Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy pole elektromagnetyczne jest mniej rakotwórcze od aloesu?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy pole elektromagnetyczne jest mniej rakotwórcze od aloesu?
Światowa Organizacja Zdrowia przewiduje pięć kategorii potencjalnie kancerogennych czynników. 2B, w której znajduje się właśnie pole elektromagnetyczne, jest najlżejszą z nich. Znajduje się tam ponad 300 innych czynników, są tam niklowane kolczyki, jest aloes, jest talk dla dzieci. Światowa Organizacja Zdrowia jako potencjalnie bardziej rakotwórcze wskazuje chociażby czerwone mięso czy kawę.
Minister Wanda Buk w swojej wypowiedzi odwołuje się do klasyfikacji czynników rakotwórczych publikowanej przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC), która jest agendą Światowej Organizacji Zdrowia. Obecnie IARC klasyfikuje substancje w czterech kategoriach:
Grupa 1 – czynniki rakotwórcze dla ludzi (120 czynników). Do tej kategorii należą czynniki których rakotwórczość jest silnie udowodniona.
Grupa 2A – czynniki prawdopodobnie rakotwórcze dla ludzi (82). Do tej kategorii należą czynniki spełniające przynajmniej dwa z trzech warunków, w tym jeden odnoszący się do ludzi:
- ich rakotwórczość u ludzi jest udowodniona w sposób ograniczony,
- ich rakotwórczość u zwierząt jest udowodniona w sposób wystarczający,
- istnieje silny dowód, że czynnik wykazuje kluczowe cechy substancji rakotwórczej.
Grupa 2B – czynniki przypuszczalnie rakotwórcze (311). Do tej kategorii należą czynniki spełniające tylko jeden z warunków wymienionych przy grupie 2A.
Grupa 3 – czynniki niemożliwe do zaklasyfikowania jako rakotwórcze dla ludzi (500). Do tej grupy klasyfikuje się zwykle czynniki, które nie pasują do innych grup. Przynależność czynnika do tej grupy nie wskazuje jednoznacznie, że nie jest on rakotwórczy. Nad tymi czynnikami wymagane są dalsze badania.
Zatem obecnie IARC klasyfikuje czynniki do czterech kategorii. Dawniej Agencja rzeczywiście stosowała podział na pięć grup. Do grupy 4 należały czynniki w przypadku których uznano, że prawdopodobnie nie są rakotwórcze. Jeszcze w 2018 roku zaliczano do niej jedynie kaprolaktam. W roku 2019 przeniesiono go jednak do grupy 4. W kwestii interpretacji przynależności czynnika do grupy. w opublikowanym w styczniu 2019 roku oświadczeniu Agencja zaznaczyła, że poszczególne oceny grupują czynniki według prawdopodobieństwa rakotwórczości, a nie według stopnia ich rakotwórczości. Zaklasyfikowanie czynnika do wyższej lub niższej grupy ma zatem wskazywać, jak silne są dowody na to, że jest on rakotwórczy, a nie, jak bardzo jest rakotwórczy.
W najnowszej liście czynników rakotwórczych pola elektromagnetyczne zaklasyfikowano do grupy 2B. W tej samej grupie występują wszczepione ciała obce zawierające metaliczny kobalt, metaliczny nikiel i stopy zawierające 66-67% niklu, 13-16% chromu i 7% żelaza oraz nikiel metaliczny i w stopach. Można zatem stwierdzić, że wspomniane niklowane kolczyki, skoro zawierają nikiel, można zaliczyć do grupy 2B.
Do grupy 2B zalicza się obecnie także aloes zwyczajny w całych liściach lub ekstrakt oraz oparty na talku puder do ciała (stosowany na krocze). Autorka wypowiedzi, wspominając o aloesie i talku dla dzieci, podała zatem poprawną informację co do ich klasyfikacji.
Wspomniane czerwone mięso, a właściwie jego konsumpcję, zaliczono do grupy 2A, czyli wyższej niż poprzednio wymienione czynniki. Natomiast picie kawy znajduje się obecnie w grupie 3, czyli najniższej. Wspomnieć należy, że kawa do niedawna znajdowała się w wyższej kategorii 2B, a więc równej z polem elektromagnetycznym. Do jej degradacji do grupy 3 doszło w wyniku pogłębionych badań, które przy wykorzystaniu większej próby badawczej nie potwierdziły jej kancerogenności.
Warto także zwrócić uwagę na czynnik w swej istocie dość zbliżony do wspomnianej kawy, a mianowicie picie bardzo gorących napojów (o temperaturze powyżej 65 °C). Zostały one bowiem zaklasyfikowane do grupy 2A, a więc wyższej, niż pole elektromagnetyczne. Można z tego wysnuć wniosek, że picie bardzo gorącej kawy może być, w istocie, bardziej kancerogenne. Nie wynika to jednak z właściwości samej kawy, a raczej z temperatury przygotowanego napoju.
Podsumowując, w swoje wypowiedzi minister Wanda Buk podała poprawne informacje na temat klasyfikacji pola elektromagnetycznego, niklu, aloesu i talku do grupy 2B w klasyfikacji czynników rakotwórczych IARC. Poprawna jest także informacja o liczebności grupy 2B – znajduje się w niej ponad 300 czynników, a dokładnie 331. Również informacja o klasyfikacji jedzenia czerwonego mięsa do grupy wyższej (2A) jest zgodna z prawdą. Kawa sama w sobie nie jest bardziej kancerogenna (C), jednak spożywanie jej gorącej, w temperaturze powyżej 65 °C, już tak (2A). Nieścisłością, nie wpływającą na meritum, jest nieaktualna teza o pięciostopniowej kategoryzacji czynników rakotwórczych. Biorąc jednak pod uwagę całościowy kontekst wypowiedzi, uznajemy ją za prawdziwą.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter