Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Czy Morawiecki obiecał milion aut elektrycznych? Sprawdzamy
Czy Morawiecki obiecał milion aut elektrycznych? Sprawdzamy
Ja tego nie powiedziałem. Proszę sobie sprawdzić. […] Ja mówiłem po kolejnych latach o samochodach Izera, ale nigdy z moich ust nie padła taka obietnica miliona samochodów elektrycznych.
- 7 czerwca 2016 roku na Politechnice Warszawskiej zaprezentowano Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce. Mateusz Morawiecki był wtedy wicepremierem i ministrem rozwoju. Główną osobą odpowiedzialną za plan był minister energii Krzysztof Tchórzewski.
- Mateusz Morawiecki powiedział tego dnia: „Dzisiaj na świecie jeździ tylko milion aut elektrycznych. My rzeczywiście mamy taką aspirację, żeby w ciągu dziesięciu lat dynamicznie rozwinąć w kierunku takiej liczby naszą mobilność aut elektrycznych”. Nie obiecał wtedy, że taką liczbę uda się osiągnąć.
- Rada Ministrów przyjęła plan Ministerstwa Energii 16 marca 2017 roku. W jego pierwotnej wersji prognozowano, że do 2025 roku po polskich drogach będzie się poruszać 1 mln aut elektrycznych. Mateusz Morawiecki był wtedy ministrem rozwoju i finansów.
- W Strategii Zrównoważonego Rozwoju Transportu, przyjętej przez rząd 24 września 2019 roku, przewidywano już, że do 2030 roku liczba samochodów elektrycznych i hybrydowych może osiągnąć ponad 600 tys. sztuk (s. 62). Mateusz Morawiecki był wtedy premierem.
- Nie znaleźliśmy wypowiedzi Mateusza Morawieckiego, w której obiecywałby milion samochodów elektrycznych na polskich drogach. Wypowiedź uznajemy więc za zgodną z prawdą.
Były premier prosi, by sprawdzić, co obiecywał
Obietnice Prawa i Sprawiedliwości były przedmiotem wielu naszych analiz. W 2019 roku sprawdziliśmy 100 obietnic z pierwszej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy. Z kolei w zeszłym roku zajęliśmy się kolejnymi 50 z ostatnich czterech lat. Jednak w żadnej z tych publikacji nie znalazła się obietnica 1 mln elektrycznych aut na polskich drogach.
Wyjaśnieniem tego faktu może być to, co Mateusz Morawiecki powiedział 12 stycznia na antenie Radia ZET. Prowadzący program Bogdan Rymanowski zapytał wtedy – Czy ja dobrze pamiętam, że zapowiadał pan, że w 2025 roku będzie milion samochodów elektrycznych? Były premier odpowiedział – No widzi pan, akurat źle pan to pamięta.
Mateusz Morawiecki zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek coś takiego obiecywał. Jednocześnie zachęcił: – Ale proszę sprawdzić, kto to powiedział i co ja obiecywałem. Od sprawdzania są fact-checkerzy, więc sprawdzamy.
Co mówił Morawiecki o milionie aut elektrycznych w 2016 roku?
Różne media, które po latach sprawdzały, czy obietnica miliona elektrycznych aut została spełniona, odwoływały się do wypowiedzi Mateusza Morawieckiego z 2016 roku (1, 2, 3, 4, 5). Sprawdziliśmy, co dokładnie powiedział wtedy były premier.
7 czerwca 2016 roku na Politechnice Warszawskiej zaprezentowano Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce. Przedstawiał go minister energii Krzysztof Tchórzewski. Razem z nim występowali wiceministrowie Jadwiga Emilewicz i Michał Kurtyka, a także Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki powiedział tego dnia: „Dzisiaj na świecie jeździ tylko milion aut elektrycznych. My rzeczywiście mamy taką aspirację, żeby w ciągu dziesięciu lat dynamicznie rozwinąć w kierunku takiej liczby naszą mobilność aut elektrycznych”. Nie obiecał zatem wtedy, że liczbę 1 mln aut uda się osiągnąć. Zapowiedział tylko, że rząd będzie do niej dążył.
Mateusz Morawiecki nie był wtedy jeszcze premierem. Rządem kierowała Beata Szydło. Późniejszy prezes Rady Ministrów sprawował wówczas funkcję wicepremiera i ministra rozwoju. Plan Rozwoju Elektromobilności przedstawiono jako wspólną inicjatywę jego resortu oraz Krzysztofa Tchórzewskiego.
Milion aut elektrycznych było raczej prognozą niż celem
Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce oficjalnie Rada Ministrów przyjęła 16 marca 2017 roku. Podpisano go jako dokument Ministerstwa Energii – wtedy wciąż pod kierownictwem Krzysztofa Tchórzewskiego.
W tym planie zapisano jako prognozę, że w 2025 roku w Polsce po drogach poruszać się będzie 1 mln aut elektrycznych. Taka liczba miała być wynikiem wprowadzenia nowych regulacji prawnych, dedykowanych elektromobilności. Mowa tu np. o ustawie o elektromobilności, stworzonej w Ministerstwie Energii i uchwalonej w 2018 roku.
Następnie w kwietniu 2017 roku rząd przyjął Krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Zapisano tam również 1 mln aut elektrycznych jako cel do osiągnięcia w 2025 roku (s. 23). Ministerstwo Energii opracowało nawet tabelę pokazującą, jak z roku na rok tych samochodów ma przybywać. Zastrzegano jednocześnie, że taki cel jest tylko „wskazaniem kierunku zmian”, a przyjęte liczby – orientacyjnymi.
Prognozę zmieniono w czasie rządów Morawieckiego
Mateusz Morawiecki został premierem w grudniu 2017 roku. To za jego rządów, w styczniu 2018 roku, do Sejmu wniesiono wspomnianą ustawę o elektromobilności. W jej uzasadnieniu możemy przeczytać już nie o 1 mln aut do 2025 roku, lecz o „1 mln pojazdów” (s. 122).
Oficjalnie dawna prognoza zmieniła się 24 września 2019 roku. Wtedy właśnie rząd przyjął Strategię Zrównoważonego Rozwoju Transportu. W ramach prognozy dotyczącej transportu pasażerów zapisano: – Nowym zjawiskiem będzie wzrost floty samochodów elektrycznych i hybrydowych, których liczba w roku 2030 może osiągnąć ponad 600 tys. sztuk.
Na tej podstawie można stwierdzić, że choć w czasach rządu premier Beaty Szydło Ministerstwo Energii prognozowało, że do 2025 roku po polskich drogach będzie jeździło 1 mln aut elektrycznych, to już w czasach rządów Mateusza Morawieckiego zakładano, że w 2030 roku będzie to liczba nie większa niż 600 tys.
Jesteśmy daleko od miliona
Zgodnie z danymi Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych na koniec listopada 2023 roku mieliśmy zarejestrowanych w Polsce ok. 95 tys. pojazdów elektrycznych. Daleko nam więc do przewidywanego przed laty miliona. Jednocześnie jest to znaczący wzrost od notowanej w marcu 2019 roku liczby ok. 5 tys. takich pojazdów.
A co z fabryką polskiego samochodu elektrycznego Izera? W 2020 roku o przygotowywaniu terenów pod tę inwestycję mówił ówczesny minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka. Z zaprezentowanych w połowie ubiegłego roku ustaleń Najwyższej Izby Kontroli wynika, że projekt nie wyszedł poza fazę przygotowawczą, co stawia pod znakiem zapytania jego realizację.
To fakt – nie mamy miliona elektrycznych aut jeżdżących po polskich drogach. Jednocześnie nie znaleźliśmy dowodu na to, że Mateusz Morawiecki kiedykolwiek je obiecywał. Czytelników zachęcamy do samodzielnych poszukiwań. Jesteśmy otwarci na ewentualną zmianę oceny wypowiedzi.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter