Strona główna Fake News Trumny przygotowane dla zamordowanych ludzi? Teoria spiskowa

Trumny przygotowane dla zamordowanych ludzi? Teoria spiskowa

Screenshot wpisu na Facebooku: zdjęcie plastikowych trumien z lotu ptaka, obok zdjęcia osób siedzących w plastikowych trumnach.

fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog

Trumny przygotowane dla zamordowanych ludzi? Teoria spiskowa

Stara teoria spiskowa powraca w mediach społecznościowych.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

„Składowisko plastykowych trumien” w Georgii w Stanach Zjednoczonych – głosi napis pod zdjęciami licznych plastikowych pojemników opublikowanymi 13 grudnia 2023 roku na Facebooku. W opisie posta czytamy z kolei [pisownia oryginalna]: „To dużo »trumien«, Ciekawe do czego im, ich aż tyle ⁉ a »kolekcjonują « je jakoś od 2006 roku”.

We wpisie znalazła się również informacja o „obozie »FEMA«”, który ma być rzekomo widoczny na zdjęciach.

Zrzut ekranu omawianego posta na Facebooku. Widoczne są czarne plastikowe pojemniki. Wpis zdobył 173 reakcje, 57 komentarzy i 42 udostępnienia.

Źródło: www.facebook.com

Wśród prawie 60 komentarzy pozostawionych pod postem można znaleźć głosy zaniepokojenia trumnami. „Zabraknie żywych do chowania martwych ,kolejny i ostatni cykl przed nami ,z resztą to już się dzieje” – napisał jeden z użytkowników Facebooka [pisownia oryginalna]. „To na wypadek wojen ktore jeszcza zostaną wywolane przez USA – skomentował inny internauta [pisownia oryginalna].

Do czego służy „składowisko plastykowych trumien”?

„Składowisko plastykowych trumien” w Georgii w Stanach Zjednoczonych – głosi napis pod zdjęciami licznych plastikowych pojemników. W opisie posta czytamy z kolei [pisownia oryginalna]: „To dużo »trumien«, Ciekawe do czego im, ich aż tyle ⁉ a »kolekcjonują « je jakoś od 2006 roku”. W połączeniu z pozostałą częścią wpisu informacje mają spiskowy wydźwięk. Wielokrotnie bowiem informacje o „składowisku plastykowych trumien” w USA były wiązane w dezinformujących przekazach z rzekomymi planami mordowania ludzi.

Duża liczba trumien miała dowodzić m.in. celowego wywołania pandemii COVID-19 w celu depopulacji świata, o czym pisał Politifact. Plastikowe pojemniki miały też rzekomo być dokonanym przez administrację Baracka Obamy zabezpieczeniem miejsca pochówku ofiar ewentualnej amerykańskiej rewolty. Również w Demagogu wyjaśnialiśmy, że trumny nie były składowane w ramach przygotowań do zaplanowanej pandemii.

W rzeczywistości widoczne na zdjęciach pojemniki faktycznie służą do pochówków. Nie ma w tym jednak żadnego spisku. W taki plastikowy kontener wkłada się trumnę ze zmarłym w celu zabezpieczenia jej przed zniszczeniami, np. zapadnięciem wieka po przysypaniu ziemią. 

Teoria dotycząca trumien niektórym wydała się na tyle absurdalna, że doczekała się opisu na satyrycznej stronie joemonster.org wraz z innymi historiami, które zdaniem redakcji „mają wyjątkowo banalne wytłumaczenie”.

Teoria spiskowa obalona lata temu

Widoczne na zdjęciach pojemniki składowane w amerykańskim stanie Georgia to własność firmy z branży funeralnej Vantage Product. „Wiele cmentarzy wymaga zewnętrznego pojemnika na pochówek […]. Muszą chronić integralność gruntu nad nimi. Bez nich trumna zawaliłaby się, a grób zapadłby się” – przekazał Scot Ward, ówczesny dyrektor firmy, w 2013 roku, czyli na wiele lat przed wybuchem pandemii COVID-19.

Jeszcze wcześniej przedstawiciel firmy Michael Lacey wyjaśniał, że pojemniki są sprzedawane z wyprzedzeniem osobom planującym pogrzeb, a następnie przechowywane przez firmę. Jak informował w 2014 roku serwis Snopes, pojemniki składowano na dzierżawionym przez firmę terenie w stanie Georgia jeszcze w latach 90. XX wieku.

Obozy przygotowane przez FEMA – stara teoria spiskowa zatacza kolejne koło

Jak czytamy w poście, pojemniki na trumny widoczne na zdjęciach mają być rzekomo związane z „obozem »FEMA « Georgia”. Nie są. FEMA, czyli Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego, to amerykańska agencja rządowa odpowiadająca – jak sama nazwa wskazuje – za zarządzanie kryzysowe. Teoria dotycząca zorganizowanych przez nią obozów jest obecna w sieci od dłuższego czasu, lecz na jej potwierdzenie nie ma dowodów.

Politifact opisywał jeden z przykładów tego typu fałszywych doniesień, zgodnie z którymi na polecenie CDC (Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób) uczniowie mieli być rzekomo odbierani od rodziców i umieszczani w obozach przygotowanych przez FEMA. Jak się jednak okazało, zalecenie CDC zawierało porady dotyczące opieki nad dzieckiem w przypadku klęski żywiołowej, mogącej spowodować tymczasowe rozdzielenie dziecka i rodziny. CDC sugeruje m.in. zaopatrzenie dzieci w leki i jedzenie. W zaleceniu nie znalazło się konkretne miejsce, do którego mieliby się udać uczniowie, a które miałoby się stać obozem.

Po pożarach na Hawajach w 2023 roku zwolennicy teorii spiskowych twierdzili z kolei, że na udostępnianych w sieci nagraniach widoczne są obozy przygotowane przez FEMA. Redakcje factcheckingowe tłumaczyły, że obiekty widoczne w filmach to w rzeczywistości wspólnoty stanowiące schronienie dla osób w kryzysie bezdomności na Hawajach.

Jak podkreślono na stronie Southern Poverty Law Center, amerykańskiej organizacji non-profit specjalizującej się w sporach dotyczących praw obywatelskich:

„Wiara w obozy FEMA nasuwa wniosek, że nikt nigdy z żadnego z nich nie uciekł i nie opowiedział swojej historii. Oznacza to wiarę, że ani jeden pracownik obozu nie wspomniał ani słowem o swojej pracy. Wymaga to założenia, że ​​żaden ze 100 amerykańskich senatorów ani 435 kongresmenów nie wie o obozach, albo – jeśli wie – to żaden z nich nie jest na tyle zaniepokojony, aby wzywać do przesłuchań. Oznacza to wiarę, że ani jeden ambitny dziennikarz związany z ogólnokrajowymi mediami nie zagłębił się w ten nikczemny plan”.

„Roboty do zbierania martwych zwłok”? To sprzęt ratujący życie

poście pojawia się również informacja o „robotach do zbierania martwych zwłok”, które również mają służyć realizacji rzekomego spisku. Po kliknięciu linku zamieszczonego we wpisie zauważymy maszyny, o których już wcześniej pisaliśmy w Demagogu.

To nie „roboty do zbierania martwych zwłok” – wręcz przeciwnie, maszyny te służą do ratowania życia. Dziwnie wyglądający sprzęt to japońskie roboty, które pomagają radzić sobie ze skutkami katastrof takich jak trzęsienia ziemi. Potrafią one dotrzeć w trudno dostępne, niebezpieczne miejsca i wydostać uwięzione w nich osoby. Pomimo tego, że maszyna może sprawiać wrażenie, jakby „zjadała” człowieka, w rzeczywistości przeprowadza akcję ratunkową.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać