[Konkret 96.] Wzmocnienie autonomii uczelni
[Konkret 96.] Wzmocnienie autonomii uczelni
Wzmocnimy autonomię uczelni i zabezpieczymy apolityczność szkół wyższych poprzez zwiększenie finansowania nauki i poprawę transparentności wydatkowanych środków.
Dotacja dla Polskiej Akademii Nauk
W budżecie na 2024 roku przyjętym przez nowy rząd znalazła się dodatkowa dotacja podmiotowa dla PAN w wysokości 109,9 mln zł oraz dotacja celowa na tej instytucji w wysokości 10,7 mln zł (załącznik 8 budżetu).
Prezes PAN przyznał w wywiadzie, że przekazane środki mogą być niewystarczające i pozwolą tylko na zrekompensowanie podwyżek, kosztów utrzymania potencjału badawczego instytutów. W czerwcu dyrektorzy instytutów PAN alarmowali, że ich ośrodki mierzą się z problemami finansowymi.
Więcej pieniędzy, ale czy wystarczająco?
W listopadzie 2024 roku Donald Tusk ogłosił decyzję o przeznaczeniu dodatkowych środków na działania prowadzone przez polskie uczelnie. Wśród nich mają znaleźć się też dodatkowe środki (100 mln zł) na Polską Akademię Nauk.
Zdaniem przedstawicieli polskich uczelni nie będą to wystarczające środki. We wrześniu Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich zwróciła się do premiera z listem. Akademicy przekonywali, że środki przewidziane na naukę w budżecie na 2025 roku są zbyt niskie, a wzrost nakładów nie pokrywa nawet przewidzianego 5 proc. poziomu inflacji. Ich zdaniem nauce potrzebne jest kolejne 2,2 mld zł.
Wydatki na naukę wzrosły nominalnie, ale sprawa nie jest taka jasna w przypadku wydatków w odniesieniu do PKB. We wrześniu wiceminister Gzik stwierdził w wywiadzie, że w budżecie na 2025 rok środki na badania i rozwój sięgną 1,07 proc. PKB i będzie to mniej niż w 2024 roku (1,1 proc.).
Podwyżki dla nauczycieli akademickich
W połowie lutego 2024 roku minister nauki Dariusz Wieczorek wydał rozporządzenie w sprawie podwyżek dla nauczycieli akademickich.
Na mocy rozporządzenia podniesiono minimalne wynagrodzenie zasadnicze dla profesora uczelni publicznej, ponieważ to od tej kwoty, jako bazy, oblicza się następnie pensje dla osób na niższych stanowiskach.
Środki na wspomniane podwyżki zostały zabezpieczone w budżecie na 2024 rok.
O ile wzrosły zarobki?
Wynagrodzenie profesora wzrosło z dotychczasowe poziomu 7 210 zł do 9 370 zł brutto. Natomiast zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (art. 137) wysokość miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego w uczelni publicznej dla nauczyciela akademickiego nie może być niższa niż 50 proc. wynagrodzenia profesora (4 685 zł brutto).
Tym samym, zgodnie z art. 137 profesorzy uczelni mogą liczyć na 83 proc. wspomnianej kwoty (7 777,1 zł brutto), a adiunkci na minimum 73 proc. (6 840,1 zł brutto).
Co istotne, zgodnie z mechanizmami zawartymi w ustawie wzrost pensji profesorskiej ciągnie za sobą wzrost pensji dla doktorantów w szkole doktorskiej, stypendiów dla studentów, czy dodatków funkcyjnych na uczelni.
NCBiR wraca do ministerstwa
Kolejną zmianą zakresie nauki jest przywrócenie nadzoru ministra nauki nad Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Przedtem pieczę nad tym organem sprawował minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego.
Do zmiany doszło na mocy przyjętej pod koniec stycznia nowelizacji ustawy o NCBiR – weszła w życie na początku marca. To zmiana, choć instytucja nadal podlega pod ministerstwo. Nie można tu do końca mówić o apolityczności.
Nowe środki dla NCN
W połowie lutego minister Wieczorek zadeklarował przekazanie dodatkowych 200 mln zł na Narodowego Centrum Nauki.
Nowe środki trafią na badania, w tym na sfinansowanie grantów badawczych, które przedtem trafiły na listę rezerwową w konkursach finansujących badania naukowe, w tym konkursy dla pracowników naukowych (np. OPUS 25), jak i osób jeszcze bez tytułu doktora, w tym doktorantów (np. PRELUDIUM 22).
Problemy z apolitycznością
W tym roku odnotowaliśmy przynajmniej kilka wydarzeń, które mogą przeczyć zasadzie niezależności akademii od rządu. Przykładem z jesieni tego roku jest spór o jednostkę badawczą IDEAS NCBR. We wrześniu zmieniono szefa tej instytucji, a transparentność i rzetelność konkursu na to stanowisko wzbudzała liczne wątpliwości. Swój sprzeciw wobec działań resortu nauki wyraziło wielu polskich i zagranicznych naukowców.
W październiku natomiast media obiegła historia szantażu, którego miał dopuścić się wobec rektora uczelni w Grudziądzu minister nauki Dariusz Wieczorek. Wedle ujawnionych taśm z tego wydarzenia polityk oczekiwał od rektora odejścia ze stanowiska, a w przeciwnym wypadku miał mu grozić likwidacją uczelni.
Wątpliwości wzbudza także opisana przez Wirtualną Polskę historia zatrudnienia żony ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka na stanowisku dyrektorki na Uniwersytecie Szczecińskim. Z historii opisanej przez dziennikarzy WP wynika, że przed jej zatrudnieniem złagodzone zostały wymogi regulaminowe na to stanowisko. Przedtem od kandydatów wymagano stopnia doktora, a obecnie już tego wymogu nie ma.
Na dzień przed publikacją naszej analizy Wirtualna Polska przedstawiła drugą historię rzucającą uzasadnione wątpliwości na rozdział uczelni i państwa. Z artykułu WP wynika, że minister ujawnił rektorowi Uniwersytetu Szczecińskiego dane sygnalistki, która zgłosiła do niego nieprawidłowość na tej uczelni.
Brak systemowych reform
W ciągu tego roku nie natrafiliśmy na żadne zmiany ustawowe lub prawne, których efektem było wzmocnienie autonomii uczelni lub transparentności wydatkowanych środków.
Podsumowanie
Nowy rząd zwiększył pensje nauczycieli akademickich oraz przekazał nowe fundusze na naukę. Mimo to mowa tutaj tylko o dotacjach, a nie stałym zwiększeniu finansowania.
Nie podjęto również reformy w zakresie transparentności wydatkowanych środków oraz nie zaproponowano rozwiązań, które wzmocniłyby transparentność uczelni. Tym samym oceniamy obietnicę jako niezrealizowaną.
Przedstawiciele świata akademickiego oddolnie podjęli się przedstawienia propozycji reformy tego sektora. Projekt „Nauka do naprawy” został zrealizowany pod opieką PAN i czasopisma Forum Akademickiego, a w efekcie powstał zbiór rekomendacji.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter