Strona główna Fake News W Polsce najwyższe ceny prądu? Ta grafika manipuluje danymi

W Polsce najwyższe ceny prądu? Ta grafika manipuluje danymi

W mediach społecznościowych opublikowano post, w którym pada stwierdzenie, że od lipca 2024 roku w Polsce obowiązują najwyższe ceny prądu w Europie. Weryfikujemy, czy to prawda.

kalkulator i monety na białej powierzchni

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

W Polsce najwyższe ceny prądu? Ta grafika manipuluje danymi

W mediach społecznościowych opublikowano post, w którym pada stwierdzenie, że od lipca 2024 roku w Polsce obowiązują najwyższe ceny prądu w Europie. Weryfikujemy, czy to prawda.

Analiza w pigułce

  • Na początku lipca jednym z facebookowych profili opublikowano informację, że „od lipca w Polsce” mamy „najdroższy prąd w Europie”, a poniżej dołączono wizerunek salutującego premiera Donalda Tuska. Na dołączonej grafice przedstawiono ceny prądu w Polsce, w Niemczech, we Francji i w Anglii.
  • Informacja o nowych maksymalnych cenach za energię elektryczną w Polsce jest prawdziwa. Jednak manipulacja polega na zestawieniu tych danych z hurtowymi cenami prądu w innych krajach. Nie można ich zestawiać w ten sposób, ponieważ różnią się one od cen dla odbiorców końcowych.
  • W serwisie money.pl czytamy, że dane z ostatnich siedmiu miesięcy bieżącego roku wskazują, że średnia hurtowa cena energii elektrycznej w Polsce wyniosła 90 euro za MWh. W tym kontekście nasz kraj stanął więc na podium za Irlandią (98,68 euro za MWh) i za Włochami (95–98 euro za MWh), ale nie był na pierwszym miejscu.

Rosnące ceny energii mogą wywoływać niepokój społeczny, dlatego stają się obiektem treści wprowadzających w błąd (1, 2). Jeden z naszych czytelników zgłosił nam, że na Facebooku, na grupie Armia prawicy, udostępniono post na temat cen prądu. Zamieszczona w nim grafika informuje, że od początku lipca w Polsce obowiązują najwyższe ceny prądu w Europie. Ten materiał był również udostępniany przez polityków, a do informacji o najwyższych opłatach za prąd w Polsce nawiązywali działacze polityczni (1, 2). 

treści porównywane są ceny prądu w naszym kraju „500 zł za MWh i 693 zł za MWh)” z cenami w kilku innych krajach europejskich: w Niemczech „288 zł za MWh — spadek o 30%”, we Francji „357 zł za MWh — spadek o 58%” i w Anglii „325 zł za MWh — spadek o 27%)” — ostatni kraj jest widoczny po rozwinięciu.

Zrzut ekranu z posta na Facebooku, w którym informowano, że ceny prądu w Polsce od lipca 2024 roku są najwyższe w Europie.

Źródło: Facebook.com, 05.07.2024

Prąd w Polsce jest najdroższy w Europie? Dane na grafice tego nie dowodzą

poście czytamy, że „już od lipca” mamy „w Polsce najdroższy prąd w Europie”. Zgodnie z treścią wpisu ceny prądu w naszym kraju  mają wynosić „500 zł za MWh i 693 zł za MWh”. Następnie zostały one zestawione z rzekomymi cenami w Niemczech („288 zł za MWh — spadek o 30%”), we Francji („357 zł za MWh — spadek o 58%”) i w Anglii („325 zł za MWh — spadek o 27%”). 

Podane nowe ceny prądu w Polsce są prawdziwę, ale zestawiono jehurtowymi cenami energii w krajach na zachodzie Europy. Nie można ich zestawiać w ten sposób, ponieważ różnią się one od cen dla odbiorców końcowych. W konsekwencji z porównania tych wartości nie można wyciągnąć wniosku, że w Polsce mamy najwyższe ceny prądu w całej Europie. 

Dane z Polski to nowa maksymalna stawka za prąd

Nowa ustawa rządowa ustala maksymalną stawkę za cenę energii elektrycznej na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł/MWh dla instytucji samorządowych, podmiotów użyteczności publicznej, np. szkół, żłobków, szpitali, oraz małych i średnich przedsiębiorstw (art. 23). Ceny obowiązują od 1 lipca 2024 do 31 grudnia 2024 roku. Według niektórych szacunków średnie zużycie energii w polskich gospodarstwach domowych na 1 osobę za rok wynosi 1,847 7 MWh (dane GUS za 2022 rok). Zmiany opisaliśmy dokładniej w jednej z naszych analiz.

W Polsce ceny prądu są zamrażane od kilku lat i to niezależnie do rządzącej opcji politycznej. Działania te mają na celu ochronę konsumentów przed rosnącymi cenami energii na rynku. Jak informuje portal Energetyka24 wzrost opłat za prąd wiąże się z:

Średnia cena prądu i zużycie w danym kraju zależy od wielu czynników: prawa krajowego, źródeł energii, dostawców czy zróżnicowania w zużyciu prądu. Dla przeciętnych gospodarstw domowych średnia opłata za prąd miesięcznie w Niemczech w 2024 roku wynosiła 120,61 euro (po kursie NBP z 8 sierpnia to ok. 520 zł), we Francji: 108 euro (po tym samym kursie to ok. 466 zł), natomiast w Wielkiej Brytanii: 73 funty (po kursie funta szterlinga z tego samego dnia to ok. 366 zł). Gdy uwzględnimy podwyżki o ok. 30 zł, średnia miesięczna opłata za prąd w Polsce dla przeciętnego gospodarstwa domowego wynosi ok. 190 zł szacuje portal wysokie napięcie.

Ceny hurtowe a ceny detaliczne – na czym polega różnica?

Jak informowała redakcja Konkret24, przedstawione dane w przypadku Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii nie dotyczą aktualnych cen detalicznych za zużycie prądu przez konsumentów. To ceny hurtowe energii na rynku SPOT, które zmieniają się codziennie. Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityki Insight, wyjaśnił dla Konkret24, że ceny te „pokazują, po ile dany kraj produkuje energię elektryczną i czy ona jest konkurencyjna w stosunku do innych krajów europejskich”. Z tego powodu nie obrazują one, ile końcowi odbiorcy płacą za prąd

Dalej redakcja Konkret24 podaje, że 1 lipca 2024 roku cena hurtowa była najwyższa w Europie, ale później już spadła. Jeśli spojrzymy na ceny hurtowe polskiej energii na rynku unijnym z 5 sierpnia, okazuje się, że są one wyższe aż w 12 państwach UE: głównie w południowej i południowo-wschodniej Europie. Jeśli natomiast uwzględnimy okres całego lipca, wtedy ceny energii były wyższe w 8 państw UE.

Jak możemy przeczytać w serwisie money.pl dane z ostatnich siedmiu miesięcy bieżącego roku wskazują, że średnia hurtowa cena  energii elektrycznej w Polsce wyniosła 90 euro za MWh. W tym kontekście nasz kraj stanął więc na podium za Irlandią (98,68 euro za MWh) i za Włochami (95-98 euro za MWh).

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać