Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jak rozwijał się koronawirus we Włoszech?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jak rozwijał się koronawirus we Włoszech?
Pan minister mówi o sytuacjach, o informacjach, które macie z 20 lutego, dotyczących koronawirusa we Włoszech. Panie ministrze, pierwsza informacja z Włoch podana przez polskie portale pochodzi z 31 stycznia. W Rzymie w przypadku małżeństwa z Chin stwierdzono przypadek koronawirusa, a pan mówi, że to było dopiero 22 lutego.
Wszystkie najważniejsze i sprawdzone informacje o koronawirusie w naszym specjalnym raporcie. W trakcie sejmowej debaty nad projektem ustawy o walce z koronawirusem Borys Budka odniósł się do wypowiedzi ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, sugerując, że polskie władze podjęły z opóźnieniem działania w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną we Włoszech.
Wypowiedź ministra Szumowskiego, na którą powoływał się Borys Budka, brzmiała następująco:
Teraz następuje etap, w którym wirus dociera do Europy. 22 lutego we Włoszech ogłoszono klastry potwierdzonych przypadków w Lombardii, Piemoncie, Wenecji Euganejskiej. To oznacza, że pojawiły się ogniska zarażenia. 23 lutego włoska Rada Ministrów zatwierdziła dekret z mocą ustawy, który wprowadza środki dotyczące powstrzymania i zarządzania sytuacją.
Borys Budka w swojej wypowiedzi przytacza doniesienia medialne polskich portali, mówiące o pierwszym potwierdzonym przypadku koronawirusa w Rzymie już 31 stycznia. „Gazeta Wyborcza” tego dnia informowała o chińskim małżeństwie przebywającym w rzymskim szpitalu Spallanzani:
Dwójka zakażonych Chińczyków to małżeństwo (66 i 67 lat), które przyleciało na lotnisko Malpensa we Włoszech 23 stycznia w większej grupie (w sumie 20 osób), ale dalej podróżowało osobno. Z Mediolanu para pojechała do Parmy, tam wynajęła samochód i przyjechała do Rzymu. Pozostała osiemnastka poruszała się zaś autokarem w stronę Monte Cassino. Autokar został zatrzymany, gdy w całym kraju uruchomiono procedurę kontroli sanitarnej. Turystów odwieziono natychmiast do szpitala w Rzymie. Z całej tej grupy tylko małżeństwo, które podróżowało samochodem, pochodziło z Wuhanu.
Dane te potwierdza w raport sytuacyjny WHO, który datuje pierwsze dwa przypadki koronawirusa we Włoszech właśnie na 31 stycznia. W dalszej części sejmowej debaty minister Szumowski, odnosząc się do zarzutów sformułowanych przez Borysa Budkę, zauważył, że w swojej wypowiedzi odnosił się do kwestii klastrów (ognisk) koronawirusa:
Informacje o zachorowaniach we Włoszech. To nie dwie osoby, które przyjechały z Azji… Zresztą komunikat Giuseppe Ippolito był jasny: dwie osoby są w dobrym stanie i nie ma groźby co do nowych ognisk wirusa. To są dane z Włoch. Dopiero dwudziestego drugiego zostały potwierdzone klastry, czyli ogniska zakażeń we Włoszech, a następnego dnia jako Polska zareagowaliśmy.
Giuseppe Ippolito jest profesorem chorób zakaźnych i dyrektorem naukowym Narodowego Instytutu Chorób Zakaźnych „Lazzaro Spallanzani” (jest to oficjalna nazwa szpitala, do którego skierowano pierwsze osoby zakażone koronawirusem we Włoszech).
W oficjalnym komunikacie szpitalnym z 1 lutego czytamy, że oboje zarażeni koronawirusem znajdują się w stanie stabilnym. Giuseppe Ippolito oznajmił także, że „w chwili obecnej nie ma groźby nowych ognisk wirusa”.
Włoskie ogniska koronawirusa zostały wykryte dopiero 22 lutego, kiedy to, zgodnie z danymi WHO, odnotowano sześćdziesiąt siedem nowych przypadków (dla porównania, dzień wcześniej odnotowano sześć nowych przypadków, co przekładało się wówczas na łączną liczbę zaledwie dziewięciu przypadków koronawirusa we Włoszech). W związku z ogniskami COVID-19 w północnych Włoszech rząd włoski wydał dekret, na mocy którego zakazano wstępu i opuszczania dziesięciu gmin w Lombardii oraz jednej gminy w Wenecji Euganejskiej.
Główny Inspektorat Sanitarny w komunikacie z 23 lutego rozszerzył negatywną rekomendację do podróży na obszar Włoch (w szczególności do regionu Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania i Lacjum).
Podsumowując, Borys Budka trafnie diagnozuje datę wystąpienia pierwszych przypadków koronawirusa we Włoszech na 31 stycznia. Błędnie utożsamia je jednak z ogniskami koronawirusa, które pojawiły się dopiero 22 lutego i o których wspomina w swojej wypowiedzi minister Szumowski. Podkreślić należy, że po wystąpieniu pierwszych przypadków koronawirusa w oficjalnych stanowiskach strony włoskiej informowano, że „nie ma (wówczas – przyp. Demagog) groźby nowych ognisk wirusa”.
Zgodnie z definicją ognisko epidemiczne stanowi chory człowiek wraz z jego otoczeniem, w którym istnieją warunki do przenoszenia czynnika chorobotwórczego ze źródła zakażenia na osobniki wrażliwe. Z uwagi na wprowadzające w błąd zestawienie pierwszych przypadków koronawirusa z jego pierwszymi ogniskami wypowiedź Borysa Budki uznajemy za manipulację.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter