Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Ile osób w Polsce popiera zaostrzenie, a ile liberalizację prawa aborcyjnego?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Ile osób w Polsce popiera zaostrzenie, a ile liberalizację prawa aborcyjnego?
A widzimy z różnych sondaży, że nie ma w tej chwili w Polsce ani większości w stronę zaostrzenia, ani większości w stronę pełnego poluzowania czy liberalizacji prawa aborcyjnego.
- Dostępne sondaże na temat opinii Polek i Polaków w sprawie dopuszczalności przerywania ciąży różnią się chociażby sposobem, w jaki sformułowane zostały pytania. Jednak można z nich wyciągnąć wniosek, że w polskim społeczeństwie poparcie dla zaostrzenia obecnie obowiązującego (od 27 stycznia 2021 roku) prawa jest znikome. Wynosi od kilku do maksymalnie kilkunastu procent.
- Zdecydowanie więcej osób popiera złagodzenie obowiązujących przepisów. Jednak wspomniane w wypowiedzi „pełne poluzowanie czy liberalizacja prawa aborcyjnego”, rozumiane jako tzw. aborcja na życzenie, zgodnie z prawie wszystkimi sondażami nie jest popierane przez większość społeczeństwa. Aprobata dla takiego rozwiązania przeważnie wynosi od kilkunastu do ponad trzydziestu procent. Jedynym badaniem, z którego płyną inne wnioski, jest ubiegłoroczny sondaż dla OKO.press, w którym dwie trzecie respondentów poparło prawo kobiety do przerwania ciąży do 12. tygodnia jej trwania.
- Od 27 stycznia 2021 roku, czyli od momentu publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku, niedozwolona jest aborcja z przesłanki embriopatologicznej. Dopuszczalne prawnie jest jedynie przerwanie ciąży w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia kobiety oraz gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego.
- Biorąc pod uwagę najnowsze dane sondażowe (z lutego 2021 roku) wypowiedź Michała Koboski uznajemy za prawdziwą.
Kontekst wypowiedzi
Michał Kobosko był 16 lutego gościem audycji „Wywiad polityczny” w radiu TOK FM. Rozmowa z prowadzącą Karoliną Lewicką dotyczyła m.in. dopuszczalności zabiegu przerywania ciąży w naszym kraju. Zdaniem wiceprezesa Stowarzyszenia Polska 2050 z sondaży wynika, że większość Polaków ani nie popiera zaostrzenia obecnych przepisów, ani nie skłania się ku pełnej liberalizacji prawa aborcyjnego.
Sondaże z lutego 2021
W tygodniku „Polityka” 16 lutego 2021 roku opublikowano sondaż (zrealizowany przez Kantar w dniach od 8 do 10 lutego), który przeprowadzono wśród Polek w wieku od 18 do 40 lat (wyników nie możemy zatem odnosić do całego społeczeństwa). Wśród respondentek 44 proc. uważa, że aborcja do 12. tygodnia ciąży powinna być dopuszczalna, jeśli taka jest decyzja kobiety, a 38 proc. opowiada się za powrotem do stanu sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego, czyli do tzw. kompromisu. Jedynie 7 proc. jest za całkowitym zakazem usuwania ciąży.
Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster (w dniach od 29 stycznia do 1 lutego 2021 roku) na zlecenie „Super Expressu” wynika, że 78 proc. Polaków uważa, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu powinna być legalna (17 proc. twierdzi, że powinna być zabroniona). Za legalnością przerwania ciąży będącej wynikiem gwałtu opowiada się 81 proc. ankietowanych. W przypadku zagrożenia życia matki poparcie jest jeszcze wyższe – 86 proc. Za aborcją na życzenie opowiada się 32 proc. Polaków, 46 proc. jest za zakazem takiego rozwiązania, 22 proc. nie ma zdania.
Prawie 41 proc. przebadanych w sondażu United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” osób uważa, że dostęp do aborcji powinien zostać ułatwiony – również w sytuacjach, których nie zakładały przepisy obowiązujące przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei 31,8 proc. opowiada się za powrotem do stanu sprzed wyroku. Oznacza to, że ponad 70 proc. badanych chciałoby łagodniejszego prawa aborcyjnego niż obecne. Za aborcją na życzenie opowiada się niecałe 29 proc. respondentów. Zwolennicy obecnego stanu prawnego (15,2 proc) lub nawet jego zaostrzenia (3,7 proc.) stanowią niecałe 20 proc.
Wcześniejsze badania
Z zeszłorocznego sondażu przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenia OKO.press (wykonanego w dniach 25-27 listopada 2020 roku) wynika, że za prawem do aborcji do 12. tygodnia życia opowiadają się aż dwie trzecie Polek i Polaków. Pytanie, jakie zadano ankietowanym, brzmiało: „Czy Pana/Pani zdaniem kobieta powinna mieć prawo do przerwania ciąży do 12. tygodnia jej trwania?”. Opcję „tak” wybrało 66 proc. badanych, „nie” – 26 proc. W poprzednim sondażu z lutego 2019 roku na to samo pytanie twierdząco odpowiedziało 53 proc. respondentów.
W grudniu 2020 roku Centrum Badania Opinii Społecznej opublikowało badanie na temat dopuszczalności przerywania ciąży (przeprowadzone w dniach 5-15 listopada 2020 roku). Zdaniem większości badanych prawo powinno dopuszczać przerywanie ciąży w sytuacji, gdy zagrożone jest życie matki (akceptacja 86 proc. respondentów) lub jej zdrowie (79 proc.), gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa (79 proc.), a także gdy badania prenatalne wskazują, że płód jest obarczony nieuleczalną chorobą prowadzącą do śmierci (75 proc.) oraz – tu deklaracje są mniej jednorodne – gdy wiadomo, że dziecko urodzi się upośledzone (64 proc.).
Zdania dotyczące możliwości przerwania ciąży w przypadku stwierdzenia u płodu trisomii 21, czyli zespołu Downa, są podzielone. Większość ankietowanych uważa, że aborcja w takich okolicznościach nie powinna być dozwolona (46 proc. wobec 38 proc. ją dopuszczających). Aborcja z powodu ciężkiej sytuacji materialnej kobiety powinna być dopuszczalna zdaniem 20 proc. ankietowanych. Mniej, bo 18 proc. popiera przerwanie ciąży z powodu trudnej sytuacji osobistej, jak również gdy kobieta po prostu nie chce mieć dziecka.
Według sondażu (przeprowadzonego w październiku 2020 roku, tuż po wydaniu orzeczenia przez TK) IBRiS dla WP ponad połowa ankietowanych (51,6 proc.) uważa, że prawo do aborcji ze względu na wady płodu powinno zostać zachowane. Za zaostrzeniem obowiązujących jeszcze wtedy przepisów było 12,2 proc. badanych, a za ułatwieniem dostępu do zabiegu w przypadkach innych, niż przewidywała ustawa – 32,4 proc. badanych.
Z kolejnego październikowego sondażu przeprowadzonego dla „Gazety Wyborczej” przez Kantar wynika, że aborcję na żądanie (do 12. tygodnia ciąży) popiera 22 proc. Polek i Polaków. Za całkowitym zakazem było 11 proc. Większość badanych (62 proc.) dopuszcza możliwość przerwania ciąży tylko w określonych przypadkach.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter