Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jak rosły koszty budowy elektrowni Ostrołęka?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jak rosły koszty budowy elektrowni Ostrołęka?
W 2018 r. rozpoczęliście inwestycję (elektrownię w Ostrołęce – przyp. Demagog). Miała kosztować po przetargu 5 mld. W 2019 r. minister Emilewicz powiedziała, że to nie wystarczy, że trzeba o ponad 60% podnieść koszt tej inwestycji, do prawie 9 mld zł.
Wypowiedź posła Krzysztofa Gadowskiego uznajemy za prawdziwą, ponieważ koszt budowy elektrowni w Ostrołęce wzrósł z początkowo zapowiadanych przez rząd 5,5 mld zł i oficjalnej wartości kontraktu wynoszącego 5 mld zł netto do – deklarowanego przez minister Emilewicz – poziomu 8-9 mld zł.
Należy nadmienić, iż nie wiadomo, czy inwestycja zostanie zrealizowana, gdyż prace obecnie zostały wstrzymane ze względu na wycofanie się inwestorów.
Początki inwestycji
1 lipca 2016 roku ówczesny minister energetyki Krzysztof Tchórzewski odwiedził teren budowy bloku C elektrowni w Ostrołęce, którego moc szacowana jest na 1000 MW (podstawowym paliwem jest węgiel kamienny). Jak wówczas stwierdził, koszt inwestycji nie powinien przekroczyć 5,5 mld zł. Połowę tej sumy miały pokryć spółka Energa Elektrownie Ostrołęka S.A. Realizacja projektu miała zacząć się za ok 1,5 roku (licząc od 1 lipca 2016 roku).
W grudniu 2016 roku Energa S.A. i Enea S.A. podpisały umowę inwestycyjną, która zakładała, że podmioty te są udziałowcami spółki Spółki Elektrownia Ostrołęka S.A. (od 23 listopada 2017 roku Spółka Elektrownia Ostrołęka z o.o.).
Plan budowy bloku opóźnił się jednak w czasie. Co było powodem?
Jak czytamy w raporcie NIK:
W związku z upływem dziewięciu miesięcy od wyłonienia wykonawcy do wydania polecenia rozpoczęcia robót nastąpiło czteromiesięczne opóźnienie w stosunku do harmonogramu inwestycji, przyjętego przez właścicieli Elektrownia Ostrołęka Sp. z o.o.
Finalnie, jak podaje organ kontrolny, 12 lipca 2018 roku roku Elektrownia Ostrołęka Sp. z o.o. podpisała kontrakt na budowę Elektrowni Ostrołęka C o mocy 1000 MWe z konsorcjum spółek: GE Power sp. z o.o. i Alstom Power Systems SAS. Wartość oferty konsorcjum to 5,049 mld zł netto, czyli 6,023 mld zł brutto.
Start budowy
Prace budowlane ruszyły 18 października 2018 roku. Nowa inwestycja miała dostarczać energię elektryczną potrzebną do zasilania 300 tys. gospodarstw domowych.
Wzrost kosztów
W grudniu poprzedniego roku minister rozwoju Jadwiga Emilewicz na łamach portalu Gazeta.pl, powołując się na opinie ekspertów, stwierdziła, że koszty budowy elektrowni z poziomu 6 mld wzrosną do kwoty 8-9 mld zł. Jak zaznaczyła, wzrost finansowania jest związany z unijną polityką klimatyczną, która dąży do odchodzenia od węgla. W reakcji na to z interpelacją do prezesa Rady Ministrów zwróciła się posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska, pytając między innymi:
- Czy rząd rozważa możliwość wycofania się z budowy elektrowni Ostrołęka C?
- Na czym mają polegać korekty planu budowy Ostrołęki C w związku z unijną polityką klimatyczną?
W odpowiedzi na interpelację Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin wskazał, że polska strategia klimatyczno-energetyczna w perspektywie do 2040 roku została przedstawiona w Krajowym planie na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030 (KPEiK). Z dniem 18 grudnia 2019 roku został on przyjęty przez Komitet do Spraw Europejskich i 30 grudnia 2019 roku został przedłożony Komisji Europejskiej. W dokumencie tym blok 1000 MW w Ostrołęce wskazany jest jako ostatnia konwencjonalna jednostka wytwórcza na węgiel kamienny budowana w Polsce.
W wymiarze obniżenia emisyjności Polska planuje zmniejszenie udziału węgla kamiennego i brunatnego w produkcji energii elektrycznej z obecnych 77 proc. do 60 proc. w 2030 roku i dalszy trend spadkowy do 2040 roku. W tym celu planuje się rozwijanie odnawialnych źródeł energii, w tym rozwój energetyki prosumenckiej, wdrożenie energetyki jądrowej oraz budowę nowych gazowych mocy wytwórczych.
Posłanka Agnieszka Pomaska, uznając tę odpowiedź za niewystarczającą, wystosowała kolejną interpelację, w której poruszyła również kwestię opublikowanego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organ kontrolny wylicza m.in.
- wysokie ryzyko inwestycji spowodowane brakiem zapewnienia jej finansowania,
- opóźnienie w budowie mogące skutkować karami finansowymi,
- brak rzetelnej oceny zasadności budowy bloku o założonych parametrach.
W nowej interpelacji posłanka Pomaska pytała między innymi:
- W jakiej wysokości nakłady finansowe na budowę elektrowni Ostrołęka C poniesiono do dnia 14 stycznia 2020 r. i jaki stanowiły one procent całkowitych planowanych nakładów finansowych na jej budowę?
- Jaki był stan zaawansowania robót przy budowie elektrowni Ostrołęka C na dzień 14 stycznia 2020 r.?
Zgodnie z odpowiedzią ministra Sasina:
Wartość zrealizowanych i opłaconych według stanu na 31 stycznia 2020 roku odcinków realizacji wynoszą 252,5 mln zł netto (tj. 5% wartości kontraktu). W zakresie prac budowlanych realizowanych przez Generalnego Wykonawcę, zostały wykonane głębokie wykopy pod fundamenty głównych urządzeń (turbozespół, kocioł, chłodnia kominowa). (…) Prowadzono prace fundamentowe w zakresie budynku maszynowni (zakończono betonowanie płyty) oraz kotłowni (zakończono prace zbrojarskie). Zostały wykonane ściany pylonów budynku kotłowni, rozpoczęto montaż prefabrykowanych klatek schodowych w pylonach. Wykonano fundament chłodni kominowej oraz rozpoczęto montaż belek wieńca startowego chłodni.
Wstrzymanie budowy
Po nieco ponad półtora roku od rozpoczęcia budowy spółka Enea S.A. wraz z spółką Energa S.A. wydały oświadczenie, w którym poinformowały o zawieszeniu dalszych prac nad budową bloku C.
Zawieszenie finansowania następuje w szczególności w związku z potrzebą i na czas przeprowadzenia przez Sponsorów analiz w zakresie dalszych działań w Projekcie, w tym jego dalszego finansowania.
– czytamy.
Według inwestorów w ostatnim czasie zaistniały specjalne okoliczności mające istotny wpływ na projekt, m.in. utworzenie przez KE Zielonego Ładu, czyli planu działań zmierzających do zapewnienia neutralności klimatycznej UE do 2050 roku oraz wezwanie Orlenu (z 5 grudnia ubiegłego roku) na sprzedaż 100 proc. akcji Energi.
Sam Orlen jest nastawiony sceptycznie do inwestycji. Dalsze losy projektu stoją więc pod znakiem zapytania.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter