2 kwietnia rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar przekazał Polskiej Agencji Prasowej informację, że u 461 osób zatrudnionych w ochronie zdrowia, czyli m.in. u lekarzy, pielęgniarek oraz ratowników, potwierdzono zakażenie koronawirusem. Zgodnie ze stanem na ten sam dzień w całym kraju zdiagnozowano 2946 przypadków. Oznacza to, że nieco ponad co szósty zakażony tego dnia Polak był pracownikiem medycznym.

Informację o tym przekazała dzień później (3 kwietnia) na Twitterze Małgorzata Kidawa-Błońska. W świetle danych GIS i Ministerstwa Zdrowia jej wypowiedź uznajemy za prawdziwą.

Jak poinformował Bondar, 106 zarażonych przedstawicieli personelu medycznego znajdowało się w szpitalach, a 355 przebywało na kwarantannach w swoich domach. Łącznie izolacji musiało się poddać 4577 pracowników ochrony zdrowia.

Rzecznik GIS podkreślił, że jeśli chodzi o badania na wykrycie koronawirusa, personel medyczny traktowany jest priorytetowo.

Obecnie nie dysponujemy nowszymi danymi odnośnie liczby zakażeń koronawirusem wśród pracowników ochrony zdrowia. 

W tym samym komunikacie czytamy również, że objętych kwarantanną jest też ponad stu pracowników Inspekcji, w związku z czym czasowo zamknięto stacje w Nowym Mieście Lubawskim (woj. warmińsko-mazurskie) i Cieszynie (woj. śląskie). W pierwszej z miejscowości zakażona została dyrektor Powiatowej Stacji-Sanitarno Epidemiologicznej Nowe Miasto Lubawskie, która do tego momentu jest nieczynna. Jej obowiązki przejął Powiatowy Inspektor Sanitarny z Ostródy.  Podobnie sytuacja wygląda w Cieszynie. Tam również wykryto przypadki zakażeń koronawirusem wśród pracowników Inspekcji. Obowiązki cieszyńskiego Sanepidu przejął oddział z Bielska-Białej.

Podsumowując, zgodnie ze stanem na 2 kwietnia ok. co szósta osoba zakażona koronawirusem była pracownikiem ochrony zdrowia. W związku z tym wypowiedź Małgorzaty Kidawy-Błońskiej należy uznać za prawdziwą.