Strona główna Wypowiedzi Jak działa odporność stadna?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Jak działa odporność stadna?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Jak działa odporność stadna?

Stanisław Żółtek

Argument, że ktoś nieszczepiony zarazi tych innych i dzięki temu będzie epidemia, jest beznadziejnie głupi. Bo skoro inni się zaszczepili, to znaczy, że nie mogą się zarazić, a jeżeli się zarażą, to znaczy, że nie warto było się szczepić.

Debata prezydencka w TVP, 17.06.2020

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Debata prezydencka w TVP, 17.06.2020

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Wypowiedź Stanisława Żółtka uznajemy za fałszywą, ponieważ sformułowana w niej teza kwestionująca zasadność szczepień stoi w sprzeczności ze stanem wiedzy naukowej o szczepieniach, w szczególności – odnośnie do pojęcia odporności zbiorowiskowej.

Kandydat na urząd prezydenta odpowiadając na pytanie prowadzącego debatę Michała Adamczyka, czy opowiedziałby się za obligatoryjnością szczepionki na koronawirusa, skrytykował przymus szczepień, argumentując, że odbiera on wolność obywatelom. Stanisław Żółtek sformułował także tezę, że obowiązek szczepień nie jest potrzebny, gdyż zaszczepieni i tak nie zachorują, a jeśli zachorują – to znaczy, że szczepionka nie zadziałała i nie warto się szczepić.

Jaki jest sens szczepień?

Szczepienia mają dwa główne cele:

  1. zapewnić maksymalną ochronę przed zachorowaniem na groźne choroby zakaźne,
  2. wyeliminować występowanie poszczególnych chorób zakaźnych w społeczeństwie (tzw. eradykacja).

Dzięki akcji masowych szczepień udało się na przykład całkowicie wyeliminować niezwykle groźną chorobę zakaźną – ospę prawdziwą. W tym roku minęło 40 lat od oficjalnego ogłoszenia jej eradykacji.

Aby szczepienia mogły pełnić swoją rolę w sposób skuteczny, niezbędna jest wyszczepialność wysokiego odsetka populacji w celu wytworzenia odporności zbiorowej. Temu też mają służyć szczepienia obowiązkowe, które, wbrew temu co zasugerował w swojej wypowiedzi Stanisław Żółtek, już w Polsce obowiązują.

Szczepienia obowiązkowe realizowane są według kalendarza szczepień u:

  • dzieci i młodzieży do 19. roku życia,
  • osób szczególnie narażonych na zachorowanie, czyli studentów uczelni medycznych, pracowników ochrony zdrowia, pracowników służb weterynaryjnych.

Do obowiązkowych zaliczamy szczepienia przeciwko:

  • gruźlicy,
  • zakażeniom pneumokokowym,
  • błonicy,
  • krztuścowi,
  • polio (poliomyelitis),
  • odrze,
  • śwince,
  • różyczce,
  • tężcowi,
  • wirusowemu zapaleniu wątroby typu B,
  • zakażeniom przeciwko Haemophilus influenzae typu B.

Osoby z grup podwyższonego ryzyka są szczepione również przeciwko: ospie wietrznej, błonicy, tężcowi i wściekliźnie.

Istnieją również szczepienia zalecane, które nie mają wymiaru obligatoryjnego. Uzupełniają one szczepienia obowiązkowe i umożliwiają szerszą ochronę przed następującymi chorobami zakaźnymi:

  • ospa wietrzna,
  • kleszczowe zapalenie mózgu,
  • wirusowe zapalenie wątroby typu A (WZW typu A),
  • grypa,
  • zakażenie rotawirusowe,
  • zakażenia meningokokowe.

Czym jest odporność stadna?

Odporność zbiorowiskowa (tj. odporność populacyjna, odporność stadna lub odporność grupowa) to ochrona osób nieuodpornionych na skutek zaszczepienia wysokiego odsetka danej populacji. Pojęcie to powstało na bazie obserwacji, że obecność w populacji osób uodpornionych przeciwko danej chorobie zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania na tę chorobę również u osób nieuodpornionych. Pojęcie to ma zastosowanie dla chorób, które przenoszą się z człowieka na człowieka (nie dotyczy takich chorób zakaźnych, jak tężec czy wścieklizna).

Próg odporności zbiorowiskowej jest definiowany jako odsetek osób uodpornionych w populacji, po osiągnięciu którego liczba nowych zakażonych zaczyna się zmniejszać. Zwykle wymaga 90-95 proc. populacji odpornej. Jednak procentowy wskaźnik osób zaszczepionych ma różną wartość w zależności od choroby.

Dla przykładu, w przypadku odry taki „próg bezpieczeństwa” wynosi aż 95 proc., dla krztuśca szacowany jest na 92-94 proc., błonicy i różyczki na 83-86 proc., świnki na 75-86 proc. Wartości te oznaczają odsetek osób, które w populacji muszą być odporne na daną chorobę, żeby nie doszło do masowych zakażeń.

 

Od czego zależy próg odporności stadnej?

Zależy on od zaraźliwości danego patogenu, tzn od wartości liczbowej, która przedstawia, ile kolejnych osób może zarazić nosiciel wirusa. Dla wysoce zaraźliwej odry, w przypadku której jedna osoba może zarazić nawet 18 kolejnych, próg odporności wynosi wspomniane już 95 proc.

Na szczęście w przypadku koronawirusa SARS-CoV-2 mamy do czynienia z niższą zaraźliwością. W dalszym ciągu trwają badania nad określeniem dokładnej wartości współczynnika reprodukcji wirusa. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy wynosi on około 5,7 (1 osoba zaraża średnio niemal 6 osób). Przy takim wskaźniku, próg odporności zbiorowiskowej wynosi 82 proc.

Wcześniejsze badania mówiły o nieco niższej zaraźliwości (na poziomie od 2 do 3), co określałoby próg odporności zbiorowiskowej na poziomie mniej więcej 60 proc.

Odporność zbiorowiskową można wytworzyć na dwa sposoby: naturalnie (poprzez swobodne rozprzestrzenianie się wirusa i jego „przechorowanie” przez większość populacji) albo sztucznie (poprzez szczepienia). W przypadku wirusów o wysokim progu odporności zbiorowiskowej jego osiągnięcie wymaga wyszczepienia zdecydowanej większości populacji, dlatego też państwa decydują się na programy szczepień obowiązkowych.

W debacie pojawiają się czasem głosy kwestionujące stosowanie obostrzeń mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa i postulujące wytworzenie odporności zbiorowiskowej w sposób naturalny. Dlaczego nie jest to trafny pomysł, analizowaliśmy w poniższym artykule:

 

https://demagog.org.pl/analizy_i_raporty/nie-kwarantanna-spowodowana-koronawirusem-nie-zwieksza-smiertelnosci/

 

O wiele bezpieczniejszym modelem wytworzenia odporności zbiorowiskowej na koronawirusa SARS-CoV-2 będzie więc, w momencie wynalezienia szczepionki, przeprowadzenie akcji szczepiennej.

Niektóre wirusy, jak na przykład wirus grypy, mutują, co uniemożliwia wytworzenie trwałej odporności zbiorowiskowej. Dlatego też szczepionka na grypę opracowywana jest przez naukowców na dany sezon grypowy na podstawie analizy patogenów, które występowały w poprzednich sezonach. Z tego powodu różni się ona skutecznością w poszczególnych latach.

Podsumowanie

Zwrócić należy uwagę, że mechanizm odporności zbiorowiskowej chroni nie tylko osoby zaszczepione, ale także osoby nieszczepione, w tym te, które z przyczyn zdrowotnych (np. choroby nowotworowej) nie mogą zostać zaszczepione. Teza prezentowana przez Stanisława Żółtka stoi w sprzeczności z faktami na temat mechanizmu działania szczepień, w związku z czym jego wypowiedź uznajemy za fałszywą.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!