Strona główna Fake News Ukraina przyjaźnie wita rosyjskie wojska? Mieszkańcy stawiają opór!

Ukraina przyjaźnie wita rosyjskie wojska? Mieszkańcy stawiają opór!

Ukraina przyjaźnie wita rosyjskie wojska? Mieszkańcy stawiają opór!

Ukraińscy cywile witają Rosjan koktajlami Mołotowa i czynnym oporem. Popularne stało się też pewne hasło sugerujące Rosjanom, by ci czym prędzej oddalili się z Ukrainy.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na Facebooku pojawił się fragment wywiadu z rosyjskim wojskowym przekonującym, że Ukraińcy witają żołnierzy jak wyzwolicieli, a zniszczenia budynków cywilnych dokonuje ukraińska armia.
  • Wiarygodne źródła podają wiele przykładów oporu stawianego przez ukraińską ludność cywilną. Dodatkowo analizy ostrzału infrastruktury cywilnej potwierdzają, że winę za to ponoszą Rosjanie.

Od początku inwazji na Ukrainę rosyjska propaganda stara się wykreować wojska agresora jako wyzwolicieli. Tego typu przekaz znalazł się w materiale rosyjskiej telewizji, w której wojskowy głosił, że Ukraińcy witają rosyjskie wojsko, jak bohaterów. W mediach społecznościowych pojawiły się przykłady materiału z fałszywymi wypowiedziami wojskowego.

Wpis na Facebooku zawierający fragment wywiadu z rosyjskim wojskowym. Mężczyzna w średnim wieku ubrany w mundurowe widoczny jest od barków w górę. Za nim widoczne są dwie rosyjskie flagi powieszone po bokach kadru.

Źródło: www.facebook.com

AKTUALIZACJA 03.03.2022. Profil Historia w 5 minut opatrzył post z filmem komentarzem, w którym podano, że jest to”fałsz w rosyjskiej TV”. Profil stanowczo potępia rosyjską agresję na Ukrainę i dezinformację.

Ukraińscy cywile wrogo odnoszą się do rosyjskich żołnierzy i stawiają opór

Na początku materiału prezenter prosi zaproszonego wojskowego, aby powiedział, jak ludność wita żołnierzy na „wyzwolonych terytoriach”. W odpowiedzi możemy usłyszeć: „Po krótce witają nas jak wyzwolicieli. Uśmiech, radość… ludzie nie mogą ukryć swych łez i radości” (czas nagrania 0:07).

Słowa te stoją jednak w sprzeczności z dowodami na opór ludności cywilnej na terenie całej Ukrainy. Jednym z przykładów tego typu działania jest akcja mieszkańców Zaporoża, a także pracowników Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, którzy wyszli na ulicę blokować przejazd rosyjskim żołnierzom:

W innym materiale możemy z bliska zobaczyć, jak ukraińscy cywile odnoszą się do rosyjskich oddziałów w ich miastach:

Protesty ludności cywilnej spotykają się z agresją ze strony rosyjskiego wojska, które w niektórych przypadkach otwiera ogień w kierunku mieszkańców:

Czynny opór mieszkańców przedstawia również to nagranie, na którym widać, jak pasażerowie obrzucają rosyjski sprzęt koktajlami Mołotowa:

W innym nagraniu możemy zobaczyć, jak rosyjscy żołnierze przyszli na negocjacje z mieszkańcami miejscowości Konotop. Dali cywilom wybór: mogą poddać się lub wybrać walkę, co oznaczać będzie zniszczenie ich domów. Mieszkańcy w trakcie negocjacji zdecydowali się na walkę:

Rosyjska armia atakuje ludność i infrastrukturę cywilną

nagraniu opublikowanym na Facebooku słychać, jak rosyjski wojskowy oskarża ukraińskie wojska o niszczenie pozostawianych miejscowości: „Przeciwnik uchodząc niszczy domy mieszkalne… podkłada miny w śmietnikach czy ważnych obiektach zabezpieczających funkcjonowanie punktów ludnościowych (…) analizując sytuację dochodzę do wniosku, że oni starają się zrobić tyle szkód ile tylko mogą” (czas nagrania 0:50).

Informacje o tym, że budynki niszczone są przez wojska ukraińskie, były wielokrotnie podawane przez rosyjską propagandę. Portal StopFake.org analizował doniesienia o tym, że ukraiński wóz BWP miał przejechać po cywilnym samochodzie. Tak naprawdę okazał się to być sprzęt należący do armii rosyjskiej.

Inna z analiz sprawdzała informację o rzekomym wystrzeleniu ukraińskiej rakiety w kierunku kijowskiego wieżowca. Dzięki sprawdzeniu kąta, z którego uderzył pocisk, udało się ustalić, że nie mogło tego dokonać ukraińskie wojsko.

Nieprawdziwe okazały się także doniesienia o ukraińskim ataku na budynek w Charkowie. Ponownie winnymi za ostrzał infrastruktury cywilnej okazali się Rosjanie.

Celem rosyjskiej agresji na początku inwazji stały się także miejscowości pod Charkowem. Wtedy to wojsko agresora ostrzelało budynek mieszkalny.

Narracja o faszystowskim rządzie w Kijowie to element rosyjskiej propagandy

W trakcie wywiadu wojskowy opowiada także o rzekomych próbach obalenia faszystowskiego ukraińskiego rządu: „Zarówno starsi mieszkańcy jak i młodzież mówią w końcu wróciliście, a uchodzą ukraińscy nacjonaliści. Kijowski reżim faszystowski w końcu nasi bracia powracają na nasza ziemię” (czas nagrania 0:16).

Podobne argumenty o potrzebie denazyfikacji ukraińskiego rządu znalazły się w przemówieniu Władimira Putina z 24 lutego 2022 roku. Przekonywał on, że rozpoczęta „specjalna operacja militarna” ma na celu „denazyfikację” Ukrainy.

Jak podkreślają eksperci, używanie argumentu o denazyfikacji w kontekście Ukrainy mija się z celem. Jak powiedział DW.com Andreas Umland, analityk ze Sztokholmskiego Centrum Studiów Europy Wschodniej: „Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest rosyjskojęzycznym Żydem, który wygrał ostatnie wybory prezydenckie ogromną przewagą nad nieżydowskim kandydatem z Ukrainy”.

Zgodnie z najnowszym sondażem ukraińskiej Grupy Rating, przeprowadzonym już w czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, 93 proc. Ukraińców popiera Zełenskiego. Poparcie dla działań Sił Zbrojnych Ukrainy wynosi 98 proc., z kolei 88 proc. ankietowanych jest przekonanych, że Ukraina będzie w stanie odeprzeć rosyjską agresję.

Skrajnie prawicowe ugrupowania mają niewielkie poparcie wśród Ukraińców. W 2019 roku startująca w wyborach parlamentarnych koalicja partii nacjonalistycznych zebrała łącznie 2,15 proc. głosów.

Propagowana przez Kreml narracja nie jest niczym nowym. Rosyjska propaganda od wielu dekad usiłuje bowiem przedstawiać kolejne wszczynane przez siebie agresje jako działania rzekomo wyzwoleńcze. My, Polacy, najboleśniej odczuliśmy jej skutki w 1919 roku, gdy bolszewicy pod pretekstem szerzenia rewolucji komunistycznej i wyzwolenia polskiej klasy robotniczej spod „burżuazyjnego” i „imperialistycznego” rządu zaatakowali odrodzone państwo polskie, a także 17 września 1939 roku., kiedy to Stalin po uprzednim zawarciu sojuszu z hitlerowskimi Niemcami zaatakował Polskę od wschodu, w celu rzekomej „ochrony” ludności białoruskiej i ukraińskiej.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram