Strona główna Fake News Zamach na Donalda Trumpa zaplanowany przez Antifę? Fake news!

Zamach na Donalda Trumpa zaplanowany przez Antifę? Fake news!

Fałszywe informacje dotyczące „szturmu na Kapitol”.

Zamach na Donalda Trumpa zaplanowany przez Antifę? Fake news!

Fałszywe informacje dotyczące „szturmu na Kapitol”.

Wokół wydarzeń, które miały miejsce na początku stycznia w Stanach Zjednoczonych, pojawiło się wiele manipulacji i fake newsów. 6 stycznia zwolennicy Donalda Trumpa sforsowali ogrodzenie Kapitolu i wdarli się siłą do budynku, a już dzień później na polskim Facebooku pojawił się post ze zdjęciem przemawiającego Donalda Trumpa i dezinformującym opisem:

„Wg moich źródeł na wiecu 6go stycznia w Waszyngtonie było 250 ludzi z Antify. Trump po raz pierwszy w historii przemawiał na wiecu zza grubej szyby z plexiglasu oraz w płaszczu kuloodpornym, dlaczego? Tego dnia był przygotowany zamach na niego, tak jak na JFK. Mimo to zdecydował się przemówić do przybyłych patriotów, dlatego ustawiono przed nim zaporę z plexiglasu. Nie sądźcie, że to fantazje, bo tego samego dnia rozbrojono w pobliżu kilka bomb. To są fakty”.

Post na Facebooku, na zdjęciu Roland Trump za plexi

Źródło: www.facebook.com

 

Zrzut ekranu zawierający post był udostępniany przez użytkowników Facebooka. Wpis podał dalej również profil Głos Gminy.

 

Źródło: www.facebook.com

 

W poście pojawiło się parę kwestii, które sprawdzimy w naszej analizie. 

Czy na wiecu było obecnych 250 członków Antify?

Nie. Różne doniesienia medialne sugerowały, że mężczyzna z rogami i pomalowaną twarzą jest związany z Antifą bądź ruchem Black Life Matters. Jak podaje agencja Reuters, mężczyzna nazywa się Jake Angeli i jest kojarzony z ruchem QAnon. Więcej na jego temat można się dowiedzieć z artykułu „Atak na Kapitol to dowód na to, jak niebezpieczna może być dezinformacja”. Na innych zdjęciach wykonanych podczas wydarzeń z 6 stycznia widać, jak Angeli trzyma w rękach transparent z napisem „Q sent me” („Q mnie przysłał”).

 

 

Napis odnosi się do QAnon, czyli popularnej teorii spiskowej. Jak tłumaczy BBC:

„W istocie QAnon jest szeroko zakrojoną, całkowicie bezpodstawną teorią, która mówi, że prezydent Trump toczy tajną wojnę z pedofilami czczącymi szatana i ukrywającymi się wśród elit rządowych, biznesowych i medialnych. 

Wierzący w QAnon spekulowali, że ta walka doprowadzi do dnia rozrachunku, w którym prominentni ludzie, tacy jak była kandydatka na prezydenta Hillary Clinton, zostaną aresztowani i straceni. 

Takie są podstawy tej narracji, istnieje w niej jednak tak wiele odgałęzień, objazdów i wewnętrznych sporów, że całkowita lista poglądów składających się na QAnon okazuje się ogromna, a jej elementy często ze sobą sprzeczne. Jej zwolennicy łączą bieżące wydarzenia, fakty historyczne oraz numerologię i na tej podstawie wyciągają własne, daleko idące wnioski”. 

W Polsce do teorii spiskowej QAnon odnosił się również w swoim #Hot16Challenge2 raper Kali, czyli Marcin Gutkowski. W opracowanym na potrzeby akcji charytatywnej utworze nawiązywał do fałszywej pandemii oraz wezwał do wyłączenia telewizora i włączenia myślenia. W ten sposób muzyk stał się jedną z najpopularniejszych w Polsce osób kwestionujących istnienie pandemii, a cytat z jego piosenki – symbolem tego typu środowisk. Więcej o celebrytach i ich wpływie na opinię publiczną możecie przeczytać w naszym artykule.

Czy prezydent Trump pierwszy raz przemawiał za szybą plexi?

Nie. Ta informacja również jest fałszywa. Na podstawie dostępnych w sieci filmów możemy jasno stwierdzić, że nie było to pierwsze wystąpienie publiczne Donalda Trumpa za szybą. 

 

Bomby w Waszyngtonie?

Podana przez internautę informacja, zgodnie z którą w okolicy Kapitolu rozbrojono parę bomb, jest prawdziwa. Informował o tym serwis Associated Press News. Sprawa nie zyskała dużego rozgłosu, głównie ze względu na szturm na Kapitol, który odbył się tego samego dnia. Jak podaje AP:

„Gdy w środę tysiące zwolenników prezydenta Donalda Trumpa zaatakowały Kapitol Stanów Zjednoczonych, agenci federalni pracowali jednocześnie nad zdetonowaniem dwóch bomb rurowych znalezionych zaledwie kilka przecznic dalej, w biurach komitetów republikańskich i demokratycznych”.

Ładunki znaleziono w dwóch miejscach: w Biurze Republikańskiego Komitetu Narodowego i Komitetu Narodowego Demokratów. Były one do siebie bardzo podobne pod względem budowy. Niestety zamieszanie wywołane zamieszkami nie ułatwia agentom identyfikacji osoby, która podłożyła bomby.

Podsumowanie

Jeszcze przed publikacją posta przedstawione w nim informacje były dementowane przez zagraniczne portale fact-checkingowe. Przed udostępnieniem informacji, której wiarygodności nie jesteśmy pewni, należy sprawdzić, czy ktoś inny pisał już na podobny temat. Dzięki temu unikniemy publikowania fałszywych informacji.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać