Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Frekwencja wyborcza po 1989 r. Kiedy była najwyższa i najniższa?
Frekwencja wyborcza po 1989 r. Kiedy była najwyższa i najniższa?
Ja przypomnę, że w wolnej Polsce najwyższa frekwencja wyborcza była właśnie w ’89 roku i wyniosła 62 proc. Potem było już tylko gorzej.
- Największa frekwencja w wyborach parlamentarnych miała miejsce w roku 1989 i faktycznie wyniosła 62,7 proc. Najbliżej wyrównania tego wyniku były wybory w 2019 roku, kiedy frekwencja wyniosła 61,74 proc.
- Mimo to później dwukrotnie frekwencja wyborcza przekroczyła poziom 62 proc. Miało to miejsce w wyborach prezydenckich w roku 1995 i w roku 2020. Podczas drugiej tury w 1995 roku zanotowano rekord, który wynosił 68,23 proc.
- Frekwencja w wyborach samorządowych wynosiła średnio ok. 45 proc. Wyjątkiem były lata: 1994, kiedy wyniosła ona 33,78 proc., i 2018, kiedy wzrosła do rekordowego dla tych wyborów poziomu 54,9 proc.
- Stosunkowo małą frekwencją cieszyły się także wybory do europarlamentu. Wyjątek stanowią ostatnie wybory, w których frekwencja wzrosła niemal dwukrotnie i wyniosła 44,68 proc.
- Po roku 1989 przeprowadzono także 5 referendów. Największą popularnością cieszyło się to w 2003 roku. Dotyczyło ono wejścia do Unii Europejskiej. Najniższy wynik odnotowano w referendum z 2015 roku dotyczącym jednomandatowych okręgów wyborczych. Frekwencja wyniosła jedynie 7,8 proc. Wynik ten ustanowił rekord najmniejszej frekwencji.
- W historii III RP w wyborach parlamentarnych największa frekwencja była w roku 1989, jednak dwukrotnie wynik ten został przewyższony w wyborach prezydenckich. Na tej podstawie wypowiedź oceniamy jako fałszywą.
34. rocznica czerwcowych wyborów
4 czerwca tego roku przypadła 34 rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów w powojennej historii Polski. Z tej okazji w Warszawie odbył się marsz, którego twarzą był Donald Tusk.
Na dwa dni przed tym marszem prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz zachęcała do czynnego uczestnictwa w tym wydarzenium jak też do udziału w nadchodzących wyborach, powołując się przy tym na hasło wyborcze z roku 1989 „Nie śpij, bo Cię przegłosują”. W ten sposób polityczka zwróciła uwagę na problem małej frekwencji wyborczej w Polsce po 1989 roku.
W 2019 roku było blisko wyrównania rekordu
Jeżeli spojrzymy na wybory parlamentarne, to okazuje się, że największą frekwencję odnotowano w pierwszej turze wyborów czerwcowych w 1989 roku. Wyniosła ona 62,7 proc. Jednak mało kto wie, że w drugiej, uzupełniającej turze, frekwencja wyniosła jedynie 25,3 proc.
W 1989 roku II tura odbyła się ze względu na obowiązującą wówczas ordynację wyborczą. Określała ona, że w pierwszej turze kandydat musiał osiągnąć ponad połowę głosów. Tam, gdzie się to nie udało, w drugiej turze dwóch kandydatów z największą liczbą głosów z pierwszej tury walczyło o miejsce w Sejmie.
Najmniejszą frekwencję w wyborach parlamentarnych odnotowano w roku 2005. Wtedy też swój głos oddało jedynie 40,57 proc. upoważnionych do głosu w przypadku wyborów do Sejmu. Do Senatu frekwencja była niższa o 0,01 punktu proc.
Równo 30 lat po pierwszych częściowo wolnych wyborach frekwencja wyborcza zbliżyła się do tej z 1989 roku. W 2019 roku wyniosła ona 61,74 proc., co stanowi wzrost o ponad 11 punktów proc. względem poprzednich wyborów z roku 2015.
Wybory prezydenckie wypadają lepiej
Największą popularnością w Polsce cieszą się wybory prezydenckie. Okazuje się, że największą frekwencją w tej kategorii głosowań mogą „pochwalić się” wybory z roku 1995. W drugiej turze wyborów poszło do urn aż 68,23 proc. upoważnionych do głosowania. Wynik ten zarazem stanowi najwyższy wynik frekwencyjny w historii III RP.
Rekord roku 1989 pobiły także ostatnie wybory prezydenckie z 2020 roku, w których frekwencja wyniosła kolejno 64,51 proc. w I turze i 68,18 proc. w II turze wyborów. Wyniki te były o ok. 15 punktów proc. wyższe niż te z 2015 roku.
Najmniej głosów na prezydenta oddano w I turze w 2015 roku. Zagłosowało wtedy tylko 48,96 proc. Raz tylko w historii nie odbyła się II tura. Było to w roku 2000, kiedy wybory wygrał Aleksander Kwaśniewski.
Lokalne wybory również nie cieszą się popularnością
W przypadku wyborów samorządowych mamy do czynienia ze stałym poziomem frekwencji,która w ostatnich 30 latach wynosiła średnio ok. 45 proc. Wyjątkiem pod tym względem był rok 1994, kiedy frekwencja wyniosła jedynie 33,78 proc.
Od roku 2002 wraz z reformą administracyjną zmieniono także zasady wybierania włodarzy gmin i miast. Nowa ustawa upodobniła wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do wyborów prezydenckich. Od tego roku kandydat musiał osiągnąć bezwzględną większość głosów. Zaczęły więc obowiązywać II tury wyborów.
Podobnie jak w wyborach parlamentarnych, tak i w przypadku samorządowych dostrzegalny jest nagły wzrost frekwencji w porównaniu z poprzednimi wyborami. W I turze w 2018 roku wzięło udział 54,9 proc. osób posiadających prawo wyborcze. Był to wzrost o 7,5 punktów proc. względem poprzednich wyborów w roku 2014.
Rośnie frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego
Spory wzrost zaliczyła najmłodsza forma wyborów w Polsce, czyli wybory do Parlamentu Europejskiego. Po raz pierwszy odbyły się one w roku 2004, kiedy frekwencja wyniosła jedynie 20,87 proc. W tamtym momencie była to najniższa odnotowana frekwencja wyborcza po 1989 roku.
Sytuacja zmieniła się dopiero podczas ostatnich wyborów w 2019 roku, kiedy frekwencja wzrosła niemal dwukrotnie i wyniosła 45,68 proc. Najbliższe wybory do Europarlamentu przewidziane są na 2024 rok.
Referenda, a wśród nich niechlubny rekord
W Polsce po 1989 roku przeprowadzono łącznie 5 referendów, z czego 2 pierwsze odbywały się w tym samym dniu. Największą frekwencją cieszyło się referendum akcesyjne w 2003 roku, w którym Polacy wypowiedzieli się na temat przynależności do Unii Europejskiej. Swój głos w tej sprawie zabrało 58,85 proc. mogących głosować.
W 2015 roku wśród referendów został ustanowiony niechlubny rekord. Zostało przeprowadzone referendum o ustanowieniu jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu. Swój głos w tej sprawie zabrało jedynie 7,8 proc. uprawnionych do głosowania. Wynik ten stanowi zatem najmniejszą frekwencję wyborczą w Polsce po roku 1989.
Rozpiskę z wszystkimi wyborami i frekwencją znajdziesz pod tym linkiem.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter