrotach”.
„Wielki reset” jest teorią spiskową, według której globalne elity dążą do zniesienia kapitalizmu, przejęcia kontroli nad światem i stworzenia tzw. Nowego Światowego Porządku. Nierzadko łączy się ją z pandemią COVID-19.
W tym przypadku prawdziwość teorii ma potwierdzać wypowiedź premiera Kanady, Justina Trudeau, podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Polityk stwierdził wówczas, że pandemię można potraktować jako szansę do „zresetowania” światowej gospodarki, jednak zdanie zostało wyrwane z kontekstu.
Niewiarygodny autorytet
Autor artykułu, aby potwierdzić zagrożenie ze strony WHO, powołuje się na szwajcarską badaczkę dr Astrid Stuckelberger. Przywołuje jej wypowiedź na temat traktatu, w której stwierdza ona, że „każdy kraj powinien wysłać publiczny list protestacyjny do WHO”, aby przeciwstawić się powstaniu dokumentu.
Dr Stuckelberger dała się poznać jako zwolenniczka teorii spiskowych, wielokrotnie powtarzając błędne twierdzenia na temat pandemii. Według niej jednym z celów pandemii jest kontrola ludzi poprzez eksperyment (czas nagrania 0:45), jakim są szczepionki. Ostrzegała również przed zagrożeniami, jakie ma nieść za sobą noszenie maseczki (czas nagrania 0:28). Z kolei portal AFP Factual informował o niezgodnym z prawdą twierdzeniu badaczki o nieskuteczności testów PCR.
Podsumowanie
Nie jest prawdą, że WHO planuje postawić się ponad konstytucjami poszczególnych państw, do czego stara się przekonać autor artykułu. Tekst stanowi element rozpowszechniania teorii spiskowej, według której WHO bierze udział w akcji „Wielkiego Resetu”, zmierzającej do przejęcia kontroli nad światem.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter