Strona główna Fake News Zakaz gotowania do 20:00 w Wielkiej Brytanii? To tylko spekulacje!

Zakaz gotowania do 20:00 w Wielkiej Brytanii? To tylko spekulacje!

W omawianym wpisie zmanipulowano wypowiedź ekspertki.

Zakaz gotowania po 20:00 w Wielkiej Brytanii? To tylko spekulacje!

Fot. Unsplash / Modyfikacje: Demagog

Zakaz gotowania do 20:00 w Wielkiej Brytanii? To tylko spekulacje!

W omawianym wpisie zmanipulowano wypowiedź ekspertki.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Wpis na Facebooku zawiera tezy dotyczące rzekomych planów ograniczenia zużycia energii w Wielkiej Brytanii. Brytyjczyków ma wkrótce czekać zakaz gotowania i używania pralek w określonych godzinach.
  • Doniesienia dotyczące rzekomych zakazów to w rzeczywistości jedynie przypuszczenia jednej z ekspertek. W swoich wypowiedziach zwraca ona uwagę, że potencjalne ograniczenia miałyby formę próśb i zaleceń, nie zaś odgórnych zakazów.

„To jest dopiero cyrk, witamy w NWO!!”. Tak zaczyna się popularny wpis na Twitterze opublikowany 5 września przez profil Edgar Wolność. Tweet dotyczy rzekomych planów ograniczenia dostaw energii w Wielkiej Brytanii. Jak możemy przeczytać: „Brytyjczycy z powodu kryzysu energetycznego będą mieli zakaz gotowania jedzenia do godziny 20, a puby będą otwarte tylko do 21. Ludzie będą mieli zakaz używania pralek, zmywarek i piekarników w godzinach 14.00-20.00”. 

Treść tweeta trafiła także na Facebooka (1, 2). Wpisy przekonują, że zaproponowane ograniczenia to tylko początek. Później ma nastąpić „tresura” oraz ograniczanie wolności słowa. Wbrew temu, co czytamy w poście, planowane zakazy to wyłącznie przypuszczenia jednej z ekspertek.

Wpis na Facebooku zawierający informacje o rzekomych planach zakazu gotowania czy korzystania z pralek przez Brytyjczyków. Pod spodem znajduje się zdjęcie byłego premiera Borisa Johnsona z gniewnym grymasem, ubranego w marynarkę, koszulę i krawat

Fot. facebook.com

Część z użytkowników mediów społecznościowych uznała doniesienia o zakazach za prawdziwe, jednocześnie krytykując zachowanie Brytyjczyków: „Masz racje, to jest tresura. I Polakow to śmieszy poniewaz wiekszosc takich zakazow ludnosc w Polsce by nie stosowala. Niestety, Brytyjczycy w sa posłuszni, Mieli so good for so long, ze rzadowi ufaja” – głosi jeden z komentarzy na Twitterze. Inny wpis wpasowuje się w teorię o wpływie NWO na decyzję o zakazach: „W 2020 roku pisano na stronach Davos o lockdown energetycznym. Wtedy słychać było śmiech i hasła teoria spiskowa”.

Brytyjczycy nie będą mogli gotować i prać w określonych godzinach? To tylko potencjalne scenariusze

Czytając wpis umieszczony na Facebooku, można zauważyć, że źródłem doniesień o ograniczeniach jest tekst opublikowany przez „Daily Mail” – brytyjski tabloid o wątpliwej wiarygodności. Wykorzystanie kluczowych słów pozwala znaleźć opublikowany 2 września artykuł, w którym znalazły się informacje umieszczone w poście. Zostały one jednak zmanipulowane.

Jak możemy przeczytać w tekście, scenariusze zakładające ograniczenia w dostawach prądu to jedynie przypuszczenia opisane przez Kathryn Porter – konsultantkę Watt-Logic. Twierdzi ona, że rządzący mogą prosić konsumentów, aby zredukowali swoje zużycie energii w określonych godzinach.

Jako przykład podobnych działań przywołano Teksas i Kalifornię, gdzie mieszkańcy zostali poproszeni, aby nie korzystać z określonych urządzeń AGD w konkretnych porach. Kathryn Porter uważa, że podobne rozwiązania mogą zostać wprowadzone w Wielkiej Brytanii, jednak nie byłyby one obowiązkowe:

„Myślę, że byłby to raczej apel lub prośba, by ludzie zjedli obiad wcześniej lub później, albo unikali używania dużych urządzeń, takich jak pralki w godzinach szczytu. Myślę, że byłoby to raczej dobrowolne niż obowiązkowe”.

Kathryn Porter dla „Daily Mail”

Zamknięcie niektórych pubów to efekt wysokich cen energii

artykule „Daily Mail” nie ma także informacji o tym, że puby są zamykane z powodu redukcji w dostawach energii elektrycznej. Zamiast tego opisane zostały problemy właścicieli lokalów, którzy zmagają się z różnymi trudnościami.

Jednym z nich są rosnące ceny energii elektrycznej. Jak opisał „Daily Mail”, niektórzy właściciele zgłaszają wzrost rachunków o 400 proc. Sytuacji restauratorów i właścicieli pubów nie polepszają problemy z zatrudnieniem. Zdaniem tabloidu kucharze i kelnerzy opuszczają gastronomię i szukają bardziej stabilnych warunków pracy.

Właścicielka jednego z pubów powiedziała, że w dni robocze lokal zamyka o 21:00, aby obniżyć koszty. Nie jest to zatem efekt odgórnego nakazu, jak sugeruje post na Facebooku.

NWO, czyli niepotwierdzona teoria spiskowa o ludziach rządzących światem

We wpisie znalazła się sugestia, że planowane zakazy to tylko wstęp do „celowej tresury ludzi”. Łączy się to z informacją, że za ograniczeniami stoi New World Order (NWO)

Zwolennicy teorii spiskowej o NWO wierzą, że światem rządzi potężna grupa ludzi, ustanowiona przez obecnych rządzących. Ich zdaniem celem globalnych elit jest światowe zniewolenie ludzkości. Dokonać tego mieliby poprzez wywoływanie kryzysów, takich jak pandemie czy wojny, aby w efekcie ograniczać swobody obywatelskie.

Z tekstu „The New World Order: The Historical Origins of a Dangerous Modern Conspiracy Theory” wynika, że NWO może wydawać się jedynie nieszkodliwą teorią, jednak promowany przez nią fatalistyczny obraz świata może doprowadzić do wybuchów przemocy. Jak informuje FBI, teorie spiskowe mogą motywować niektóre osoby do popełniania przestępstw.

Przykładem tego typu wydarzeń jest np. incydent z 2016 roku, kiedy to dwóch mężczyzn zostało aresztowanych za gromadzenie broni w celu ataku na HAARP. Ta placówka badawcza jest powracającym motywem fałszywych informacji dotyczących m.in. programów kontroli pogody. Z kolei w 2018 roku zatrzymano mężczyznę planującego wysadzić pomnik w jednym z amerykańskich miast, aby uświadomić Amerykanów na temat NWO.

Podsumowanie

Tekst tabloidu „Daily Mail” zawiera przypuszczenia dotyczące przyszłości Wielkiej Brytanii w przypadku ograniczeń w dostawach prądu. Scenariusze opisane przez jedną z ekspertek zostały przedstawione w analizowanym poście w sposób, który sprawia wrażenie, że są to odgórne plany brytyjskich władz. Wpis stawia tezę, że ograniczenia będą wprowadzane w formie zakazów. Tymczasem według przewidywań ekspertki miałyby to być jedynie prośby i zalecenia. Analizę tweeta przygotował także portal fakehunter.pap.pl.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać