Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Czy podwyżka cen paliw w Polsce jest jedną z najwyższych w Europie?
Czy podwyżka cen paliw w Polsce jest jedną z najwyższych w Europie?
Podwyżka cen paliw (…) trzecia, czwarta, bo to jest ex aequo, najwyższa w Europie rok do roku, prawie 28 proc.
- Według danych Eurostatu cena paliwa we wrześniu br. wzrosła w Polsce o 28 proc. Tylko w 3 z 33 uwzględnionych w zestawieniu państw europejskich odnotowano większy wzrost.
- Obecnie przeciętna cena paliwa w Polsce wynosi 5,98 zł, lecz w najbliższych dniach może przekroczyć 6 zł.
- Eksperci prognozują, że cena baryłki ropy naftowej może na koniec roku wynosić 90 dolarów (obecnie ok. 80 dolarów), co z kolei mogłoby przełożyć się na kolejny wzrost ceny paliwa.
- Niewykluczone jednak, że baryłka będzie kosztować powyżej 100 dolarów, jeśli popyt na ropę wróci do poziomu przed pandemią, a Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) nie zwiększy poziomu wydobycia surowca.
- Szerzej o składowych cen paliwa pisaliśmy w analizie wypowiedzi Marcina Horały oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza.
W Polsce drogo, ale u innych drożej?
W niedzielę 31 października goście programu „7. dzień tygodnia w Radiu Zet” dyskutowali na temat inflacji, która w październiku osiągnęła rekordowy od 20 lat poziom 6,8 proc. Marcin Kierwiński z Koalicji Europejskiej stwierdził, że obecnie Polska znajduje się na podium w UE, jeżeli chodzi o powszechny wzrost cen czy też wyłącznie wzrost cen paliw.
W kontrze Bartosz Kownacki z Prawa i Sprawiedliwości zasugerował posłowi Kolacji Obywatelskiej, aby ten zatankował samochód w Portugalii czy Hiszpanii, gdzie paliwo jest droższe. O ile faktycznie cena paliwa w tych państwach jest wyższa niż w Polsce, to Hiszpanie są w stanie zakupić więcej litrów paliwa za średnie uposażenie niż analogicznie Polacy. Więcej na ten temat piszemy w analizie wypowiedzi Artura Dziambora.
Warto podkreślić, że w połowie października, w zestawieniu państw europejskich pod względem ilości paliwa możliwej do zakupienia za przeciętne wynagrodzenie, Polska znajdowała się na 21. miejscu wśród 29 sklasyfikowanych krajów.
Polska w czołówce państw unijnych
Z danych Europejskiego Urzędu Statystycznego wynika, że we wrześniu 2021 roku w państwach UE cena paliwa wzrosła średnio o 22,9 proc. w stosunku do analogicznego okresu sprzed 12 miesięcy. Poza państwami członkowskimi UE w zestawieniu uwzględniono również: Islandię, Norwegię, Szwajcarię, Macedonię Północną, Serbię i Turcję. W materiałach Eurostatu brakuje natomiast danych dla Wielkiej Brytanii.
Liderem zestawienia okazał się Luksemburg, w którym cena wzrosła o ponad 30 proc. Drugi i trzeci największych wzrost odnotowano w Rumunii (29,3 proc.) i Słowenii (28,7 proc.). Polska (28,5 proc.) znalazła się tuż za nimi, na czwartej pozycji. Podobny wzrost cen do tego, jaki nastąpił w Polsce, odnotowano w Niemczech i Bułgarii (w obu przypadkach 28,2 proc.). Po drugiej stronie bieguna znalazła się Malta, gdzie w ogóle nie odnotowano wzrostu, a także Irlandia (wzrost o 15 proc.), Islandia (15,4 proc.) oraz Serbia (15,8 proc.).
W ostatnich 20 latach ceny paliwa były zmienne, a roczna stopa inflacji wahała się od -20 proc. do +20 proc. Obecna sytuacja jest wyjątkowa, ponieważ z poziomu -20 proc. w maju 2020 ceny wzrosły do +23 proc. we wrześniu 2021 roku.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter