Strona główna Fake News Zdjęcie rannej kobiety z Ukrainy zostało zrobione w 2018 roku? Fałsz!

Zdjęcie rannej kobiety z Ukrainy zostało zrobione w 2018 roku? Fałsz!

Zdjęcie rannej kobiety z Ukrainy zostało zrobione w 2018 roku? Fałsz!

Fotografia jest autentyczną dokumentacją rosyjskiego ataku w trakcie wojny w Ukrainie w 2022 roku.

Dezinformacja często wykorzystuje zdjęcia. Autorzy fałszywych informacji nie zawsze sięgają po programy graficzne, żeby zmodyfikować zdjęcia. Czasami wystarczy wyrwać fotografię lub film z kontekstu i dopisać do niej zupełnie nową historię.

Tak było w przypadku zdjęcia, które obiegło media jako zapis jednego z ataków Rosji podczas trwającej wojny w Ukrainie. Tymczasem w mediach społecznościowych, na profilu Foliarz Narodowy, napisano, że pochodzi ono nie z 2022, a z 2018 roku i zostało zrobione po  wybuchu gazu w bloku. „Caly fb szaleje z tym zdjęciem” – czytamy w poście – „W komentarzach płacze ,serduszka ,wzruszenia i flagi…..”. Podobna informacja pojawiła się też na Twitterze, gdzie skomentowano to słowami: „tak się robi dezinformację”.

Zrzut ekranu omawianego posta na Facebooku. Na dołączonym do niego zdjęciu widzimy portret dojrzałej kobiety z wyraźnymi zmarszczkami o jasnych włosach, która ma na twarzy plamy krwi. Zmęczonym wzrokiem patrzy prosto w obiektyw. Na głowie ma bandaż, który zachodzi jej na prawe oko. Tło jest rozmazane.

Źródło: www.facebook.com

Autorzy tych fałszywych treści chcą w ten sposób podważyć wiarygodność zdjęcia, być może nawet fakt samego ataku Rosjan na cywilne budynki mieszkalne. Wiemy jednak, kto zrobił tę fotografię i w jakich okolicznościach.

Gdzie i kiedy powstało zdjęcie? Pokazuje ono ofiarę bombardowania

Wbrew temu, co zostało napisane w poście, fotografia została zrobiona 24 lutego 2022 roku podczas pierwszego dnia inwazji rosyjskich wojsk na Ukrainę. Przedstawia ofiarę bombardowania budynku cywilnego w Czuhujewie, niedaleko Charkowa.

Autorem zdjęcia jest fotograf Alex Lourie, który jeszcze tego samego dnia udostępnił je, razem z innymi ujęciami z tego wydarzenia, na swoim profilu na Instagramie. W opisie znajdziemy informacje potwierdzające miejsce, czas i okoliczności zrobienia zdjęcia.

Zrzut ekranu konta na Instagramie, gdzie opublikowano omawiane zdjęcie.

Źródło: www.instagram.com

Co powie nam Google?

Jeśli posłużymy się narzędziem wyszukiwania obrazu w Google, możemy zauważyć, że zdjęcie nie pojawiło się w sieci przed 24 lutego 2022 roku.

Co więcej, Alex Lourie udzielił wywiadu na temat tego zdjęcia w BBC. Jak powiedział:

„Pierwszą osobą, którą zobaczyliśmy, była ta biedna kobieta: zalana krwią, w bandażu. Nie mówię ani po ukraińsku, ani po rosyjsku, ale dowiedziałem się, jak ma na imię. (…) Jest nauczycielką. Zaprowadziła mnie do swojego mieszkania i wyjaśniła, że została zraniona przez spadający kawałek lustra. (…) Przeżyła. Porusza się. Dzięki Bogu. Tak wyglądało nasze spotkanie”.

Alex Lourie dla BBCBreakfast

Wątek na Twitterze

Najprawdopodobniej źródłem fałszywej informacji, która trafiła na Facebooka, był wpis na Twitterze, w którym autor podał tę informację ze zdjęciem. W odpowiedzi na pytania o źródło informacji odpowiedział, że dowodem są artykuły znalezione w sieci.

Należy jednak zwrócić uwagę, że oba podpisy są w obcych językach – jeden po niemiecku, drugi po rosyjsku. 

Artykuł po lewej stronie pochodzi ze strony Bild.de i informuje, że Putin atakuje cywili pomimo przeciwnych zapewnień. Publikacja z prawej strony na zdjęciu pochodzi natomiast z kanału informacyjnego OneNews na Telegramie. Wpis został opublikowany 24.02.2022, czyli w czasie aktualnych wydarzeń w Ukrainie. Nie dowodzi zatem, że był to wybuch gazu. Wręcz przeciwnie, potwierdza, że dotyczy rosyjskiego ostrzału Charkowa.

Jak czytamy w opisie filmu,Anton Heraszczenko opublikował skutki ataku rakietowego agresora na przedmieścia Charkowa. Zgodnie z informacjami, uderzenie było przeprowadzone niekierowanymi pociskami Smiercz. Ustalana jest liczba ofiar i rannych”. 

Tło i geneza dezinformacji

Genezą fałszywego wpisu był z kolei kolejny wpis na telegramowym kanale OneNews, w którym poinformowano, że Heraszczenko rzekomo sam dezinformuje, a jego nagranie miało przedstawiać w rzeczywistości blok w rosyjskim Magnitogorsku.

Anton Heraszczenko jest doradcą ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. W swoich mediach społecznościowych opublikował kilka materiałów z ostrzału Charkowa, zarówno na Facebooku, jak i na Telegramie. To właśnie z nagrania telegramowego pochodzą kadry, które posłużyły do dezinformującej grafiki.

Wybuch gazu w bloku w Magnitogorsku miał miejsce 31 grudnia 2018 roku. Zginęło wówczas 39 osób. Już pobieżna analiza materiałów pozwala jednoznacznie stwierdzić, że Heraszczenko nie opublikował filmu z tragedii z 2018 roku. W wyniku wybuchu w Magnitogorsku budynek całkowicie zawalił się w jego centralnej części, co nie miało miejsca w Charkowie. Miał on też więcej pięter niż blok ostrzelany przez Rosjan.

Różne sposoby manipulacji zdjęciami

Jednym ze sposobów manipulowania przekazem na podstawie zdjęć jest wyrwanie go z kontekstu. W tym przypadku posłużono się nowym zdjęciem, które zostało zrobione podczas ostatnich działań wojennych i dopisano do niego fałszywy kontekst, że zdjęcie jest starsze.

Zazwyczaj jednak działa to w drugą stronę – wyciąga się „z szuflady” fotografie sprzed kilku lat i opisuje jako zrobione niedawno, w zupełnie innych okolicznościach.

W kontekście wojny rosyjsko-ukraińskiej opisywaliśmy już wykorzystaną w ten sposób  fotografię Witalija Kłyczki oraz zestrzelonego samolotuW sieci pojawiły się też stare nagrania, które opisywano jako relację z trwającej teraz wojny. Jedno z nich rzekomo przedstawiało samoloty szturmowe w Charkowie, a drugie – atak na Mariupol.

Podsumowanie

W sieci pojawia się teraz wiele fałszywych treści, które mogą być działaniami w czasie wojny informacyjnej. Zdjęcie dokumentujące bombardowanie cywilnego budynku w Czuhujewie przez Rosjan jest autentyczne. Użytkownicy mediów społecznościowych chcąc podważyć jego wiarygodność, dopisali do niego fałszywy kontekst – że zostało zrobione cztery lata wcześniej podczas wybuchu gazu. Tymczasem fotografia nie pojawiała się w sieci przed 24 lutego 2022 roku.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram