Strona główna Wypowiedzi Czy zakaz zboża z Ukrainy jest zgodny z prawem unijnym?

Czy zakaz zboża z Ukrainy jest zgodny z prawem unijnym?

Czy zakaz zboża z Ukrainy jest zgodny z prawem unijnym?

Marek Sawicki

Poseł
Polskie Stronnictwo Ludowe

Jeśli mamy sytuację zagrożenia dla rynku wewnętrznego unijnego, jednolitego rynku unijnego, każde państwo ma prawo podjąć tego typu decyzję (o zakazie przywozu produktów rolnych – przyp. Demagog) i później określić tryb odchodzenia i uzgadniania z Unią Europejską.

Poranek Radia Tok FM, 17.04.2023

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Poranek Radia Tok FM, 17.04.2023

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

  • 15 kwietnia 2023 roku minister rozwoju i technologii wydał rozporządzenie zakazujące przywozu na teren Polski produktów rolnych z Ukrainy.
  • Rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. gospodarczych i rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. rolnictwa stwierdziły, że takie działanie polskiego rządu było niedopuszczalne w świetle prawa unijnego.
  • W art. 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej stwierdzono, że Unia ma wyłączne kompetencje w dziedzinie wspólnej polityki handlowej.
  • Zgodnie z unijnym rozporządzeniem z maja 2022 roku o tymczasowej liberalizacji handlu z Ukrainą zostały zniesione ograniczenia w handlu częścią towarów pochodzących z Ukrainy. Rozporządzenie przewiduje, że w sytuacji, gdy przywóz towarów powoduje poważne trudności dla unijnych producentów, ograniczenia mogą zostać przywrócone (art. 4).
  • Jednak decyzję o przywróceniu ograniczeń w tych wyjątkowych sytuacjach może podjąć tylko Komisja Europejska – sama lub na wniosek państwa członkowskiego. Rozporządzenie nie przewiduje wprowadzania zakazu na przywóz towarów, a jedynie przywrócenie lub podniesienie ceł.
  • Państwa członkowskie Unii nie mają prawa do samodzielnego zakazywania przywozu towarów z Ukrainy. Dlatego wypowiedź Marka Sawickiego oceniamy na fałsz.

Zboże z Ukrainy już nie wjedzie do Polski

15 kwietnia minister rozwoju i technologii Wojciech Buda wydał rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu produktów rolnych z Ukrainy. Od 15 kwietnia do 30 czerwca z Ukrainy do Polski miały nie przyjeżdżać m.in. zboża, owoce, warzywa i jaja. Podobny zakaz wprowadziły u siebie Węgry. Ostatecznie we wtorek, 18 kwietnia, polskie władze pozwoliły na kontrolowany tranzyt produktów z Ukrainy.

Także 15 kwietnia, podczas konwencji PiS w gminie Łyse, Jarosław Kaczyński zapowiedział wydanie takiego rozporządzenia. Nieograniczony wpływ produktów rolnych z Ukrainy do Polski doprowadziłby w jego ocenie do „generalnego, bardzo daleko idącego kryzysu polskiego rolnictwa”. O tym samym problemie mówią rolnicy zrzeszeni w AGROunii, którzy od środy 12 kwietnia protestowali w Hrubieszowie.

Zaraz po konwencji jeden z dziennikarzy zapytał ministra rolnictwa i rozwoju wsi Roberta Telusa o zgodność tego rozporządzenia z prawem unijnym. Minister odpowiedział: „Panie Redaktorze, gdyby nie było zgodne, nie robilibyśmy go”. Dziennikarz ponawiał pytanie, oczekując jaśniejszej odpowiedzi, jednak jej nie uzyskał.

W poniedziałkowym Poranku TOK FM Dominika Wielowieyska nie mogła dojść do zgody z Markiem Sawickim z PSL co do legalności decyzji rządu w świetle unijnego prawa. W opinii Sawickiego polski rząd miał prawo podjąć tego typu decyzję. 

Rozporządzenie wydano na podstawie polskiego prawa

Według Marka Sawickiego decyzja rządu była „o 9 miesięcy spóźniona”. Zwrócił uwagę na fakt, że rozporządzenie z 15 kwietnia zostało wydane na podstawie ustawy o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą. Ta ustawa, jak twierdzi Sawicki, dawała Radzie Ministrów  m.in. możliwość wprowadzenia kaucji na zboże z Ukrainy. W rzeczywistości w art. 12 wspomnianej ustawy minister właściwy do spraw gospodarki (obecnie minister rozwoju i technologii) ma prawo – w przypadku przywozu towarów z państw spoza Unii Europejskiej – wprowadzić w drodze rozporządzenia:

  • automatyczną rejestrację,
  • kontyngent (czyli ograniczenia przywozu towarów do określonej ilości),
  • zakaz.

Wyżej wymienione decyzje minister może podjąć w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych (minister finansów Magdalena Rzeczkowska) i z ministrem właściwym do spraw rynków rolnych (minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus). Potrzebna jest także opinia Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W ustawie nie wspomniano wprost o konieczności porozumienia z instytucjami unijnymi. W art. 9 tej ustawy znajdziemy jednak szereg unijnych aktów prawnych. Według treści tego przepisu wszelkie środki ochronne, takie jak kontyngenty i zakazy, Polska powinna ustanawiać w zgodzie z tymi aktami.

Jednym z nich jest unijne rozporządzenie o regułach przywozu. Wynikające z niego zasady opisujemy szerzej w dalszej części artykułu, zatytułowanej „Unijne reguły przywozu odbierają prawo do dobrowolnych ograniczeń”.

Rzeczniczka KE: Takie jednostronne działanie nie jest możliwe

Już dzień po wydaniu rozporządzenia rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. gospodarczych Arianna Podesta, w rozmowie z Polską Agencją Prasową, podkreśliła, że „polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE, a zatem działania jednostronne są niedopuszczalne”. Natomiast zdaniem ministra ds. Unii Europejskiej Szymona Szynkowskiego vel Sęka polski rząd działał „w ramach sytuacji szczególnych, opisanych prawem unijnym”.

W poniedziałek rzeczniczka KE ds. rolnictwa Miriam Garcia Ferrer, podczas konferencji prasowej, stwierdziła, że obecnie Komisja „nie ma pełnej jasności” w kwestii podstaw prawnych, na podstawie których polski rząd wydał rozporządzenie. Jednocześnie powtórzyła słowa rzeczniczki Arianny Podesty, czym podkreśliła wyłączność kompetencji UE w sprawie polityki handlowej. Według Miriam Ferrer „takie jednostronne działanie nie jest możliwe wobec polityki handlowej Unii Europejskiej”.

Rzeczniczka ds. rolnictwa zwróciła uwagę na jeden szczególny akt prawa unijnego, przez który Ukraina nie może być traktowana jak każde inne państwo trzecie. To stosowana od stycznia 2016 roku pogłębiona i kompleksowa umowa o wolnym handlu (DCFTA) między UE a Ukrainą. Wciąż obowiązuje także wprowadzone przez Komisję 4 czerwca 2022 roku zawieszenie wobec Ukrainy ceł przywozowych, kontyngentów i środków ochrony handlu.

Umowa o wolnym handlu z Ukrainą – ograniczenia tylko wyjątkowo

Podstawowym aktem prawnym dającym Unii możliwość ingerowania w sprawy handlu jest Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. W art. 3 Traktatu stwierdzono, że Unia ma wyłączne kompetencje m.in. w dziedzinie unii celnej i wspólnej polityki handlowej. Elementami wspólnej polityki handlowej, jak wyjaśniono w art. 207 Traktatu, są zasady dotyczące m.in. zawierania umów celnych i handlowych oraz wprowadzania handlowych środków ochronnych (np. ceł).

Elementem wspólnej polityki handlowej było zawarcie w 2014 roku z Ukrainą kompleksowej umowy o wolnym handlu (DCFTA). W art. 35 tej umowy stwierdzono, że żadna z jej stron, a więc także Polska, nie może wprowadzać zakazów i ograniczeń na przywóz towarów z Ukrainy. Jednocześnie w artykule tym zawarto zastrzeżenie, że taki zakaz może zostać wprowadzony, jeśli odbywa się to zgodnie z art. XI GATT (Układ Ogólny w sprawie Taryf Celnych i Handlu, obowiązujący w ramach Światowej Organizacji Handlu).

Artykuł XI GATT, podobnie jak art. 35 DCFTA z Ukrainą, blokuje tworzenie nowych barier w handlu. Jednocześnie pozwala na np. wprowadzanie ograniczeń importowych na produkty rolne w przypadku nadwyżki tych produktów w kraju. W umowie z Ukrainą w art. 42 zastrzeżono, że wprowadzenie takich środków powinno w jak najmniejszy sposób wpływać na wzajemny handel i powinno być poprzedzone 30-dniowym okresem konsultacji (w tym przypadku polsko-ukraińskich).

Unijne reguły przywozu odbierają prawo do dobrowolnych ograniczeń

Jednocześnie od końca marca 2015 roku obowiązuje unijne rozporządzenie w sprawie wspólnych reguł przywozu. Jego celem, jak czytamy punkcie 4. preambuły, jest eliminacja takich środków ochronnych jak dobrowolne ograniczanie wywozu i innych podobnych uzgodnień dotyczących przywozu i wywozu.

Na mocy art. 2 rozporządzenia państwa członkowskie zostały zobowiązane do powiadamiania KE o potrzebie wprowadzenia środka ochronnego. Następnie Komisja w ciągu 21 dni przeprowadza postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdza, czy wprowadzenie tego środka jest uzasadnione (art. 5).

rozporządzeniu tym przewidziane zostały sytuacje nadzwyczajne, wymagające natychmiastowego wprowadzenia środka ochronnego. Środki te w postaci podwyższenia opłat celnych nie mogą być stosowane na okres dłuższy niż 200 dni (art. 7). Nie ma tu jednak mowy o zakazie przywozu towarów. Zakaz można wprowadzić jedynie wtedy, gdy jest to konieczne np. dla ochrony bezpieczeństwa publicznego czy zdrowia i życia ludzi (art. 24).

We wspomnianej krajowej ustawie, na podstawie której Polska wprowadziła zakaz przywozu zboża z Ukrainy, pojawia się odniesienie właśnie do art. 24 reguł przywozu. W ten sposób Polska podkreśliła w ustawie swoje prawo do zakazu przywozu towarów w sytuacjach nadzwyczajnych, groźnych dla bezpieczeństwa, zdrowia i życia. Być może to miał na myśli minister Szynkowski vel Sęk, gdy twierdził, że Polska mogła wprowadzić taki zakaz, ponieważ była to „sytuacja szczególna, opisana prawem unijnym”.

Umowa o tymczasowej liberalizacji potwierdza reguły przywozu

W umowie DCFTA z Ukrainą zapisane są różne okresy przejściowe, w których obowiązywać miały niektóre ograniczenia w handlu (np. cła). Wiele z tych ograniczeń wraz z opisanymi wyżej regułami przywozu zniesiono poprzez unijne rozporządzenie z 30 maja 2022 roku o tymczasowej liberalizacji handlu z Ukrainą. Jak czytamy w punkcie 5. preambuły, zniesienie ograniczeń miało na celu załagodzenie negatywnych skutków gospodarczych rosyjskiej agresji.

Jednocześnie nawet w tym rozporządzeniu zawarto klauzulę ochronną, która umożliwia ponowne nałożenie środków ochronnych na towary przywożone z Ukrainy. Zgodnie z art. 4, jeśli przywożenie jakiegoś produktu stworzy zagrożenie wystąpienia poważnych trudności dla unijnych producentów, można ponownie nałożyć na niego cła.

Znów, tak jak ustalono w rozporządzeniu o regułach przewozu, samo państwo członkowskie nie może nałożyć tych ceł. Nakłada je Komisja Europejska na wniosek państwa członkowskiego po postępowaniu wyjaśniającym. Samo postępowanie może trwać 21 dni, a od jego zakończenia na wydanie decyzji Komisja ma 3 miesiące.

Nawet w wyjątkowych okolicznościach, wymagających natychmiastowego działania, decyzję podejmuje KE, jednak już bez postępowania wyjaśniającego. Co więcej, w klauzuli ochronnej mowa jest jedynie o ponownym nałożeniu ceł, a nie – o całkowitym zakazie przywożenia towarów.

Polska nie miała prawa samodzielnie zakazać przywozu zboża z Ukrainy

Aby podsumować treść wyżej wymienionych aktów, warto zwrócić uwagę na trzy ważne fakty:

  • Wspólna polityka handlowa jest wyłączną kompetencją Unii Europejskiej. Zgodnie z prawem unijnym państwo członkowskie zasadniczo nie może – bez porozumienia z Komisją Europejską – wprowadzać ceł na towary spoza Unii, a tym bardziej – zakazu przywozu towarów.
  • Państwo członkowskie może podnieść cła na towary spoza UE bez porozumienia z Komisją jedynie na okres tymczasowy, w sytuacji wymagającej szybkiego działania. Może też samodzielnie wprowadzić zakaz przywozu towarów, gdy wymaga tego zachowanie bezpieczeństwa publicznego lub ochrona zdrowia i życia obywateli.
  • Jednocześnie w stosunkach z Ukrainą państwa członkowskie nie mają – zgodnie z rozporządzeniem o tymczasowej liberalizacji handlu z tym państwem – możliwości samodzielnego podnoszenia ceł i zakazywania przywozu towarów nawet w sytuacjach nadzwyczajnych.

W świetle prawa unijnego i w zaistniałych okolicznościach Polska nie mogła sama wprowadzać ograniczeń w handlu z Ukrainą bez porozumienia z UE.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!