Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ile dzieci w Polsce doświadcza przemocy w rodzinie?
Ile dzieci w Polsce doświadcza przemocy w rodzinie?
W zeszłym roku ponad 11 tys. dzieci padło ofiarą przemocy w rodzinie, ponad 11 tys. dzieci. To są oficjalne statystyki. Spośród nich, przez sądy, zostały zabezpieczone 345 dzieci.
- W 2021 roku 11 129 dzieci padło ofiarą przemocy w rodzinie. Spośród nich 345 małoletnich (3 proc.) zostało umieszczonych w rodzinie zastępczej lub placówce opiekuńczo-wychowawczej.
- Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako prawdziwą.
- Ze statystyk policji wynika, że liczba dzieci dotkniętych przemocą w ostatnich latach systematycznie spadała. Jeszcze w 2015 roku przemocy doświadczyło 17 tys. małoletnich.
- Pomimo regularnego spadku w latach 2015–2020 zaledwie od 1,5 do 4 proc. ofiar przemocy trafiło do rodziny zastępczej lub placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Biejat krytycznie o wymiarze sprawiedliwości
Polacy mają dość zawirowań wokół wymiaru sprawiedliwości – uważa Magdalena Biejat. Zdaniem posłanki polski wymiar sprawiedliwości zmaga się obecnie z dwoma problemami.
Pierwszy problem to wewnętrzne rozgrywki rządzących w celu realizacji partykularnych interesów. Układy pomiędzy PiS i Zbigniewem Ziobrą zdają się być ważniejsze niż reforma wymiaru sprawiedliwości, która pozwoliłaby na odblokowanie środków z Funduszu Odbudowy.
Drugi problem dotyczy samej efektywności i sprawności systemu sądownictwa. Dla zobrazowania skali problemu polityczka Nowej Lewicy przytoczyła dane statystyczne w sprawie przemocy domowej dzieci. Okazuje się, że sądy zapewniają zabezpieczenie jedynie trzem ofiarom na sto.
W roku 2021 przemoc dotknęła 11 tys. dzieci
W zeszłym roku liczba osób, które doświadczyły przemocy w rodzinie, wyniosła 75 261, z czego 55 112 przypadków dotyczyło kobiet, 11 129 – dzieci, a 9 520 – mężczyzn. Oznacza to, że ok. co 7 akt agresji jest wymierzony w dzieci.
Z danych policji wynika, że liczba dzieci dotkniętych przemocą zmalała. W 2015 roku na przemoc narażonych było ok. 17 tys. dzieci. W kolejnych latach odnotowywano systematyczny spadek.
Policja zbiera statystyki na podstawie tzw. Niebieskiej Karty. To procedura, która ma na celu pomóc ofiarom przemocy, zarówno tej fizycznej, jak i psychicznej. Niebieska karta jest wypełniana przez uprawnioną osobę, która będzie świadkiem przemocy lub usłyszy wiarygodne informacje na ten temat od kogoś innego. Niebieska Karta może zostać wypełniona przez:
- policjanta,
- pracownika socjalnego,
- pracownika oświaty,
- przedstawiciela ochrony zdrowia,
- członka gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych.
Tylko 3 proc. dzieci trafiło do rodziny zastępczej lub placówki
Spośród ponad 11 tys. dzieci dotkniętych przemocą tylko 345 małoletnich zostało umieszczonych w rodzinie zastępczej lub placówce opiekuńczo-wychowawczej. Oznacza to, że pomoc w postaci zabezpieczenia otrzymuje co 33 dziecko (3 proc.). W latach 2015–2020 było podobnie. Odsetek poszkodowanych dzieci, które umieszczono w rodzinie zastępczej lub stosownej placówce, był względnie niski (od 1,5 do 4,2 proc.).
Jak podaje „Głos Wielkopolski”, policja dysponuje również takimi środkami wsparcia małoletnich ofiar jak udzielenie pomocy medycznej lub umiejscowienie w szpitalu.
Ponadto wobec podejrzanego o stosowanie przemocy, który stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia ofiary, funkcjonariusze mogą zastosować nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, a także wydać zakaz zbliżania się do mieszkania i jego otoczenia.
Małoletni w szarej strefie
W 2022 roku Fundacja Court Watch opublikowała raport „Wymiar sprawiedliwości wobec przemocy domowej. Raport z badań empirycznych” będący wynikiem szerokiej analizy akt spraw sądowych, dotyczących przemocy w rodzinie na bazie art. 207 Kodeksu karnego.
Zdaniem fundacji zajmującej się obywatelskim monitoringiem sądów mamy do czynienia z fikcją ścigania z urzędu. Jakkolwiek większość spraw rozpoczęła się od interwencji policji (72 proc.), to właśnie osoby pokrzywdzone najczęściej wzywały policję (58 proc.) oraz składały zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (88 proc.).
Dodatkowo problemem jest sama identyfikacja dziecka jako ofiary przemocy. Jak czytamy w raporcie:
„Podczas prowadzenia badania stwierdziliśmy wiele razy, że małoletnie dzieci nie były traktowane jako osoby pokrzywdzone, a zamieszkiwały wspólnie z oskarżonym i osobą pokrzywdzoną. Trudno uznać, że faktycznie nie były one ofiarami panującej w domu przemocy”.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter