Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Decyzje Polaków o rodzicielstwie w słowach Janusza Palikota
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Decyzje Polaków o rodzicielstwie w słowach Janusza Palikota
Według diagnozy społecznej prof. Czapińskiego są inne zupełnie powody dla których dzisiaj Polacy i Polki nie decydują na drugie, czy trzecie dziecko. Po pierwsze to jest czas otwarcia żłobków i przedszkoli (…) i dwa, to jest praca w szkole, którą trzeba odrabiać w domu, zadawanie pracy do domu dzieciom powoduje, że z tych obciążeń według 65 tysięcy rodzin przebadanych w tym raporcie, a więc ogromna skala, to są główne powody dla których oni się nie decydują na kolejne dzieci, a więc nie powody religijne, nie to czy ktoś jest w związku małżeńskim, czy w związku partnerskim, nawet nie to ile zarabiają tylko to, jak zorganizowane jest życie dzieci w szkołach, przedszkolach i w żłobkach.
Z raportu Diagnoza społeczna 2013. Warunki i jakość życia Polaków pod red. Janusza Czapińskiego oraz Tomasza Panka wynika, że w jego ostatniej edycji przebadanych zostało: 12.370,00 gospodarstw domowych z 36778 członkami i indywidualnie 26.246,00 członków tych gospodarstw w wieku 16 lat i więcej. To w sumie daje sumę 63.024,00 przebadanych osób. Janusz Palikot mówił o 65 tysiącach przebadanych rodzin, a tych było 12 tys. (gospodarstw domowych). Wypowiedź w tym sensie można uznać za manipulację, ponieważ liczba wszystkich przebadanych nie jest tym samym, co liczba gospodarstw domowych, które brały udział w tymże badaniu.
Jeśli chodzi o powody dla których pary nie decydują się na kolejne dziecko to badanie wskazuje, że głównym problemem są dla nich trudne warunki bytowe oraz niepewna przyszłość. Na żłobki i przedszkola wskazuje tylko kilka procent badanych. Natomiast o pracy z dzieckiem w ramach edukacji szkolnej nie ma w ogóle mowy.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter