Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Czy będzie wojna?
Czy będzie wojna?
W tzw. Białej Księdze 300 ekspertów pana prezydenta Komorowskiego i ministra Siemoniaka w przeddzień agresji na Ukrainę napisało, że nie będzie wojny.
W wykazie osób zaangażowanych Biała Księga Bezpieczeństwa Narodowego RP wymienia 72 członków Komisji Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego, 55 innych ekspertów, 40 członków Sztabu Komisji oraz 8 członków zespołu redakcyjnego, którzy nie zostali wymienieni wcześniej. Łącznie więc w opracowaniu Białej Księgi brało udział 175 osób, a więc o 125 mniej niż twierdzi Antoni Macierewicz.
Zgodnie z artykułem na stronie Biura Bezpieczeństwa Narodowego Białą Księgę uroczyście opublikowano 24 maja 2013 r., a więc na 9 miesięcy przed odsunięciem od władzy przez ukraiński parlament prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, co miało miejsce 22 lutego 2014 r. To właśnie obalenie obozu władzy skupionego wokół Janukowycza stanowiło bezpośrednią przyczynę podjęcia przez Rosję działań na Półwyspie Krymskim, co zakończyło się jego nieuznaną przez społeczność międzynarodową aneksją i rozpoczęciem konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy.
Biała Księga nie przesądza wyraźnie o możliwości konfliktu na Ukrainie. Zwrócono jednak uwagę, że ze względu na imperialistyczną i trudną do przewidzenia politykę Rosji los jej sąsiadów jest niepewny:
„Bezpieczeństwo Polski w dużym stopniu zależy od rozwoju relacji między Rosją a Zachodem. Dzisiaj trudno jest określić ich klarowną perspektywę. Czy Rosja będzie utrzymywać swój kurs na budowę mocarstwowości, nie licząc się z innymi, zwłaszcza sąsiadami, a nawet ich kosztem? Czy też nastąpi zmiana tego kursu na rzecz współpracy w budowaniu wspólnego bezpieczeństwa? Na dzisiaj bardziej prawdopodobny wydaje się niestety scenariusz kontynuacyjny, niekorzystny dla Polski. Z tego też powodu kierunek rozwoju Rosji jest z uwagą obserwowany w państwach Sojuszu Północnoatlantyckiego, gdzie otwarciu na współpracę towarzyszy równocześnie ostrożność z uwagi na fakt, że Rosja w swych dokumentach strategicznych wciąż uznaje NATO za potencjalnego przeciwnika. Oddziaływanie Rosji na obszarze poradzieckim relatywnie osłabło. Jednak w ostatnich latach można mówić o zwiększeniu wpływów Rosji w niektórych krajach, szczególnie położonych w sąsiedztwie Polski (Białoruś i do pewnego stopnia Ukraina). Osłabienie na Ukrainie prozachodniego wektora w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa jest najważniejszym przejawem tej tendencji. Dość prawdopodobna jest sytuacja, że przez następne kilka dekad Ukraina pozostanie w strefie buforowej między Unią i Rosją, lawirując między oboma centrami’.
Choć Biała Księga nie wykluczała w sposób kategoryczny widma wojny, warto podkreślić, iż stwierdziła ona, iż:
„Zagrożenie w postaci dużego konwencjonalnego konfliktu w tej części Europy jest obecnie bardzo mało prawdopodobne”.
Wojna na Ukrainie nie miała jednak i nie ma również obecnie konwencjonalnego charakteru. Z uwagi na nowe instrumentarium działań, jakimi posługiwała się w jego trakcie Rosja (szerokie wykorzystanie służb specjalnych, dezinformacja medialna czy powszechne użycie żołnierzy pozbawionych dystynkcji „tzw. zielonych ludzików”), konflikt ten określany jest mianem „wojny hybrydowej”.
Biała Księga nie stwierdza więc czy dojdzie do konfliktu na Ukrainie, czy też nie. Jest dokumentem analitycznym, w którym zwrócono jednak uwagę na pewne niebezpieczne tendencje w regionie związane z ówczesną polityką zagraniczną Rosji. W związku z tym, uznajemy wypowiedź za manipulację.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter