Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Wojna w Ukrainie ma odwrócić uwagę od planów WHO? Fake news!
Teoria spiskowa Zbigniewa Modrzejewskiego zyskuje na popularności w sieci.
Wojna w Ukrainie ma odwrócić uwagę od planów WHO? Fake news!
Teoria spiskowa Zbigniewa Modrzejewskiego zyskuje na popularności w sieci.
fake news w pigułce
- W sieci zyskuje na popularności teoria spiskowa, która głosi, że wojna w Ukrainie została zaplanowana w celu odwrócenia uwagi świata od niecnych planów WHO, która chce odebrać państwom ich suwerenność w zakresie polityki zdrowotnej. Jedną z osób propagujących taką teorię jest komentator Zbigniew Modrzejewski.
- Wojna w Ukrainie została zainicjowana przez Władimira Putina, a nie przez bliżej nieokreślonych spiskowców. Plany WHO związane z traktatem pandemicznym nie mają związku z konfliktem i nie służą odebraniu państwom ich suwerenności.
Zbigniew Modrzejewski to komentator, który pojawia się w wielu materiałach redakcji Nczas.com, utrzymywanych w bardzo sensacyjnym tonie. W jednym z niedawno opublikowanych filmów wypowiedział się na temat pandemii i wojny. Jak przekonywał – obecny konflikt w Ukrainie został zaplanowany po to, by odwrócić uwagę ludzi od działań WHO, która chce odebrać państwom ich suwerenność w zakresie polityki zdrowotnej.
Wojna w Ukrainie to podwaliny pod traktat pandemiczny? Teoria spiskowa bez żadnego potwierdzenia
Zbigniew Modrzejewski przekonywał, że tocząca się w Ukrainie wojna ma odwrócić uwagę opinii publicznej od planów Światowej Organizacji Zdrowia. Jak można było usłyszeć na filmie: „Za kulisami tej wojny-niewojny, czyli misji pokojowo-stabilizacyjnej, operacji specjalnej, jak to tam nazywa Putin, co się kryje? No, są przygotowywane traktaty WHO” (czas nagrania 0:03). Zgodnie z jego przekazem: „193 państwa zrzekną się lada moment, od maja począwszy, suwerenności na rzecz WHO w zakresie pandemicznym” (czas nagrania 0:15) – słyszymy.
Oprócz nakreślenia teorii spiskowej Zbigniew Modrzejewski na filmie zaczął grozić urzędnikom, mówiąc: „Co można zrobić? Zająć się tymi, którzy są w to umoczeni. Przecież wszyscy tutaj znają na pewno jakiegoś urzędasa z GIS-u, czy z Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarnego itd. Tymi ludźmi trzeba się zająć. Coś z nimi trzeba zrobić, bo jak się nic nie zrobi, to będzie coraz gorzej” (czas nagrania 00:43).
Bezpodstawne teorie spiskowe takie jak powyższa mogą zachęcać do przemocy i ekstremistycznych zachowań. Tymczasem traktat antypandemiczny nie jest planem przejęcia kontroli nad światem ani próbą odebrania państwom członkowskim suwerenności w kwestii stanowienia prawa związanego z polityką zdrowotną. Celem inicjatywy jest opracowanie mechanizmów, które pozwolą na zapobieganie i przeciwdziałanie przyszłym pandemiom.
W traktacie mają się znaleźć podstawowe zasady, „które pozwoliłyby zorganizować wspólną, konieczną walkę z pandemiami”, których wystąpienie w przyszłości jest nieuchronne. Wirusy czy inne drobnoustroje nie znają granic, stąd też potrzebne są kompleksowe rozwiązania na arenie międzynarodowej. Takie plany są potrzebne tak samo, jak dotychczas tworzone plany zarządzania kryzysowego na wypadek powodzi, pożarów, zamieszek, epidemii czy innych zdarzeń wpływających na bezpieczeństwo.
Inicjowanie tego typu umów międzynarodowych przez WHO umożliwia art. 19 Konstytucji Światowej Organizacji Zdrowia, który pozwala WHO przyjmować traktaty i porozumienia w zakresie leżącym w kompetencjach organizacji. Zakres działalności organizacji w kwestii tworzenia prawa ogranicza się do możliwości proponowania konwencji, układów i przepisów oraz zaleceń w odniesieniu do kwestii zdrowotnych na arenie międzynarodowej.
Wojna została zaplanowana z „dalszej ręki”? Nie, odpowiedzialność ponosi Federacja Rosyjska
Zdaniem Zbigniewa Modrzejewskiego istnieje spisek, według którego obecną wojnę zaplanowano w dość nietypowy sposób. Jak przekonuje: „To że to były wszystko rzeczy robione, jak to się mówi, planowane z tzw. dalszej ręki” (czas nagrania 02:08). Z kolei wolontariusze, którzy pomagają uchodźcom, są przez niego nazywani „przygłupami”. „Te młode przygłupy, które tam w dobrej wierze dokonują tych aktów samodestrukcji, nie zastanawiają się nad kulisami tego” (czas nagrania 12:30) – przekonywał.
Wojna w Ukrainie nie była „planowana z dalszej ręki” przez nieznane podmioty czy też samą WHO. Odpowiedzialność za inwazję ponosi Władimir Putin i rosyjski rząd, który podjął decyzję o ataku. Federacja Rosyjska zarówno przed, jak i po 2014 roku, w którym doszło do separatystycznych zrywów, podejmowała się działań hybrydowych przeciwko Ukrainie.
W 2021 roku Rosja gromadziła wojska w pobliżu ukraińskich granic. Na początku 2022 roku amerykański wywiad wielokrotnie ostrzegał przed możliwym wybuchem wojny. Rosyjscy urzędnicy zaprzeczali temu, by Federacja Rosyjska dążyła do pogłębiania się konfliktu i inwazji na Ukrainę. Faktycznym spiskiem była więc polityka prowadzona przez Władimira Putina, wymierzona przeciwko ukraińskiemu państwu. Wszystko to przeczy alternatywnej wersji wydarzeń prezentowanej przez Zbigniewa Modrzejewskiego, który dopatrywał się spisku nie tam, gdzie faktycznie ma on miejsce.
Od zboża po międzynarodowe intrygi! Zbigniew Modrzejewski znalazł spisek nawet w pszenicy
Zdaniem Zbigniewa Modrzejewskiego o istnieniu międzynarodowego spisku świadczą zmiany na rynku zbóż. Jak przekonywał: „przecież skupowanie zbóż masowe, zwłaszcza przez kraje Bliskiego Wschodu miało miejsce już w roku 2020, czyli dwa lata temu już tam niektórzy coś przewidywali. Francja zakazała eksportu zboża w zeszłym roku. Polska tylko nie zakazała, tutaj wszystko zostało wyprzedane” (czas nagrania 02:08).
W żadnym razie nie jest to dowód na istnienie spisku. Zmiany na rynku zbóż mogą wynikać z wielu przyczyn, w tym m.in. z globalnego ocieplenia czy pandemii. Warto zadać sobie jednak pytanie: czy kraje Bliskiego Wschodu faktycznie zaczęły importować znacznie więcej zbóż już w 2020 roku?
Zajrzeliśmy do bazy UN Comtrade, z której wynika, że ceny importu zbóż (zboża – kod HS: 10) do krajów takich jak Izrael oraz Arabia Saudyjska wzrosły w 2020 roku, jednak nie zaobserwowano tam żadnych anomalii względem lat poprzednich. Wpływ na skupowanie zbóż na Bliskim Wschodzie przed pandemią i wojną w Ukrainie miały przede wszystkim zmiany klimatu, wpływające na dłuższe okresy suszy i zmniejszenie opadów.
Nieprawdą są też informacje, że Francja „zakazała eksportu zbóż” w 2021 roku. We francuskiej prasie ani na oficjalnych stronach rządowych nie znajdziemy zapisów o tym, by tak postąpiono. Państwowa agencja FranceAgriMer, zajmująca się statystykami dot. rolnictwa, regularnie publikuje raporty, z których wynika, że eksport zbóż nie został wstrzymany, co przeczy informacjom przedstawionym przez Zbigniewa Modrzejewskiego.
Problemy z surowcami rolno-spożywczymi zaczęły natężać się dopiero po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. To m.in. kraje będące stronami konfliktu ograniczyły lub wstrzymały eksport niektórych zbóż, co w istotny sposób może odbijać się na innych państwach. Co w przypadku Polski? W obliczu wojny pojawiło się ryzyko, że rezerwy mogą się skurczyć, ale eksperci twierdzą, że na ten moment Polska to kraj samowystarczalny pod względem produkcji zbóż, mięsa oraz mleka.
Podsumowanie
Film, w którym wypowiadał się Zbigniew Modrzejewski, zawiera nieprawdziwe informacje i bazujące na nich teorie spiskowe. Wojna w Ukrainie nie została wywołana po to, by odwrócić uwagę świata od przejmowania suwerenności państw przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Rzeczywistą odpowiedzialność za wywołanie wojny ponosi Władimir Putin, który zadecydował o ataku w lutym 2022 roku.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter