Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy zaszczepieni zarażają Deltą tak samo jak niezaszczepieni?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy zaszczepieni zarażają Deltą tak samo jak niezaszczepieni?
Skoro już mamy potwierdzenie, że zaszczepieni zarażają tak samo, jak niezaszczepieni, wprowadzanie segregacji sanitarnej jest nie tylko nieetyczne, ale również pozbawione jakiegokolwiek medycznego sensu.
- We wstępnym nieopublikowanym oficjalnie dokumencie autorstwa Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) napisano, że w przypadku wariantu Delta „zakażenia przełamujące odporność (»breakthrough infections«) mogą być zaraźliwe tak jak w przypadku niezaszczepionych”. Informacja została powielona przez media, które w wielu przypadkach niedokładnie zacytowały źródło, wskazując na to, że wszyscy zaszczepieni, narażeni na zakażenie wariantem Delta, rozprzestrzeniają wirus w podobnym stopniu.
- Na niedokładne doniesienia powołała się posłanka Anna Siarkowska, która w swoim wpisie na Twitterze poinformowała, że: „zaszczepieni zarażają się tak samo, jak niezaszczepieni”, co doprowadziła ją do fałszywych wniosków odnośnie do skuteczności szczepionek na COVID-19. Z tego względu uznajemy jej wypowiedź za manipulację.
Kontekst wypowiedzi
Pod koniec lipca posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Siarkowska opublikowała wpis na Twitterze, w którym podała, że „zaszczepieni zarażają się tak samo, jak niezaszczepieni (wariantem Delta – przyp. Demagog)”. Źródłem, które potraktowano jako potwierdzenie przedstawionej tezy, był wpis na profilu Radia ZET na Twitterze, w którym podano, że: „w pełni zaszczepione osoby mogą zakażać innych w równym stopniu co niezaszczepione”. Te informacje bazowały z kolei na powielanych w sieci doniesieniach Polskiej Agencji Prasowej (PAP), a te zaś z kolei opierały się na informacjach opublikowanych przez amerykańskie CNN.
W artykule z 30 lipca 2021 roku pt. „CDC document warns Delta variant appears to spread as easily as chickenpox and cause more severe infection”, zamieszczonym na stronie CNN, można było przeczytać o nieopublikowanym dokumencie, z którego dane wskazywały, że: „data that shows fully vaccinated people might spread the Delta variant at the same rate as unvaccinated people”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „dane wskazujące, że osoby w pełni zaszczepione mogą rozprzestrzeniać wariant Delta w takim samym stopniu jak osoby nieszczepione”.
Na stronie CNN wskazano, że autentyczność danych z nieopublikowanego dotąd dokumentu miała potwierdzić redakcja The Washington Post. Na tym etapie pojawia się znacząca nieścisłość, ponieważ The Washington Post w tekście z dnia 29 lipca 2021 roku napisało: „data from outbreak investigations and outside studies showing that vaccinated individuals infected with delta may be able to transmit the virus as easily as those who are unvaccinated”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza: „zaszczepione osoby zakażone deltą prawdopodobnie mogą przenosić wirusa równie łatwo jak osoby nieszczepione”.
Szczepienia chronią przed zakażeniem. W raporcie CDC mowa jest o „infekcjach przełamujących odporność”
W praktyce nie oznacza to, że osoby zaszczepione zarażają wariantem Delta w równym stopniu jak niezaszczepione, co można byłoby wywnioskować z artykułu CNN. Jest tak, jak napisało The Washington Post, z czego wynika, że jeżeli ktoś pomimo zaszczepienia zarazi się wariantem Delta i w tej wąskiej grupie będzie przyczyniał się do jego rozprzestrzeniania, może rozprzestrzeniać go w równym stopniu, co niezaszczepieni. Jeżeli koronawirus zetknie się z osobą zaszczepioną to już na tym etapie będzie mieć duży problem z wywołaniem zakażenia. Jeżeli jednak wywoła zakażenie, to w niewielkiej grupie osób może rozprzestrzeniać się w równym stopniu. Oryginalnie nie znajdziemy więc informacji, głoszącej, że „zarażają się tak samo, jak niezaszczepieni”, ponieważ wariant Delta koronawirusa SARS-CoV-2 musi przełamać najpierw nabytą odporność.
Zakażenia wariantem Delta wśród zaszczepionych i niezaszczepionych. Co zostało napisane w dokumencie CDC?
W nieopublikowanym oficjalnie dokumencie „Improving communications around vaccine breakthrough and vaccine effectiveness” autorstwa Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), na który powoływał się i upublicznił The Washington Post, widnieje informacja: „zakażenia przełamujące odporność (»breakthrough infections«) mogą być zaraźliwe tak jak w przypadku niezaszczepionych (w przypadku wariantu Delta – przyp. Demagog)”. W dokumencie sprecyzowano zatem, że chodzi o osoby, u których przełamana zostanie odporność, nabyta dzięki szczepieniu i dopiero wtedy potencjalnie mogą zarażać w równym stopniu. Taki rodzaj zakażeń w dalszym ciągu jest rzadki, ale najprawdopodobniej wzrośnie przez to, że szczepionki mają nieco niższą (choć wciąż wysoką) skuteczność przeciw wariantowi Delta. Z kolei poniżej w dokumencie – co bardzo istotne – zapisano, że: „szczepionki zapobiegają >90 proc. ciężkich zachorowań, ale mogą być mniej skuteczne w zapobieganiu infekcjom lub transmisjom”. Zaprezentowane ustalenia są wstępne. Nie jest jeszcze potwierdzone oficjalnie, by zaszczepieni, u których jednak dojdzie do zakażenia, zarażali tak samo jak niezaszczepieni. Informacje zawarte w dokumencie nie oznaczają i nie są równoznaczne z tym, że zaszczepieni „zarażają tak samo jak niezaszczepieni”. Posłanka Anna Siarkowska przyjęła zatem za pewnik duże uogólnienie (dodatkowo zniekształcone poprzez błędne tłumaczenie), co stanowi pominięcie ważnego kontekstu, bez którego trudno o właściwe wnioski na temat procesu szczepień w dobie pandemii.
CDC informuje, że dostępne w USA szczepionki są wysoce skuteczne w ochronie przed objawowym i poważnym przebiegiem COVID-19. W pełni zaszczepione osoby są mniej narażone na zarażenie, a JEŚLI się zarażą, są również mniej narażone na rozwój objawów COVID-19. Osoby te mają znacząco obniżone ryzyko poważnej choroby i śmierci z powodu COVID-19 w porównaniu z osobami niezaszczepionymi.
Zakażenia wśród zaszczepionych (tzw. przełamujące) zdarzają się w niewielkiej grupie, nawet w przypadku wariantu Delta. Co więcej, jeśli te infekcje się zdarzają, zazwyczaj mają łagodny przebieg. Jednakże wstępne dane sugerują, że w pełni zaszczepione osoby, które faktycznie się zakażą, mogą być zaraźliwe dla otoczenia i rozprzestrzeniać wirusa na kolejne osoby.
Nie jest więc prawdą, że ogół osób w pełni zaszczepionych roznosi „Deltę” w takim samym stopniu, co nieszczepione. Sprawa ta tyczy się wyłącznie małego odsetka osób w populacji, które pomimo szczepienia, zarażą się koronawirusem, czyli wspomnianych infekcji przełamujących odporność.
Żadna szczepionka nie gwarantuje stuprocentowej ochrony przed zakażeniem, co oznacza, że przy wysokim odsetku wyszczepialności społeczeństwa osoby w pełni zaszczepione zaczną w pewnym momencie przeważać w gronie zakażonych. Jest to tzw. paradoks wyszczepienia, o którym pisaliśmy w tej analizie.
W społeczeństwie nie krąży jedynie wariant Delta, ale i inne warianty. Niedawno na łamach Nature w „COVID vaccines slash viral spread – but Delta is an unknown” informowano, że w dwóch, wstępnie opublikowanych jako preprinty, izraelskich badaniach (1,2) wykazano, że szczepionki ograniczają ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 o ponad 80 proc. lecz nie do końca wiadomo jeszcze, jak prezentuje się ograniczanie zakażeń w przypadku wariantu Delta. Potrzebnych jest zatem więcej ustaleń. Dane z Izraela o wstępnym charakterze wskazują, że w przypadku szczepienia przeciw COVID-19 utrzymuje się ochrona przed zakażeniem, choć jest niższa niż w przypadku innych wariantów (ok. 40 proc.).
Wstępne dane z Izraela podczas fali 'Delta'. Utrzymuje się b.dobra skuteczność szczepionek w ochronie przed ciężkim zachorowaniem na #COVID19 i hospitalizacją z tego powodu (ok.90%). Utrzymuje się również ochrona przed zakażeniem, choć słabsza niż wcześniej – ok 40% (szerokie CI) https://t.co/VGajAsXDw9
— Wojciech Szczeklik (@wszczeklik) July 23, 2021
Im więcej zaszczepionych, tym większa szansa na zredukowanie liczby zachorowań i ciężkich przypadków – co też odnosi się do wariantu Delta. Dlatego też szczepienie przeciw COVID-19 to jedna z najbardziej zalecanych przez instytucje naukowe i organy zdrowia publicznego dróg walki z pandemią. Dopóki liczba zakażeń będzie stanowić zagrożenie, różne państwa na całym świecie mogą zdecydować się na utrzymanie określonych ograniczeń i dostosowywanie ich w zależności od sytuacji epidemicznej. Warto pamiętać: ograniczając transmisję i zachorowania poprzez szczepienia przeciw COVID-19 (ale i inne środki dystansowania), przyczyniamy się do ograniczenia ryzyka powstania kolejnych mutacji koronawirusa SARS-CoV-2.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter