Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ilu więźniów pracuje w Polsce? Manipulacja Zbigniewa Ziobry
Ilu więźniów pracuje w Polsce? Manipulacja Zbigniewa Ziobry
Kiedy zostawałem ministrem sprawiedliwości, w zakładach karnych w okresie rządów PO-PSL pracowało 34 proc. osadzonych. Teraz w zakładach karnych pracuje 90 proc. osadzonych wszystkich tych, którzy mogą pracować. To jest ogromne zwiększenie ilości zatrudnionych.
- W 2015 roku wskaźnik zatrudnienia wśród więźniów wynosił 35,5 proc. Natomiast wśród więźniów zdolnych i kwalifikujących się do pracy pracowała co druga osoba (56,4 proc.).
- Wskaźnik zatrudnienia osadzonych za rządów PiS przekroczył 50 proc. Z kolei w grupie zdolnych i kwalifikujących się do pracy wahał się w granicach 80 proc. (z wyjątkiem roku 2016).
- Po czterech pierwszych miesiącach 2022 roku wskaźnik zatrudnienia wśród więźniów zdolnych i kwalifikujących się do pracy wynosi 86,02 proc.
- Zbigniew Ziobro wybiórczo zestawia ze sobą dane (cherry picking), porównując dwie oddzielne kategorie statystyczne – zatrudnienie wśród więźniów ogólnie i zatrudnienie wśród więźniów kwalifikujących się do pracy.
- Na tej podstawie wypowiedź oceniamy jako manipulację. W ostatnim czasie podobnej manipulacji dokonał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Weto Senatu. Nowelizacja Kodeksu karnego trafi ponownie do Sejmu
W ubiegły czwartek Senat odrzucił nowelizację Kodeksu karnego. Zmiany proponowane przez resort sprawiedliwości przewidują m.in. zaostrzenie kar za najpoważniejsze przestępstwa, wprowadzenie instytucji bezwzględnego dożywocia czy ustanowienie kary pozbawienia wolności do lat 30.
Zakres nowelizacji jest bardzo szeroki i przewiduje aż 116 zmian. Część prawników wskazuje, że przepisy są niespójne i nielogiczne. Przykładowo osobie, która wręcza łapówkę, ma grozić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Z kolei osoba, która przyjmuje łapówkę, może otrzymać karę od 5 do 25 lat więzienia.
Wątpliwości wyraził także Rzecznik Praw Obywatelskich, który wskazał, że proponowane zmiany nie są poparte badaniami naukowymi i statystykami. Ponadto przepis uniemożliwiający warunkowe zwolnienie w przypadku odbywania kary dożywotniego pozbawienia wolności ma stać w sprzeczności z Europejską konwencją praw człowieka.
Ziobro nieprzychylnie o opozycji
Odrzucenie ustawy przez Senat nie obyło się bez komentarza ze strony Zbigniewa Ziobry. W opinii ministra sprawiedliwości weto Senatu jest opowiedzeniem się za „frontem obrony przestępców”. Minister jest zwolennikiem surowych kar, a przyjęcie nowelizacji miałoby skończyć z filozofią głoszącą, że „nawet zwyrodniałych przestępców należy wyłącznie resocjalizować”.
Ziobro podkreśla również, że więzienie nie może być traktowane jako sanatorium. W związku z tym resort odbiera przywileje więźniów i wzmacnia kompetencje Służby Więziennej. Stawia także na pracę, co mają odzwierciedlać statystyki.
Okazuje się, że zatrudnienie w ostatnich latach wzrosło, jednakże zestawienie danych przez ministra sprawiedliwości stanowi manipulację. Nie jest to pierwszy przypadek wśród polityków Solidarnej Polski. Wcześniej niemal identycznie danymi żonglował Marcin Warchoł.
Za rządów PO-PSL pracował co trzeci osadzony
Statystyki Służby Więziennej wskazują, że w 2015 roku spośród 69,6 tys. skazanych pracę podejmowało 24,7 tys. skazanych. Zatem odsetek pracujących więźniów wynosił 35,5 proc. W latach 2007–2014 odsetek ten był na zbliżonym poziomie, wahając się między 30-34 proc.
W zasobach Służby Więziennej znajdują się także statystyki dotyczące więźniów zdolnych i kwalifikujących się do pracy (nie każdy więzień może pracować ze względu na rodzaj sprawowanego nadzoru).
I tak w tej grupie za rządów PO-PSL w ostatnim roku pracowało 56,4 proc. I to właśnie z tymi danymi należy porównać dane przedstawione przez Zbigniewa Ziobrę.
Za rządów PiS pracuje połowa skazanych
Od roku 2016 można zaobserwować wzrost ogólnego odsetka zatrudnionych wśród osadzonych. Rekordowy poziom odnotowano w 2019 roku – 55,7 proc. Obecnie z najnowszych danych rocznych wynika, że prace podejmuje co drugi skazany (51,7 proc.).
Wydaje się, że w 2022 roku poziom zatrudnienia może być wyższy niż przed rokiem. Od stycznia do maja zatrudnienie oscylowało w granicach 55 proc., a w czerwcu przekroczyło próg 57 proc.
Wzrost widać też w kategorii osadzonych zdolnych i kwalifikujących się do pracy. Już w 2016 roku poziom zatrudnienia wynosił 66,6 proc. W kolejnych latach skoczył kolejno do:
- w 2017 roku – 79,77 proc.,
- w 2018 roku – 82,31 proc.,
- w 2019 roku – 82,64 proc.
W 2020 roku odnotowano spadek do 77,05 proc., a w 2021 roku niewielki wzrost do 79,75 proc.
Dane za pierwsze cztery miesiące br. pokazują, że 2022 rok może okazać się rekordowy. Średnia za pierwsze cztery miesiące wyniosła 86 proc.
Dominuje praca fizyczna
Praca podejmowana przez więźniów ma przeważnie wymiar fizyczny. Osadzeni często pracują w fabrykach mebli bądź podejmują się robót budowlanych i remontowych.
Dodatkowo pokaźna część polskich więźniów jest zatrudniona przy pracach porządkowych i pomocniczych o charakterze administracyjno-gospodarczym. Natomiast jeśli praca jest wykonywana na terenie samego zakładu karnego, to przeważnie w kuchni, bibliotece lub pralni.
Praca za darmo lub za grosze
Charakterystyczne jest to, że ponad połowa skazanych i ukaranych wykonuje pracę nieodpłatnie, czyli nie otrzymuje wynagrodzenia. Kodeks karny wykonawczy (art. 123a § 2) stanowi, że ten rodzaj pracy nie może przekraczać 90 godzin w miesiącu.
Nie jest to praca przymusowa, więzień musi wyrazić na nią zgodę. Beneficjentami tej pracy są zakłady karne lub lokalne społeczności. Więźniowie wykonują bowiem prace porządkowe lub pomocnicze.
Osadzeni, którzy podejmują pracę odpłatną, muszą liczyć się z tym, że znaczna część ich wynagrodzenia zostanie uszczuplona. Ponad połowa wynagrodzenia jest przeznaczana na dwa fundusze:
- Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej,
- Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych i Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy.
Do tego dochodzi także składka emerytalna. W ten sposób z kwoty 3 010 zł brutto (pensja minimalna) więzień otrzymuje netto 970 zł. Od tej kwoty są często odliczane alimenty i zobowiązania komornicze.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter