Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Fuzja Orlenu i Lotosu. Czego wymagała Komisja Europejska?
Fuzja Orlenu i Lotosu. Czego wymagała Komisja Europejska?
Ta sprzedaż części udziałów nie Lotosu, tylko Rafinerii Gdańskiej, nastąpiła nie dlatego, że to było jakieś widzimisię prezesa Obajtka, zarządu Orlenu czy kogokolwiek z rządu, czy z osób, które o tym decydowały. Była to realizacja warunków, które sformułowała Komisja Europejska. (…) Spełnienie tego warunku było takim warunkiem sine qua non zgody na dokonanie fuzji Orlenu i Lotosu.
- Do Komisji Europejskiej w lipcu 2019 roku wpłynął wniosek dotyczący przejęcia kapitałowego Lotosu przez Orlen. Zgodnie z unijnymi przepisami przejęcie wymagało zgody KE.
- W I fazie postępowania KE wyraziła obawę dotyczącą ograniczenia konkurencji na kilku rynkach. Znalazło to swoje potwierdzenie również w ustaleniach II fazy.
- Przejęcie na tym etapie było wciąż możliwe. Orlen mógł przedstawić środki zaradcze, czyli rozwiązania, których celem jest wyeliminowanie problemów w zakresie konkurencji.
- Po ich przedstawieniu KE warunkowo wyraziła zgodę na przejęcie. Jeden ze środków zaradczych mówił o sprzedaży 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej. Następnie Orlen jako nabywcę wskazał Saudi Aramco.
- Finalnie zgoda KE została wydana w czerwcu 2022 roku. Od 1 sierpnia 2022 roku Grupa Lotos jest częścią Grupy Orlen.
- Warunki umożliwiające przejęcie Lotosu przez Orlen nie zostały sformułowane przez KE. To KE zaakceptowała środki zaradcze zaproponowane przez Orlen. W związku z tym wypowiedź uznajemy za manipulację.
Początki przejęcia. KE miała wątpliwości
Proces przejęcia kapitałowego Grupy Lotos przez PKN Orlen został zainicjowany w lutym 2018 roku podpisaniem listu intencyjnego ze Skarbem Państwa – większościowym udziałowcem w gdańskiej spółce. Już w kwietniu w Lotosie rozpoczął się proces due diligence, badający stan kondycji handlowej, finansowej, prawnej i podatkowej spółki.
Z racji, że koncentracja przedsiębiorstw ma wymiar unijny, Orlen złożył w listopadzie do Komisji Europejskiej wstępną wersję wniosku o zgodę na jej przeprowadzenie. Kooperacja między Orlenem, Lotosem i KE pozwoliła opracować finalny kształt wniosku, który trafił do Brukseli w lipcu 2019 roku.
W sierpniu 2019 roku KE wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające w celu oceny planowanego nabycia Lotosu przez Orlen. Komisja obawiała się, że przejęcie to mogło ograniczyć konkurencję w zakresie dostaw paliw oraz konkurencję na powiązanych rynkach w Polsce i krajach sąsiadujących.
Po badaniu I fazy wstępnej Komisja w szczególności obawiała się, że proponowana transakcja może prowadzić do wyższych cen i mniejszego wyboru kilku produktów dla klientów biznesowych i konsumentów końcowych, zwłaszcza na stacjach paliw oraz lotniskach.
Wątpliwości Komisji
Pod koniec września Komisja Europejska, zgodnie z praktyką, zastosowała charakterystyczną dla drugiej fazy badań procedurę zatrzymania zegara (ang. stop the clock), wiążącą się ze wstrzymaniem rozmów (od wszczęcia postępowania KE ma co do zasady 90 dni roboczych na podjęcie decyzji). Tym samym Orlen zyskał czas na zgromadzenie informacji ws. przejęcia.
W okresie zamrożenia negocjacji zakończył się proces due diligence. Z początkiem marca 2020 roku wznowiono rozmowy, o czym poinformował prezes Orlenu – Daniel Obajtek. Szef spółki miał nadzieję, że decyzja dotycząca przejęcia zapadnie jeszcze w I półroczu 2020 roku. Tak się jednak nie stało.
Orlen otrzymał w kwietniu od KE możliwość zapoznania się z wynikami jej analiz przeprowadzonych w II fazie postępowania. Komisja przedstawiła pisemne zgłoszenie zastrzeżeń (ang. statement of objections) dotyczące przejęcia. KE uznała, że transakcja w zgłoszonej formule zaszkodziłaby konkurencji, w szczególności na rynkach:
- hurtowej sprzedaży paliw silnikowych w Polsce,
- dostaw detalicznych paliw silnikowych w Polsce,
- dostaw paliwa do silników odrzutowych w Polsce i Czechach,
- dostaw produktów powiązanych, takich jak różne rodzaje bitumu w Polsce.
Orlen proponuje środki zaradcze. KE się zgadza
Zastrzeżenia ze strony KE nie przekreślały jeszcze przejęcia Lotosu przez Orlen. Zgodnie z rozporządzaniem ws. kontroli przedsiębiorstw spółka z Płocka miała możliwości przedłożenia środków zaradczych (art. 8 pkt 2). Wówczas KE w ramach testu rynkowego analizuje, czy proponowane rozwiązania są odpowiedzią na jej wątpliwości przedłożone po zakończeniu badań II fazy postępowania.
W lipcu 2020 roku KE wyraziła warunkową zgodę na przejęcie Lotosu przez Orlen. Ostateczne zatwierdzenie uzależniono od pełnego wywiązania się ze wszystkich środków zaradczych przedstawionych przez Orlen. KE uznała, że ich realizacja zapewni skuteczne konkurowanie innym podmiotom na rynkach właściwych. Wśród środków zaradczych znalazły się:
- sprzedaż 30 proc. udziałów w rafinerii Lotos wraz z towarzyszącym dużym pakietem praw zarządczych, co da nabywcy prawo do blisko połowy produkcji rafinerii w zakresie ropy naftowej i benzyny, a jednocześnie zapewnienie dostępu do istotnej infrastruktury magazynowania i infrastruktury logistycznej,
- sprzedaż dziewięciu składów paliw na rzecz niezależnego operatora logistyki oraz budowy nowego terminalu importowego paliwa do silników odrzutowych w Szczecinie, który – po ukończeniu budowy – zostałby przekazany temu operatorowi,
- uwolnienie większości mocy zarezerwowanych przez Lotos w niezależnych magazynach, w tym pojemności zarezerwowanej na największym w Polsce terminalu przywozu paliwa drogą morską,
- sprzedaż 389 stacji detalicznych w Polsce, stanowiących ok. 80 proc. sieci Lotos, oraz zaopatrywanie tych stacji w paliwa silnikowe,
- sprzedaż 50 proc. udziałów Lotosu w spółce joint venture zajmującej się obrotem paliwem do silników odrzutowych, którą posiada on razem z BP, dalsze prowadzenie dostaw dla tej spółki oraz udzielenie tej spółce dostępu do magazynów w dwóch portach lotniczych w Polsce,
- udostępnienie konkurentom w Czechach rocznie do 80 tys. ton paliwa do silników odrzutowych w drodze otwartej procedury przetargowej,
- sprzedaż dwóch zakładów produkcyjnych bitumu w Polsce oraz dostarczenie nabywcy rocznie do 500 tys. ton bitumu/pozostałości ciężkich.
Lotos w rękach Orlenu
Wykonawcy realizacji środków zaradczych zostali przedstawieni w styczniu 2022 roku (początkowo miał być to listopad 2021). W obszarze rafineryjnym, hurtowym, a także paliw lotniczych porozumiano się z gigantem naftowym z Arabii Saudyjskiej – Saudi Aramco. W segmencie detalicznym (stacje paliw) partnerem został węgierski MOL. Natomiast Unimot (Lichtenstein) wybrano jako partnera w obszarze logistyki, a węgierski Rossi Biofuel – w działce biopaliw.
W czerwcu nabywcę aktywów i wykonawców ostatecznie zatwierdziła KE, dając tym samym zielone światło na przejęcie Lotosu przez Orlen. Tym samym po dopięciu niezbędnych formalności do finalizacji przedsięwzięcia doszło 1 sierpnia. Od tego momentu Grupa Lotos stała się częścią Grupy Orlen.
Początkowo duże emocje wzbudził wybór MOL, w którego udziałach ma figurować rosyjski kapitał. Obecnie – za sprawą śledztwa reporterów „Czarno na białym” – ożywiona została dyskusja dotycząca umowy z Saudi Aramco. Z doniesień dziennikarzy TVN24 wynika, że Polska może utracić kontrolę nad rafinerią w Gdańsku.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter