Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Jaka część sprowadzanej do Polski ropy pochodzi z Rosji?
Jaka część sprowadzanej do Polski ropy pochodzi z Rosji?
My w 70 proc. importujemy ropę właśnie z tego kierunku (z Rosji – przyp. Demagog).
- Według danych Eurostatu w 2020 roku Polska sprowadziła z zagranicy 24,9 mln ton ropy.
- Z Rosji przyjechało do nas 17,9 mln ton ropy. Stanowiło to 72,2 proc. całego importu tego surowca.
- W związku z tym wypowiedź Pawła Zelewskiego oceniamy jako prawdziwą.
- 30 marca premier Mateusz Morawiecki poinformował, że do końca roku Polska zrezygnuje z importu rosyjskiej ropy.
Polska domaga się embarga na rosyjskie surowce
Od początku trwania wojny Polska opowiada się za zaostrzeniem sankcji wobec Rosji – przede wszystkim w zakresie importu surowców energetycznych. 1 marca premier Mateusz Morawiecki poinformował, że rozmawiał z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen o tym, jak uniezależnić Europę od rosyjskiego węgla.
– Apelowałem o to, żeby węgiel rosyjski nie był wwożony, żeby nałożyć embargo na rosyjski węgiel. A w perspektywie kolejnych miesięcy także nie kupować ropy i gazu, bo to dzisiaj jest ten środek, poprzez który Putin jest w stanie finansować machinę wojenną – powiedział premier.
Paweł Zalewski: Ropa i gaz finansują Putinowi wojnę
Podobnego zdania jest Paweł Zalewski. Poseł Ruchu Szymona Hołowni w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” mówił, że Polska powinna podjąć działania w celu ograniczenia importu surowców z Rosji.
Zauważył jednak, że proces ten będzie trudny, ponieważ Polska jest mocno uzależniona od rosyjskich surowców, w tym ropy. – Nie możemy tutaj ryzykować jakichś nagłych ruchów, powinniśmy to uzgadniać z Unią Europejską i NATO – stwierdził Zalewski.
Blisko ¾ importowanej przez nas ropy pochodzi z Rosji
Według danych Eurostatu w 2020 roku Polska sprowadziła z zagranicy 32,9 mln ton ropy naftowej i produktów naftowych. Z Rosji przyjechało do nas 22,2 mln ton ropy i produktów naftowych. Stanowiło to 67,5 proc. całego importu Polski. To trzeci najwyższy wynik w Unii Europejskiej.
Nieznacznie wyższy odsetek zanotowała Litwa (68,8 proc.). Krajem, w którym rosyjska ropa i produkty naftowe mają najwyższy udział w imporcie ogółem, jest Słowacja (78,3 proc.).
Biorąc pod uwagę dane dotyczące samej ropy (bez produktów naftowych), Polska sprowadziła 17,9 mln surowca z Rosji (72 proc. importu ogółem). W większym stopniu zależne od rosyjskiej ropy są: Słowacja (100 proc.), Finlandia (84 proc.) i Litwa (72,6 proc.)
Polska znacznie powyżej średniej UE
Cała Unia Europejska w 2020 roku kupiła 746,5 mln ton ropy i produktów naftowych, z czego 170 mln ton sprowadzone zostało z Rosji. Uwzględniając dane dotyczące wyłącznie ropy, UE zaimportowała 440,2 mln ton surowca, z czego z Rosji – 113 mln ton (26 proc.).
Warto zwrócić uwagę, że aż 10 państw nie sprowadza ropy naftowej z Rosji. Do tego grona należą:
- Bułgaria,
- Estonia,
- Irlandia,
- Chorwacja,
- Cypr,
- Łotwa,
- Luksemburg,
- Malta,
- Portugalia,
- Słowenia.
Premier zapowiada embargo na rosyjską ropę do końca roku
W środę 30 marca do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego. Przewiduje on zakaz przywozu do Polski węgla pochodzącego z Rosji oraz z niekontrolowanych przez Ukrainę obwodów donieckiego i ługańskiego.
– Mam nadzieję, że kwiecień, najpóźniej maj, będzie to całkowite odejście od węgla rosyjskiego – poinformował tego samego dnia premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej. Dodał również, że na ustawę nie wyraziła zgody Komisja Europejska.
Szef rządu poinformował ponadto, że w planach jest także odejście do końca roku od rosyjskiej ropy.
Z kolei Orlen przekazał, że od początku wojny w Ukrainie nie kupuje ropy z Rosji.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter