Strona główna Wypowiedzi Czy w Konwencji Stambulskiej są kwestie niewprowadzone do polskiego prawa?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Czy w Konwencji Stambulskiej są kwestie niewprowadzone do polskiego prawa?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Czy w Konwencji Stambulskiej są kwestie niewprowadzone do polskiego prawa?

Jarosław Urbaniak

Poseł
Platforma Obywatelska

Są w tej konwencji rzeczy, które od, pomimo że 5 lat ta konwencja jest ratyfikowana przez Polskę, nie zostały do polskiego systemu prawnego wprowadzone, np. tak oczywista rzecz w dzisiejszych czasach i polskich warunkach jak przemoc ekonomiczna.

Tak jest, 30.07.2020

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

Tak jest, 30.07.2020

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

Wypowiedź Jarosława Urbaniaka uznajemy za prawdziwą, ponieważ w polskiej ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nie ma żadnego odniesienia do przemocy ekonomicznej. Do polskiego systemu prawnego nie zostały wprowadzone również inne zapisy Konwencji, między innymi objęcie ochroną byłych partnerów i małżonków, a także brak uzależnienia przestępstwa seksualnego (w tym gwałtu) od zgody osoby pokrzywdzonej.

Przemoc ekonomiczna a polskie prawo

Zgodnie z definicją Europejskiego Instytutu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn przemoc ekonomiczna oznacza czyny lub zachowania, które powodują szkody ekonomiczne dla jednostki. Może ona przybierać na przykład formę zniszczenia mienia, ograniczenia dostępu do środków finansowych, edukacji lub rynku pracy, a także nieprzestrzegania obowiązków ekonomicznych, takich jak alimenty.

Odniesienie do przemocy ekonomicznej pojawia się dwukrotnie w art. 3 Konwencji Stambulskiej. Została ona wyróżniona jako jedna z form przemocy wobec kobiet, a także przemocy domowej, obok przemocy seksualnej, fizycznej i psychicznej. Przejawami wszystkich typów przemocy w myśl dokumentu są także „groźby takich aktów, przymus lub arbitralne pozbawianie wolności, zarówno w życiu publicznym, jak i prywatnym”. W Polsce aktem prawnym regulującym kwestie przemocy, w tym przemocy wobec kobiet, jest ustawa z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. W myśl art. 2 pkt 2 przemoc w rodzinie należy rozumieć jako

Jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób wymienionych w pkt 1 (członkowie rodziny, osoby wspólnie zamieszkujące lub gospodarujące – przyp. Demagog), w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.

Jak widać, kwestia przemocy ekonomicznej nie została przewidziana przez ustawodawcę. Również w formularzu tzw. Niebieskiej Karty (wzór A) brakuje wyraźnego odniesienia do tej formy przemocy. W wywiadzie udzielonym portalowi Prawo.pl adwokat Monika Sokołowska wyjaśnia, że przemoc ekonomiczna najczęściej traktowana jest częściowo jako rodzaj przemocy psychicznej, a częściowo jako innego rodzaju zachowania. W postępowaniu karnym zazwyczaj klasyfikowana jest jako znęcanie psychiczne. Jeśli zajdą konkretne przesłanki, zachowania typowe dla przemocy ekonomicznej mogą zostać uznane przykładowo za niealimentację, kradzież itp., czyli przestępstwa regulowane odrębnymi przepisami. Sokołowska zauważa jednak, że:

Konwencja (Stambulska – przyp. Demagog) wskazuje nam (…), że można wyodrębnić przemoc ekonomiczną jako określony rodzaj zachowań, charakteryzujący się innego rodzaju specyfiką niż przemoc psychiczna.

W 2012 roku fundacja Centrum Praw Kobiet opracowała projekt „Od przemocy ekonomicznej do niezależności”, a także stworzyła petycję „NIE dla przemocy ekonomicznej wobec kobiet!!!”. Działania organizacji miały na celu przede wszystkim zainicjowanie zmian legislacyjnych w zakresie przemocy ekonomicznej, w tym wprowadzenie tego pojęcia do polskiego porządku prawnego, penalizację tej formy przemocy i zapewnienie pomocy jej ofiarom. Cały czas istnieje możliwość złożenia podpisu pod petycją.

Inne przepisy Konwencji nieobecne w polskim prawie

W tekście Konwencji przemoc domowa nie jest ograniczona jedynie do członków rodziny, ale odnosi się także do byłych małżonków lub partnerów, niezależnie od tego, czy sprawca i ofiara dzielą miejsce zamieszkania. W polskiej ustawie brakuje takiego rozróżnienia. Przemoc w rodzinie odnosi się wyłącznie do tzw. osób najbliższych albo osób wspólnie zamieszkujących lub gospodarujących. Pierwsza z tych kategorii, zgodnie z art. 115 par. 11 kodeksu karnego, oznacza między innymi małżonka, zstępnego, rodzeństwo, a także osobę pozostającą we wspólnym pożyciu.

Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nie ma zatem zastosowania w przypadku przemocy w związku, który się już zakończył, lub gdy partnerzy nie zamieszkują razem. Oznacza to, że osoby, których dotknie przemoc ze strony byłego małżonka lub partnera, nie będą mogły zostać objęte procedurą Niebieskiej Karty.

Inną istotną różnicą między przepisami Konwencji Stambulskiej a polskim prawem jest kwestia penalizacji przemocy seksualnej. Konwencja w art. 36 kładzie nacisk na aspekt braku zgody ofiary jako wystarczającej przesłanki dla zaistnienia odpowiedzialności karnej za przemoc seksualną. Natomiast prawo polskie nie uzależnia zaistnienia na przykład przestępstwa zgwałcenia od braku zgody osoby pokrzywdzonej na obcowanie płciowe. Zgodnie z art. 197 kodeksu karnego dla uznania czynu za zgwałcenie istotne jest doprowadzenie osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną albo podstępem.

Kolejną kwestią w żaden sposób nieregulowaną w polskim prawie jest okaleczanie żeńskich narządów płciowych. Tymczasem Konwencja w art. 38 zobowiązuje państwa do wprowadzenia odpowiedzialności karnej nie tylko za ten rodzaj przemocy, ale również za zmuszanie lub zachęcanie kobiet i dziewcząt do tego typu czynności. W polskim kodeksie karnym okaleczanie narządów płciowych jest czynem zabronionym w rozumieniu jednego z trzech artykułów: art. 156 (ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci m.in. pozbawienia zdolności płodzenia), art. 157 (naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój ciała inne niż w art. 156) oraz art. 160 (narażanie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu).

Chęć ukrócenia tego typu praktyk pojawiła się natomiast po stronie Unii Europejskiej. 12 lutego tego roku Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą Komisję Europejską do podjęcia działań na rzecz położenia kresu okaleczaniu żeńskich narządów płciowych w ramach nowej Strategii UE na rzecz równouprawnienia płci. Dokument ukazał się w marcu. W komunikacie Komisji na temat Strategii, skierowanym do Parlamentu Europejskiego oraz Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów, czytamy, że planowane są dodatkowe środki zapobiegania i zwalczania konkretnych form przemocy ze względu na płeć, w tym okaleczania żeńskich narządów płciowych, a także molestowania seksualnego. W Polsce jednak część przepisów narzucanych przez Konwencję Stambulską nadal nie zostało zaimplementowanych do systemu prawnego. Jednym z nim jest prawne uregulowanie przywołanej przez Jarosława Urbaniaka przemocy ekonomicznej. W związku z tym jego wypowiedź uznajemy za prawdziwą.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!