Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Wysokie ceny to wina zielonej energii? Fałsz!
Fałszywe informacje na temat powodów wysokich cen energii w nagraniu na Facebooku.
Fot. Abby Anaday / Unsplash / Modyfikacje: Demagog
Wysokie ceny to wina zielonej energii? Fałsz!
Fałszywe informacje na temat powodów wysokich cen energii w nagraniu na Facebooku.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawiło się nagranie dotyczące kosztów energii w Europie. Zasugerowano w nim, że powodem wysokich cen jest korzystanie z odnawialnych źródeł energii (czas nagrania 04:41).
- Tzw. zielona energia nie jest przyczyną wysokich cen energii w Europie. Wręcz przeciwnie – korzystanie z energii produkowanej z OZE może obniżyć jej koszty. Inwestycje w OZE są jednym z pomysłów Unii Europejskiej na walkę z wysokimi cenami i energetyczne uniezależnienie się od Rosji.
Kwestia kosztów energii elektrycznej znajduje się obecnie w centrum zainteresowań twórców nie tylko prawdziwych, ale i fałszywych treści. Ostatnio facebookowy fanpage o nazwie Prawicowy Internet opublikował nagranie, w którym sugeruje się, że powodem wysokich cen energii w Europie jest dążenie do zielonej transformacji (czas nagrania 04:41). Wideo znalazło się również na TikToku, gdzie opublikował je gliwicki działacz Ruchu Narodowego, Rafał Mosiołek.
W wideo opisanym jako „kilka słów prawdy o tzw. »zielonej energii«” pojawiają się informacje na temat kryzysu energetycznego w różnych krajach Europy – m.in. o kolejkach po węgiel w Polsce (czas nagrania 01:40) czy o planach oszczędzania energii, ogłoszonych przez francuski rząd (czas nagrania 02:07). Jako przyczynę tych wydarzeń podano starania o zastąpienie energii pozyskiwanej z paliw kopalnych poprzez odnawialne źródła energii (czas nagrania 04:41).
Post, w którym opublikowano film, zyskał dużą popularność – zdobył ponad 6,9 tys. reakcji i ponad 540 komentarzy. Film wyświetlono ponad 369 tys. razy. Reakcje internautów świadczą o tym, że zgadzają się oni z jego treścią.
Nagranie pochodzi z telewizji Fox News i od 30 sierpnia 2022 roku jest dostępne na kanale YouTube tej stacji. Fragment, który zamieszczono w poście Prawicowego Internetu, zaczyna się 24 sekundzie oryginalnego materiału. Mężczyzna widoczny na nagraniu to Tucker Carlson, dziennikarz, któremu w przeszłości zdarzało się powielać fałszywe informacje.
Zielona energia powodem wysokich cen? Jest wprost przeciwnie!
Z nagrania, jak również z jego opisu w poście, wynika, że powodem wysokich kosztów energii elektrycznej w Europie jest tzw. zielona energia. To nieprawda. Właśnie produkcja z OZE może obniżyć ceny energii. Wynika to nie tylko z relatywnie niskich kosztów produkcji energii z odnawialnych źródeł na tle innych sposobów jej wytwarzania.
Z raportu Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (International Renewable Energy Agency – IRENA)można dowiedzieć się, że koszty eksploatacji elektrowni pozyskujących energię z odnawialnych źródeł, powstałych w 2021 roku, będą w 2022 roku średnio od czterech do sześciu razy niższe niż koszty pozyskiwania energii z paliw kopalnych.
Jak czytamy w raporcie, „w skali globalnej nowe moce OZE dodane w 2021 roku mogą obniżyć koszty wytwarzania energii elektrycznej w 2022 roku o co najmniej 55 mld USD” (s. 15).
Powodem, przez który energia pozyskiwana z OZE może wpływać na obniżenie cen energii w ogóle, jest funkcjonujący w Europie tzw. Merit Order.
Jest to klasyfikacja źródeł energii od najtańszych do najdroższych. W myśl Merit Order elektrownie produkujące energię przy niskich kosztach są podłączane do sieci jako pierwsze. Kolejne elektrownie podłącza się w ustalonej zgodnie z Merit Order kolejności aż do chwili zaspokojenia potrzeb użytkowników.
Obecnie jako pierwsze przyłączane są elektrownie produkujące energię z odnawialnych źródeł, gdyż to właśnie ich ceny są najniższe. Następne w kolejności są elektrownie węglowe, a na końcu gazowe.
Jak czytamy w artykule na portalu energetyka24.com, „cenę dla całego rynku kształtuje najdroższa jednostka, która sprzedaje wytwarzany przez siebie prąd” – obecnie są to elektrownie gazowe.
Jeśli produkcja z OZE byłaby większa, ogólne koszty energii mogłyby się zmniejszyć
Dlaczego więc zwiększenie produkcji z OZE może obniżyć koszty energii? Widać to, porównując ceny, z jakimi mamy do czynienia latem i zimą. W letnich miesiącach, gdy słońca i wiatru jest więcej, energia z OZE jest w stanie zapewnić istotną część zapotrzebowania odbiorców. Jeśli pojawiają się pewne braki, można je uzupełniać przy pomocy energii wytwarzanej w elektrowniach węglowych.
Zimą natomiast, nie dość, że produkcja z odnawialnych źródeł energii jest niższa, to dodatkowo zapotrzebowanie na energię wzrasta. Do systemu muszą więc zostać włączone elektrownie gazowe.
W takim wypadku, w związku Merit Order, to one kształtują ceny, ponieważ to właśnie energia przez nie wytwarzana jest obecnie najdroższa. Jeśli produkcja energii z OZE byłaby na tyle duża, że (w połączeniu z energią z elektrowni węglowych) wystarczałaby na pokrycie zapotrzebowania użytkowników, koszty energii mogłyby być niższe.
Co tak naprawdę wpływa na ceny energii w Europie? Produkcja z OZE nie jest czynnikiem podnoszącym ceny
Zarówno w poście, w którym udostępniono film, jak i w samym materiale zasugerowano, że powodem wysokich cen energii elektrycznej w Europie jest dążenie do transformacji energetycznej i inwestycje w OZE (czas nagrania 04:41). Na ceny energii ma wpływ wiele czynników, ale produkcja z odnawialnych źródeł do nich nie należy.
Jak pisaliśmy w jednej z naszych analiz, na koszty energii w Europie wpływają m.in. kryzysy:
- wojenny – poprzez rosyjski szantaż energetyczny,
- pandemiczny – związany z przerwaniem łańcuchów dostaw,
- klimatyczny – z powodu warunków atmosferycznych, które negatywnie wpłynęły na wytwarzanie energii, np. we Francji i Niemczech.
Ceny energii w Unii Europejskiej są kształtowane także poprzez uprawnienia do emisji dwutlenku węgla. Unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) jest kluczowym elementem polityki unijnej na rzecz walki ze zmianą klimatu. Obecnie rozliczeniowa cena uprawnień do emisji CO2 wynosi 67 euro za tonę (stan na 19 października 2022 roku).
Poza tymi czynnikami ceny energii zmieniają się w dłuższym czasie w zależności od m.in. warunków konkurencji na rynku czy też opodatkowania.
Odnawialne źródła energii są szansą na zastopowanie wzrostu cen i energetyczne uniezależnienie się UE od Rosji
Korzystanie z odnawialnych źródeł energii jest jednym z pomysłów Unii Europejskiej na energetyczne uniezależnienie się od Rosji, a tym samym na walkę z wysokimi cenami. Na stronie Komisji Europejskiej dotyczącej REPowerEU – planu oszczędzania energii, produkcji ekologicznej energii i dywersyfikacji dostaw w obliczu kryzysu energetycznego – czytamy:
„Energia ze źródeł odnawialnych jest najtańsza, najczystsza i może być produkowana w Unii, co zmniejszyłoby nasze zapotrzebowanie na import energii. (…) Musimy również umożliwić szybsze zastąpienie paliw kopalnych w przemyśle i transporcie, aby zmniejszyć emisje i zależność”.
Strona Komisji Europejskiej nt. REPowerEU
Jak czytamy w raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego pt. „Rosnące ceny energii w Europie w następstwie wojny: jak wspierać słabszych i przyspieszyć odejście od paliw kopalnych”, wysokie ceny energii niosą, co oczywiste, negatywne skutki, ale również pewne szanse z perspektywy zmiany klimatu.
Wysokie koszty energii z paliw kopalnych mogą przyczynić się do oszczędzania zasobów i zwiększonego wykorzystania OZE (s. 32). To z kolei miałoby pozytywny efekt w kwestii ograniczenia emisji dwutlenku węgla.
Informacja o oszczędnościach w wyniku przejścia na OZE – wniosek z badań naukowców
W analizowanym filmie pada zdanie, że Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) twierdziło, że Europa może zaoszczędzić „bilion w kosztach paliw kopalnych, przechodząc na OZE” (czas nagrania 04:21). W materiale zasugerowano, że to naiwna wizja, niepoparta dowodami.
WEF faktycznie pisało na ten temat w lipcu 2022 roku. W nagraniu nie podano jednak istotnej informacji, że mowa o oszczędnościach rozłożonych na kilkanaście lat. „Dzięki unowocześnieniu swojego systemu energetycznego i czterokrotnemu wzrostowi mocy wiatrowych i słonecznych, Europa może do 2035 roku zaoszczędzić około 1 biliona euro” – podaje WEF.
WEF poparło tę informację raportem think tanku Ember, którego badacze doszli do takiego wniosku na podstawie modelowania matematycznego. Na stronie Ember czytamy, że:
„Rezygnacja z wykorzystania paliw kopalnych pozwoliłoby Europie zaoszczędzić około 1 bilion euro do 2035 roku, przynosząc liczne korzyści dla klimatu, zdrowia i bezpieczeństwa energetycznego”.
Podsumowanie badań Ember
Zielona energia nie może zastąpić paliw kopalnych? Nauka nie przesądza tego jednoznacznie
W analizowanym materiale pojawia się stwierdzenie, że „zielona energia nie może zastąpić paliw kopalnych ani teraz, ani w bliskiej przyszłości” (czas nagrania 04:41). Tucker Carlson mówi, że OZE „nie są blisko, nie są nawet w pobliżu blisko zastąpienia gazu, ropy i węgla” (czas nagrania 04:59). Całkowite – lub niemal całkowite – przejście na odnawialne źródła energii nie jest celem łatwym, ale nie jest też wykluczone w przyszłości.
Jak wynika ze wspomnianego raportu think tanku Ember:
„Szczegółowe modelowanie systemu elektroenergetycznego (…) potwierdza możliwość niemal całkowitej dekarbonizacji europejskiego sektora elektroenergetycznego do 2035 roku”.
Podsumowanie badań Ember
Oznaczałoby to – w świetle raportu – niemal całkowite wycofanie się Europy z pozyskiwania energii z elektrowni węglowych (90 proc. mniej niż w 2020 roku) i ograniczenie korzystania w tym celu z gazu do mniej niż 5 proc. produkcji w 2035 roku (s. 7).
Inne badanie, autorstwa Dan Tong, Davida J. Farnhama i in., opublikowane na łamach „Nature” również bierze pod uwagę możliwość ograniczenia w znacznym stopniu zużycia paliw kopalnych w przyszłości. Naukowcy wzięli pod uwagę 42 kraje na świecie.
Wnioski płynące z badania pokazują, że najbardziej niezawodne spośród OZE okazują się systemy korzystające z energii wiatrowej, które mogą zaspokoić 72-91 proc. zapotrzebowania w analizowanych państwach. Nie oznacza to, że elektrownie te mogłyby stać się jedynymi, z których korzystają kraje, ale dowodzi, że energia z OZE może stanowić istotną część tych zasobów.
Niemiecka cena gazu ziemnego – ile prawdy jest w nagraniu?
Mężczyzna w filmie stwierdza, że niemiecka cena gazu ziemnego, będąca odniesieniem dla całej Europy, przekroczyła po raz pierwszy w historii 1 000 euro za MWh (czas nagrania 03:00).
Cena ta wyniosła w sierpniu 2022 roku 993 dolarów amerykańskich. Jak wynika z informacji podanych przez Bloomberg, oznaczało przekroczenie 1 000 euro. Post, do którego dołączono nagranie, zamieszczono na Facebooku pod koniec września tego roku – informacja o takiej wartości bez podania, jakiego momentu dotyczy, może wprowadzać w błąd.
27 września 2022 roku, czyli w momencie publikacji wpisu, niemiecka cena gazu ziemnego wynosiła 676 dolarów amerykańskich, czyli przy ówczesnym kursie 700 euro. Obecnie (dane z 21 października 2022 roku) jest równa 516 dolarom amerykańskim, czyli 530 euro.
Wzrost cen energii wynosi 50 proc. na tydzień?
W analizowanym wideo stwierdzono, że wzrost cen energii elektrycznej w Europie „osiąga 50 proc. w pojedynczy tydzień” (czas nagrania 03:21).
Dane dostępne na stronie prowadzonej przez Europejski Bank Centralny świadczą o tym, że inflacja cen energii w strefie euro wyniosła we wrześniu 2022 roku 40,7 proc. Oryginalne nagranie opublikowano 30 sierpnia tego roku. W sierpniu inflacja cen energii w strefie euro wynosiła 38,6 proc.
W raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego czytamy, że:
„Międzynarodowe ceny paliw kopalnych gwałtownie wzrosły w 2021 roku, gdy światowy popyt ożywił się po pandemii COVID-19 i poszybowały jeszcze bardziej po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Wzrost cen był duży z perspektywy historycznej, zwłaszcza w przypadku gazu ziemnego, który odnotował pięciokrotny wzrost cen od początku 2021 roku do połowy 2022 roku”.
Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego pt. „Rosnące ceny energii w Europie w następstwie wojny: jak wspierać słabszych i przyspieszyć odejście od paliw kopalnych” (s. 31)
Wiarygodne źródła potwierdzają znaczny wzrost cen energii w Europie, jednak stwierdzenie, że rosną one w tempie 50 proc. w ciągu tygodnia, nie jest zgodne z prawdą. Tego typu przekazy mogą służyć wzbudzeniu negatywnych emocji wśród odbiorców, np. wywołaniu paniki.
Co w nagraniu jest zgodne z prawdą? Wzrost zainteresowania drewnem opałowym w Niemczech
W filmie pada stwierdzenie, że „drastycznie zmieniła się” liczba Niemców ogrzewających swoje domy drewnem (czas nagrania 00:44).
Z niemieckich doniesień medialnych wynika, że rzeczywiście większa część osób, w porównaniu z poprzednimi latami, zainteresowała się ogrzewaniem swoich gospodarstw domowych przy pomocy drewna. Ma to związek z faktem, że używanie do tego celu drewna jest tańsze od innych surowców.
W nagraniu pada również stwierdzenie, że „popyt na drewno opałowe w Niemczech wzrósł tak szybko, że nie zostało nic do kupienia”, a więc drewna „nie można dostać” (czas nagrania 00:49).
Z powodu wzrostu zainteresowania drewnem, jako surowcem opałowym, wzrosła jego cena. Niemieckie media informują o problemach z dostępem do drewna w niektórych miejscach kraju. Część dostawców przekazała wiadomość o braku zapasów tego surowca. Niektórzy z nich zdecydowali o nieprzyjmowaniu nowych klientów, aby drewna wystarczyło dla obecnych kontrahentów.
W związku z tym pojawiły się także doniesienia o próbach oszustwa – nieuczciwi „sprzedawcy” oferują w sieci sprzedaż drewna, po czym przyjmują pieniądze i nie dostarczają towaru.
Kolejki po węgiel w Polsce, plany oszczędzania we Francji i przewidywane problemy brytyjskich przedsiębiorców
Inne prawdziwe informacje pojawiające się w nagraniu dotyczą kolejek po węgiel w Polsce (czas nagrania 01:40) oraz planów oszczędzania energii, ogłoszonych przez francuski rząd (czas nagrania 02:07).
Kolejki samochodów naprawdę ustawiały się w Polsce w celu zakupu węgla. Rząd we Francji rzeczywiście przedstawił na początku października 2022 roku plan „trzeźwości energetycznej”, aby zapobiec ewentualnym przerwom w dostawach prądu w trakcie zimy. Celem projektu jest zmniejszenie zużycia energii o 10 proc. w ciągu dwóch najbliższych lat, co ma związek nie tylko z obecnym kryzysem energetycznym, ale również z dążeniem do wprowadzenia trwałych rozwiązań na rzecz walki ze zmianą klimatu.
W analizowanych filmie pada również stwierdzenie, że 70 proc. restauracji w Wielkiej Brytanii szykuje się do zamknięcia z powodu braku funduszy na ogrzewanie i oświetlenie lokali (czas nagrania 02:21). O problemach restauratorów informowały m.in. „The Guardian” oraz „New York Times”. Twierdzenie, że 70 proc. właścicieli lokali zamierza zamknąć swoje biznesy, jest jednak nadinterpretacją – część właścicieli pubów i restauracji spodziewa się problemów z opłatami w trakcie zimy, co nie oznacza, że wszyscy oni niechybnie zmierzają w stronę bankructwa.
Prawdziwe lub częściowo zgodne ze stanem faktycznym informacje również mogą służyć dezinformacji. Łączenie wiadomości prawdziwych z fałszywymi jest znaną metodą dezinformacji – w ten sposób, w chaosie wielu treści, trudniej wyodrębnić te, które mogą być niezgodne z prawdą, trudniej też je zweryfikować.
Podawanie prawdziwych informacji tuż obok tych fałszywych ma na celu również zwiększenie wiarygodności całości wypowiedzi.
Podsumowanie
Kryzys energetyczny w Europie jest faktem. Nie wynika on jednak, co starano się przekazać w analizowanym filmie, z korzystania z OZE. Tzw. zielona energia nie tylko nie podnosi cen energii, ale może wpływać na ich obniżenie. Powodów wysokich cen energii w Europie jest wiele – korzystanie z odnawialnych źródeł do jej wytwarzania do nich nie należy.
Rozwój OZE stanowi jeden z postulatów Unii Europejskiej w ramach planu walki z wysokimi kosztami energii i energetycznego uniezależnienia się od Rosji.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter