Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy Niemcy w Bawarii zmienili zasady głosowania pomiędzy I a II turą?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy Niemcy w Bawarii zmienili zasady głosowania pomiędzy I a II turą?
(Niemcy w Bawarii – przyp. Demagog) zmienili zasady głosowania między pierwszą a drugą turą, więc robili to rzeczywiście bardzo szybko, szybciej niż u nas.
Wypowiedź Jacka Sasina oceniamy jako manipulację, ponieważ błędnie sugeruje on, że zmiany w ordynacji wyborczej Bawarii umożliwiające głosowanie korespondencyjne miały miejsce pomiędzy pierwszą a drugą turą, co prowadzi do fałszywych wniosków w kontekście analogii tej sytuacji do wyborów prezydenckich w Polsce.
Zmiany, które wprowadzono w polskim kodeksie wyborczym ustawą z 31 marca, a także kolejne propozycje dotyczące wprowadzenia głosowania korespondencyjnego dla wszystkich uprawnionych do głosowania, są nieporównywalne ze zmianami, których dokonała Bawaria. Faktem jest, że w czasie pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów w Bawarii wprowadzono do kodeksu wyborczego zapis, który zwalnia osoby uprawnione do głosowania z konieczności składania wniosku o głosowanie korespondencyjne. Jednocześnie możliwość głosowania korespondencyjnego dla wszystkich, bez konieczności uzasadniania, była wprowadzona już w 2013 roku, jeżeli chodzi o wybory stanowe, a w 2019, jeśli chodzi o lokalne. To oznacza, że już w pierwszej turze wyborów każdy wyborca mógł zdecydować się na głosowanie korespondencyjne. Przyrównywanie Polski do Bawarii jest mylące, ponieważ także w ogólnokrajowych wyborach do Bundestagu od 2008 roku każdy wyborca może głosować korespondencyjnie bez podawania ku temu powodu.
Wypowiedź
W czasie rozmowy porannej dla Radia RMF FM Jacek Sasin został poproszony o komentarz w sprawie aktualnych propozycji rządu, aby przeprowadzić w Polsce wybory prezydenckie metodą głównie lub wyłącznie korespondencyjną. Wicepremier stwierdził, że jest to jak najbardziej możliwe i nie istnieją żadne przesłanki, aby wybory odroczyć. Podał jednocześnie przykład Bawarii, gdzie pomiędzy dwiema turami ostatnich wyborów miano zmienić zasady przeprowadzenia wyborów.
Głosowanie korespondencyjne
Możliwość głosowania korespondencyjnego została wprowadzona pierwszy raz w czasie wyborów federalnych 15 września 1957 roku i cieszy się sporym zainteresowaniem. W 2017 roku w wyborach do Bundestagu odsetek głosujących, którzy zdecydowali się na tą metodę, wyniósł ponad 28 procent. Od 2008 roku wola głosowania korespondencyjnego w tych wyborach nie musi być uzasadniana.
Wybory na szczeblu samorządowym dzielą się na lokalne i stanowe. W ich sprawie landy posiadają swoje kodeksy. Co się tyczy wyborów lokalnych i stanowych w Bawarii, to tam możliwość głosowania korespondencyjnego w szczególnych przypadkach wprowadziła ustawa z 30 lipca 1958 roku (str. 176, § 1 ust. 2 lit. b). Bez podania przyczyny można się na to zdecydować w wyborach stanowych od 2013 roku, a w wyborach lokalnych od 2019 roku.
Wybory w Bawarii
Przepisy wyborcze Bawarii określają (§ 23 ust. 1 oraz § 16 ust. 2 pkt 9), że w celu głosowania korespondencyjnego należy złożyć w gminie pisemny lub ustny wniosek ze swoimi danymi lub danymi innej osoby, po przedstawieniu stosownego pełnomocnictwa.
19 marca Bawarskie Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że wybory zaplanowane na 29 marca nie mogą odbyć się w lokalach wyborczych ze względu na zagrożenie zarażeniem koronawirusem SARS-CoV-2 i dlatego zostaną przeprowadzone w całości korespondencyjnie.
Ustawa o ochronie przed infekcjami z 25 marca wprowadziła (art. 9a) do bawarskiego kodeksu wyborczego art. 60a, który stwierdza, że druga tura wyborów, która ma się odbyć 29 marca, będzie przeprowadzona wyłącznie korespondencyjnie. Gminy mają dostarczyć karty wszystkim osobom uprawnionym do głosowania, bez konieczności kierowania żadnego wniosku w tej sprawie.
Polska a Niemcy i Bawaria
Jacek Sasin w czasie rozmowy z Robertem Mazurkiem porównywał sytuację Polski i Bawarii. Stwierdził, że zasady zmieniono w bardzo krótkim czasie. Nasz kodeks wyborczy przewidywał dotychczas możliwość głosowania korespondencyjnego jedynie dla osób niepełnosprawnych (za wyjątkiem wyborów prezydenckich w 2015 roku). Przy wyborach do Sejmu w ubiegłym roku wydano 2 104 pakiety wyborcze, tyle samo do Senatu. W czasie wspomnianych wyborów do Bundestagu w 2017 roku ponad 13,4 mln wyborców głosowało korespondencyjnie.
W czasie pierwszej tury wyborów w Bawarii (15 marca) głosować korespondencyjnie mógł każdy, kto złożył o to wniosek, a przed drugą turą ustanowiono wyłączność głosowania korespondencyjnego. Bawarczycy wprowadzili więc zmianę polegającą na uproszczeniu procedur już przewidzianych istniejącym prawem, nie zaś wprowadzaniu nowych procedur, które zmieniałyby dotychczasową ordynację. Nie wprowadzono żadnych zmian regulujących zakres osób uprawnionych do głosowania korespondencyjnego.
W Polsce dotychczas jedynie niepełnosprawni mogli dotychczas korzystać z głosowania korespondencyjnego. Zgodnie z nowelizacją kodeksu wyborczego z 31 marca 2020 roku do tego grona dołączyły osoby powyżej 60. roku życia.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter