Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy polska gospodarka rozwija się szybciej od niemieckiej?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy polska gospodarka rozwija się szybciej od niemieckiej?
Polska przechodzi go (spowolnienie gospodarcze) stopniowo suchą stopą, bo przypomnijmy: Niemcy 0,4 wzrost PKB w tym roku, my 4,5.
Według wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, realny wzrost polskiego Produktu Krajowego Brutto, za drugi kwartał br. wyniósł 4,5% rok do roku. Dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) podają trochę inne szacunki, mówiące o wzroście za II kwartał na poziomie 4.2% PKB w porównaniu za ten sam okres poprzedniego roku. Szacowany realny wzrost PKB w Polsce za cały 2019 r, według OECD, wyniesie 4.2%.
Pani minister Jadwiga Emilewicz porównała wyniki polskiej gospodarki do niemieckiej. Zgodnie ze statystykami zgromadzonymi na stronie OECD, Republika Federalna Niemiec w drugim kwartale br. odnotowała realny wzrost na poziomie ok. 0.4% PKB w porównaniu do poprzedniego roku. Jest to niższy wynik w porównaniu do I kwartału, kiedy wzrost nad Łabą wyniósł 0.9%. Szacowany przez OECD realny wzrost dla Niemiec za wszystkie 12 miesięcy będzie oscylował wokół 0.7% PKB.
Pani minister Przedsiębiorczości i Technologii, Jadwiga Emilewicz, w swojej wypowiedzi nieprecyzyjnie oraz skrótowo posiłkuje się danymi makroekonomicznymi, stąd powyżej przytoczone dane zarówno dla II kwartału br., jak i dla całego 2019 roku. Trzeba podkreślić, że statystyki całoroczne są jedynie szacunkami, a ich ostateczny kształt poznamy dopiero za kilka miesięcy.
Przytoczenie danych jedynie za II kwartał jest nieprecyzyjne. Szacowany wzrost PKB dla obu państw za cały rok obrazuje mniejszą różnicę niż przytoczone przez minister statystyki za II kwartał, które w lepszym świetle stawiają Polską gospodarkę. Ponadto minister Emilewicz sugeruje, że przytoczone przez nią korzystniejsze dane odnoszą się do całego br. i mają pokazywać, że Polska dobrze sobie radzi podczas europejskiego spowolnienia gospodarczego.
Porównanie tempa wzrostu nad Wisłą do tego w Republice Federalnej Niemiec nosi znamiona manipulacji. Niemiecka gospodarka, patrząc na jej potencjał przez pryzmat nominalnego PKB, jest ok. 7-krotnie większa od naszej rodzimej, natomiast zgodnie z PKB przeliczonego według parytetu siły nabywczej (PSN), ok. 4-krotnie. Większe gospodarki ze względu na wyższy poziom bazowy, mają naturalnie mniejszy potencjał wzrostu w statystykach procentowych, odnoszących się do poprzedniego roku. Podobnie ciężko merytorycznie porównywać polski 5.1% wzrost (2018 r.) do 8.7% wzrostu PKB gospodarki Rwandy, w tym samym okresie.
Ponadto gospodarki rozwojowe goniące, mają możliwość wzorowania się na rozwiązaniach krajów bardziej rozwiniętych, znacznie ułatwiając rządzącym planowanie. Nie możemy też zapomnieć, że na niemiecką stagnację poważnie odbija się amerykańsko-chińska wojna handlowa, która nie dotyka bezpośrednio aż w takim stopniu Polski. W 2018 r. Chiny były trzecim największym importerem niemieckich dóbr wartych 110 mld USD (7.2% całości eksportu).
Jednak na wiele z państw notujące eksplozję potencjału ekonomicznego, na pewnym etapie rozwoju czeka tzw. “pułapka średniego rozwoju”, która wyhamowuje wzrost gospodarczy, mogąca prowadzić nawet do recesji. Pułapka średniego rozwoju wynika głównie z “wyczerpania się dotychczasowych źródeł konkurencyjności”, takich jak niskie koszty pracy, które mocno przyczyniły się do polskiego sukcesu.
Niemcy mają już ten etap za sobą, natomiast Polska dopiero stanie przed tym wyzwaniem i nie wiemy jak sobie z nim poradzi. Wyzwaniem mogą być niskie nakłady na innowacje (np. nakłady krajowe brutto na sektor B+R w 2018 wyniosły 1.21% PKB) oraz wzrastające braki kadrowe, wynikające głównie z pogarszającej się struktury demograficznej, m.in. niskiej dzietności (w 2017 r. w Polsce współczynnik dzietności wyniósł jedynie 1,45, przy wymaganiu 2,1 dla utrzymania obecnej wielkości populacji).
Uznajemy wypowiedź minister Przedsiębiorczości i Technologii, Jadwigi Emilewicz, za manipulację. Chociaż przytoczone dane są zgodne z prawdą, to ze względu na ich cytowanie jedynie dla II kwartału i brak ich odpowiedniego określenia nie możemy wypowiedzi określić jako prawdziwą. Ponadto porównanie procentowego tempa wzrostu polskiej oraz wielokrotnie większej, bardziej bezpośrednio wrażliwej na amerykańsko-chińską wojnę handlową niemieckiej gospodarki nie oddaje różnicy nominalnego wzrostu obu gospodarek i sprawności działania rządzących obu państw.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter