Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Zgoda na oklejanie pomnika smoleńskiego? Sprawdzamy
„Cała Polska usłyszała, że Dowództwo Garnizonu Warszawa wyraziło zgodę na niszczenie pomnika” – tak na słowa policjanta o oklejaniu pomnika smoleńskiego kartkami zareagował dziennikarz Telewizji Republika. Czy pozwolenie rzeczywiście wydano? W tekście wyjaśniamy, że wypowiedź funkcjonariusza mogła być pomyłką, na co wskazują stanowiska służb.
Fot. Wikimedia Commons, Facebook / Modyfikacje: Demagog
Zgoda na oklejanie pomnika smoleńskiego? Sprawdzamy
„Cała Polska usłyszała, że Dowództwo Garnizonu Warszawa wyraziło zgodę na niszczenie pomnika” – tak na słowa policjanta o oklejaniu pomnika smoleńskiego kartkami zareagował dziennikarz Telewizji Republika. Czy pozwolenie rzeczywiście wydano? W tekście wyjaśniamy, że wypowiedź funkcjonariusza mogła być pomyłką, na co wskazują stanowiska służb.
ANALIZA W PIGUŁCE
- W sieci pojawiły się informacje (1, 2), według których służby rzekomo wydały pozwolenie na oklejanie pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku kartkami podczas zgromadzenia w dniu miesięcznicy katastrofy. Na profilu Telewizja Republika na Facebooku opublikowano fragment nagrania, w którym policjant mówi, że: „żaden pomnik nie został zniszczony, ponieważ Dowództwo Garnizonu Warszawa wyraziło zgodę na to, żeby ta kartka, czy ta jedna, czy dwie, były wlepione” [czas nagrania 00:01].
- Stanowiska Dowództwa Garnizonu Warszawa (DGW) oraz Komendy Stołecznej Policji (KSP) mogą wskazywać na możliwą pomyłkę policjanta. DGW podało w oświadczeniu, że jednostka nie była pytana o zgodę na przyklejanie kartek na pomniku. Z kolei warszawska policja poinformowała, że funkcjonariusze podjęli interwencję wobec dwóch osób, które dopuściły się naklejania kartek, i sprawdzają, czy nie doszło do wykroczenia.
- Dzień po emisji relacji z wydarzenia Telewizja Republika opublikowała artykuł, w którym wskazała, że w świetle wyjaśnień służb słowa policjanta wprowadzają w błąd. Stacja nie zaktualizowała jednak oryginalnego wpisu z wypowiedzią funkcjonariusza, co może być źródłem kolejnych nieprecyzyjnych informacji w sieci.
W dniu upamiętnienia 175. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej media informowały o zdarzeniu, do którego doszło w trakcie zgromadzenia pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Podczas relacji z placu Marszałka Józefa Piłsudskiego dziennikarz Telewizji Republika oraz obecny na miejscu policjant przeprowadzili ostrą wymianę zdań na temat kartek z hasłami, które zostały przylepione na monument.
Na facebookowym profilu Telewizja Republika udostępniono wpis, w którym pojawił się fragment nagrania prowadzonej rozmowy. W materiale policjant mówi, że: „żaden pomnik nie został zniszczony, ponieważ Dowództwo Garnizonu Warszawa wyraziło zgodę na to, żeby ta kartka, czy ta jedna, czy dwie, były wlepione, na wodę” [czas nagrania 00:01]. W odpowiedzi dziennikarz stwierdził: „cała Polska usłyszała, że Dowództwo Garnizonu Warszawa wyraziło zgodę na niszczenie pomnika” [czas nagrania 00:14].
Podobna narracja pojawiła się także na TikToku. W zamieszczonym tam wpisie czytamy [pisownia oryginalna]: „Policja przyznaje, że wydała zgodę na oklejanie przez Szczurka i resztę silnych razem obelżywymi plakatami pomnik Ofiar Smoleńskich. Policja wspiera Dewastatorów? SKANDAL”.
Oba materiały (1, 2) spotkały się ze sporym zainteresowaniem. Na Facebooku post zyskał ponad tysiąc interakcji, a film wyświetlono ponad 30 tys. razy. Wpis na TikToku obejrzano ponad 49 tys. razy i polubiono ponad 1,7 tys. razy. Wśród komentarzy (1, 2) do zamieszczonych materiałów przeczytamy wypowiedzi krytycznie oceniające wypowiedź policjanta, np. [pisownia oryginalna]: „Skandal …Policja Tuska i Bodnara żenada hańba dla Polski” lub „to się nie mieści w głowie”.
Dowództwo Garnizonu Warszawa: nie byliśmy pytani o zgodę na przyklejanie kartek na pomniku
Według słów policjanta z nagrania, oklejenie pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku nie zniszczyło monumentu, ponieważ „Dowództwo Garnizonu Warszawa wyraziło zgodę” na wlepianie kartek [czas nagrania 00:01]. Jeszcze w dniu zdarzenia stanowisko w tej sprawie zajęło przywołane Dowództwo Garnizonu Warszawa (DGW).
W odpowiedzi na doniesienia medialne, w których przytacza się słowa policjanta, DGW poinformowało na portalu X, że jednostka nie była pytana o zgodę na naklejanie kartek na pomniku.
Może to wskazywać, że w wypowiedzi omawianej we wpisach (1, 2) funkcjonariusz się pomylił.
Uprzejmie informujemy, że Dowództwo Garnizonu Warszawa nie było pytane o zgodę na naklejanie kartek na pomniku.
— Dowództwo GW (@DGWdowodztwo) November 10, 2024
Komenda Stołeczna Policji prowadzi czynności wyjaśniające w ramach Kodeksu wykroczeń
Do zajścia na placu Piłsudskiego w Warszawie odniosła się na swoim koncie w serwisie X również Komenda Stołecznej Policji (KSP). Jak możemy przeczytać: „po naklejeniu kartek na Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej, policjanci podjęli interwencję wobec dwóch osób, które dopuściły się tego czynu”.
W związku z sytuacją, do której doszło dzisiaj około godziny 13:45 na Pl. Piłsudskiego w Warszawie, informujemy, że zaraz po naklejeniu kartek na Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej, policjanci podjęli interwencję wobec dwóch osób, które dopuściły się tego czynu. Kobieta i… pic.twitter.com/DXTtdNzj7h
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 10, 2024
Dalej w oświadczeniu KSP wskazuje, że wobec wylegitymowanych (kobiety i mężczyzny) funkcjonariusze „wszczęli czynności wyjaśniające w kierunku art. 63a kw” (Kodeksu wykroczeń). Przytoczony przepis, według ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń, dotyczy umieszczania materiałów w miejscach publicznych do tego nieprzeznaczonych lub bez zgody zarządzającego terenem:
„Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”.
TV Republika: słowa policjanta wprowadzają w błąd
O stanowiskach służb w sprawie rzekomej zgody na oklejanie kartkami pomnika smoleńskiego Telewizja Republika informowała jeszcze w dniu emisji swojej relacji. Dzień później opublikowała na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych artykuł, w którym wskazała, że w świetle wyjaśnień wojska i policji słowa policjanta wprowadzają w błąd.
Jednocześnie stacja nie zaktualizowała oryginalnego wpisu na Facebooku z wypowiedzią funkcjonariusza stołecznej policji o te informacje, co może być źródłem kolejnych nieprecyzyjnych przekazów w sieci, jak w przypadku posta na TikToku.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter