Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Uchodźcy dostają darmowe mieszkania? Fake news!
Wpis zamieszczony na Facebooku ma na celu wzbudzenie niechęci do uchodźców z Ukrainy.
Uchodźcy dostają darmowe mieszkania? Fake news!
Wpis zamieszczony na Facebooku ma na celu wzbudzenie niechęci do uchodźców z Ukrainy.
Jedną z dezinformacyjnych narracji, które mają nastawić nas przeciwko uchodźcom, jest przedstawienie akcji pomocowych w taki sposób, aby wzbudzały poczucie, że „Polak jest obywatelem drugiej kategorii we własnym kraju”.
W takie nuty uderza post opublikowany na jednej z grup facebookowych. Udostępniono w nim grafikę, według której uchodźcom rzekomo ma zostać przekazane za darmo 650 mieszkań czy też, że mają oni dostawać dziennie po 40 złotych na osobę.
We wpisie wymienia się też szereg innych rodzajów pomocy, z których część faktycznie została wprowadzona. W tekście pominięto jednak informację, że są to rozwiązania czasowe albo że pieniądze nie trafiają do Ukraińców, a do Polaków, którzy ich goszczą u siebie.
Jak wskazał Państwowy Instytut Badawczy NASK na swoim profilu na Twitterze, post zawiera fałszywe i zmanipulowane informacje dotyczące pakietu wsparcia dla uchodźców z Ukrainy, co ma prowadzić do generowania podziałów i nastawiać negatywnie do osób uciekających przed wojną.
Fałszywe doniesienia o rzekomo przekazanych mieszkaniach szerzył również znany z dezinformujących treści portal Lega Artis.
⚠️W ostatnim czasie pojawiają się fałszywe i zmanipulowane informacje dot. pakietu wsparcia dla uchodźców z Ukrainy.
📢Mają one na celu tworzenie sztucznych podziałów w społeczeństwie, a zwłaszcza negatywnie nastawiać do uciekających przed wojną.
ℹ️ https://t.co/YC4YUp073e pic.twitter.com/n9nzTpt0Gf
— #WłączWeryfikację (@WeryfikacjaNASK) March 14, 2022
O czym mówi ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy?
Wsparcie dla uchodźców z Ukrainy reguluje ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, podpisana 12 marca przez Prezydenta RP.
Najważniejsze kwestie uregulowane ustawą mówią o tym, że Ukraińcy uciekający przed wojną mogą:
- legalnie przebywać w Polsce przez 18 miesięcy,
- ubiegać się o nadanie numeru PESEL,
- podjąć pracę zarobkową,
- ubiegać się o jednorazową wypłatę 300 zł na osobę.
Ponadto:
- osoby uchodźcze z Ukrainy mają prawo do świadczeń społecznych czy dofinansowania za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna,
- każda osoba lub organizacja, która zapewni obywatelom Ukrainy zakwaterowanie i wyżywienie może otrzymać (na podstawie wniosku złożonego w gminie) dofinansowanie wypłacane maksymalnie przez 60 dni.
Dzienne dofinansowanie ma trafiać do Polaków, którzy przyjęli uchodźców
Świadczenie dziennie ma być wypłacane wstecznie, od momentu przyjęcia uchodźców pod opiekę. Pieniądze nie są przekazywane samym uchodźcom, jak czytamy we wpisie, lecz osobom, które je goszczą.
Nie jest to też świadczenie stałe; może być wypłacane maksymalnie 60 dni i przedłużone w szczególnych przypadkach. Jego wysokość określa rozporządzenie Rady Ministrów, a wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Paweł Szefernaker, mówił o 40 złotych dziennie na osobę.
Dostęp do edukacji dla uchodźców nie dyskryminuje Polaków
Edukacja w szkołach publicznych w Polsce jest darmowa (poza placówkami prywatnymi) na mocy Konstytucji RP:
„Art. 70.
- Każdy ma prawo do nauki. Nauka do 18 roku życia jest obowiązkowa. Sposób wykonywania obowiązku szkolnego określa ustawa.
- Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Ustawa może dopuścić świadczenie niektórych usług edukacyjnych przez publiczne szkoły wyższe za odpłatnością”.
Jak możemy przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki: „Uczniowie-cudzoziemcy korzystają z nauki i opieki we wszystkich typach publicznych przedszkoli i szkół do ukończenia 18 lat lub ukończenia szkoły ponadpodstawowej/ponadgimnazjalnej na warunkach dotyczących obywateli polskich”.
Danie uchodźcom dostępu do edukacji na terenie Polski nie dyskryminuje Polaków.
Podobnie jest z możliwością uczęszczania nieodpłatnie do publicznego przedszkola czy żłobka. Warto zaznaczyć, że w Polsce od dłuższego czasu istnieje problem, jeśli chodzi o dostępność miejsc w tych placówkach.
Według Narodowej Izby Kontroli wniosków o przyjęcie dzieci do przedszkola jest średnio o 30-60 proc. więcej niż miejsc, a prawie ⅓ dzieci nie dostała się do wybranego przedszkola.
Według kryteriów, w pierwszej kolejności przyjmowane są dzieci:
- z rodziny wielodzietnej,
- z niepełnosprawnością,
- których rodzice albo rodzeństwo są osobami z niepełnosprawnością,
- wychowywane tylko przez jednego z rodziców,
- wychowywane w rodzinie zastępczej.
Dodatkowe kryteria mogą zostać ustalone przez każdą gminę w zależności od sytuacji lokalnej.
Przekazywanie mieszkań za darmo dla uchodźców?
Wbrew temu, co napisano w poście, mieszkania nie są „przekazywane” uchodźcom z Ukrainy. Miejsca noclegu udostępniane przez Polski Fundusz Rozwoju to rozwiązanie tymczasowe (na co najmniej pół roku), które ma zapewnić schronienie uciekającym przed wojną (ok. 2,5 tys. osób).
Mowa o trzech lokalizacjach: w Krakowie, Dębicy oraz Mińsku Mazowieckim. Fundacja PFR ma wyposażyć mieszkania w meble oraz podstawowy sprzęt AGD.
AKTUALIZACJA 19.05.22
Twierdzenia, jakoby udostępnienie mieszkań uchodźcom z Ukrainy miało pozbawić Polaków prawa do 650 mieszkań zdementował Polski Fundusz Rozwoju. Zwróciliśmy się z pytaniami m.in. o to, czy Polacy zostaną pozbawieni prawa do 650 mieszkań.
Udzielając odpowiedzi o następującej treści PFR wskazał nam, że:
„Grupa PFR podjęła decyzję o czasowym udostępnieniu wolnych lokali mieszkalnych w Dębicy, Mińsku Mazowieckim i Krakowie na rzecz rodzin uchodźców z Ukrainy. Mieszkania są przekazane na czas określony (do końca września 2022 r.) dla osób najbardziej potrzebujących, przede wszystkim kobiet i dzieci. Dodatkowo Fundacja PFR wyposażyła lokalne w niezbędnym zakresie tak, aby były gotowe do zamieszkania.
Udostępniamy czasowo jedynie mieszkania, które nie zostały zasiedlone z powodu braku zainteresowania naborem, lub takie, które nie mogą zostać w tej chwili na stałe zasiedlone ze względów technicznych. Te działania nie pozbawią nikogo prawa do mieszkania, ani nie powodują, że ktokolwiek musi na swoje mieszkanie czekać dłużej.
Mieszkania w Dębicy i Mińsku Mazowieckim, to wolne lokale, które nie zostały zasiedlone w trakcie przeprowadzonych do tej pory naborów. W przypadku Krakowa czasowe udostępnione są jedynie lokale, do których nie jest prowadzony aktualnie nabór z uwagi na konieczność sprawdzenia efektywności osiedlowej kanalizacji deszczowej. Dotyczy on tylko mieszkań w budynkach, które najprawdopodobniej będą wyłączone z użytkowania w związku z ewentualnymi pracami budowlanymi. W przypadku pozostałych mieszkań na osiedlu standardowy nabór jest kontynuowany”.
Informacja o tym została również opublikowana 11 marca 2022 roku na stronie Konkret24.
Ukraińcy a polski system ochrony zdrowia
We wpisie możemy przeczytać szereg dezinformujących założeń, które przedstawiają sytuację tak, aby pokazać uchodźców z Ukrainy jako uprzywilejowanych pod względem korzystania z publicznego systemu ochrony zdrowia.
W Serwisie Rzeczpospolitej Polskiej możemy przeczytać, że „Każdy obywatel Ukrainy, legalnie przebywający w Polsce, będzie miał zagwarantowany dostęp do publicznego systemu ochrony zdrowia na tych samych zasadach, co obywatele polscy”.
Nie mają osobnej kolejki. Przysługuje im refundacja leków i zaopatrzenia w wyroby medyczne na takich samych zasadach, jakie przysługują ubezpieczonym.
Źródłem finansowania nie będą składki zdrowotne, a środki z budżetu państwa.
W Polsce, aby udać się do specjalisty w ramach programu Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), potrzebne jest skierowanie. Wyjątkiem jest ginekolog i położnik, onkolog, psychiatra, wenerolog, stomatolog i – w czasie pandemii – psycholog.
Według ustawy zapewnienie pomocy psychologicznej uchodźcom z Ukrainy należy do gminy i finansowane jest w formie dotacji celowej z budżetu państwa.
Inne formy pomocy Ukraińcom
Faktycznie, tak jak napisano w poście, jeden z operatorów wprowadził do swojej oferty telefony za złotówkę bez abonamentu dla obywateli Ukrainy. Oferta jest czasowa i dostępna do wyczerpania zapasów.
To decyzja prywatnego przedsiębiorcy, która jest związana z jego polityką sprzedażową, a nie z działaniem polskiego rządu.
Wprowadzono też darmowy przejazd na autostradzie A4 do końca miesiąca dla aut z ukraińskimi numerami rejestracyjnymi oraz organizacji niosących pomoc obywatelom Ukrainy.
Podobne zasady wprowadzili operatorzy autostrad A1 i A2. Wprowadzono też inne ulgi związane z transportem, tj. darmowy transport miejski czy darmowe bilety w klasie 2 pociągami PKP Intercity kategorii ekonomicznych TLK i IC w komunikacji krajowej.
Jeśli chodzi o badanie uchodźców na obecność SARS-CoV-2 przy przekraczaniu granicy, jak informuje Straż Graniczna: „W związku konfliktem zbrojnym, osoby przekraczające granice z terytorium Ukrainy zwolnione są z obowiązku odbycia kwarantanny, oraz okazywania negatywnego wyniku testu w kierunku SARS-CoV2″.
Podsumowanie
W sieci krąży teraz wiele informacji, które podejmują temat pomocy uchodźcom z Ukrainy, przedstawiając go jako problem – podkreśla się narrację, że Ukraińcy stają się „uprzywilejowani” w naszym kraju. Omawiany w analizie post opierał się na wymieszanych informacjach fałszywych i prawdziwych. W ten sposób trudniej odróżnić przekaz dezinformujący od tego, który podaje wyłącznie same fakty. Należy pamiętać, że wprowadzone rozwiązania są czasowe, mają związek z trudną sytuacją osób uciekających przed wojną i nie służą budowaniu trwałych przywilejów.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter