Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jaka jest dostępność do gabinetów ginekologicznych na wsi?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jaka jest dostępność do gabinetów ginekologicznych na wsi?
Raport NIK wyraźnie mówi, że dostępność na wsi kobiet do gabinetów ginekologicznych jest na poziomie niewielkim. Niewielki, tzn.: 2%, tak naprawdę, kobiet przeprowadza pełne badania w okresie ciąży, 78% kobiet nie robi podstawowych badań w okresie ciąży, które zaleca lekarz, 20% kobiet nie ma nawet dokumentacji przebiegu ciąży.
Wypowiedź posłanki Iwony Kozłowskiej uznajemy za prawdziwą, ponieważ zgodnie z raportem Najwyższej Izby Kontroli z 2018 roku stan udzielania świadczeń kobietom w ciąży według zaleceń określonych w standardach opieki okołoporodowej prezentuje się następująco:
- u 2 proc. pacjentek wykonano wszystkie badania,
- u 20 proc. pacjentek brakuje dowodu na wykonanie kompletu świadczeń (brak odpowiednich zapisów w dokumentacji medycznej),
- u 78 proc. pacjentek nie wykonano wszystkich zalecanych świadczeń.
Dlaczego podjęto kontrolę?
Działania kontrolne zostały podjęte przez wzgląd na to, że kobiety zamieszkujące na terenach wiejskich mogą mieć problem z dostępnością do ambulatoryjnej opieki ginekologiczno-położniczej oraz programów profilaktyki raka szyjki macicy i raka piersi. Natomiast według art. 68 Konstytucji RP każdy obywatel ma mieć zapewniony równy dostęp do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych. Jednakże z przeprowadzonej analizy ryzyka wynikało, że na terenach wiejskich kobiety mogą nie mieć dostępu do wspomnianych badań i diagnostyki tak jak kobiety mieszkające w miastach.
Jak czytamy dalej w raporcie: „Nierówny dostęp do świadczeń może być barierą w sprawowaniu prawidłowej opieki podczas ciąży, w tym dostępie do badań, profilaktycznych określonych w standardach opieki okołoporodowej oraz wczesnym wykrywaniu raka szyjki macicy i raka piersi”.
Jakie były wyniki kontroli?
Kontrola została przeprowadzona w 32 podmiotach, w tym w 8 oddziałach wojewódzkich NFZ oraz 24 poradniach wiejskich (trzy w każdym województwie). Najwyższy wskaźnik zgonów na 100 tys. w przeliczeniu na jedną poradnię odnotowano w województwie opolskim – 33,64. Pod względem liczby dostępnych poradni w gminach wiejskich najsłabiej wypadły te położone w województwie podlaskim – jedynie 6 placówek.
Najmniejszy wskaźnik zgonów na 100 tys. urodzeń na jedną poradnię (3,36) przypadł województwu wielkopolskiemu. Natomiast największa liczba poradni występuje w województwie podkarpackim, gdzie funkcjonuje 50 placówek.
Liczba pacjentek przypadających na jedną poradnię w gminach wiejskich była najwyższa w województwie lubelskim – 27,7. Niewiele gorszy wynik przypadł na województwo podlaskie – 23,9.
W lepszej sytuacji znajdują się natomiast mieszkanki województw: zachodniopomorskiego, warmińsko-mazurskiego, wielkopolskiego, łódzkiego i podkarpackiego, w których wskaźnik też wahał się od 7 do 8.
Z kolei udzielanie świadczeń kobietom w ciąży według zaleceń określonych w standardach opieki okołoporodowej wygląda w sposób następujący:
- u 2 proc. pacjentek wykonano wszystkie badania,
- u 20 proc. pacjentek brakuje dowodu na wykonanie kompletu świadczeń (brak odpowiednik zapisów w dokumentacji medycznej),
- u 78 proc. pacjentek nie wykonano wszystkich zalecanych świadczeń.
Idąc dalej, pacjentki w wieku 25-59 lat, u których wykonano cytologię, stanowiły następującą część populacji:
- zachodniopomorskie – 17,4 proc.
- lubelskie – 16,3 proc.,
- podlaskie – 15,6 proc.,
- wielkopolskie – 13,8 proc.,
- warmińsko-Mazurskie – 12,7 proc.,
- opolskie – 12,3 proc.,
- podkarpackie – 5,4 proc.,
- łódzkie – 4,9 proc.
Natomiast udział w populacji pacjentek w wieku 50-69 lat przebadanych w 2016 roku w pierwszym etapie diagnostyki raka piersi w kontrolowanych województwach wygląda następująco:
- wielkopolskie – 50,3 proc.,
- łódzkie – 31,2 proc.,
- lubelskie – 22,8 proc.,
- zachodniopomorskie – 21,2 proc.,
- podkarpackie – 19,1 proc.,
- podlaskie – 19 proc.,
- warmińsko-mazurskie – 18,4 proc.,
- opolskie – 14,5 proc.
Podsumowanie
W skontrolowanych placówkach zapewniono bezpłatne świadczenia medyczne objęte kontraktem z NFZ, jednak w przypadku kobiet w ciąży świadczenia te, biorąc pod uwagę standardy opieki okołoporodowej, były niewystarczające. Na 1132 pacjentek, których dokumentacja medyczna była analizowana, jedynie w 22 przypadkach (1,9 proc. populacji pacjentek) zostały wykonane oraz udokumentowane wszystkie 42 zalecane świadczenia zdrowotne. Wypowiedź Iwony Marii Kozłowskiej uznajemy za prawdziwą, ponieważ dane wymienione przez posłankę są zgodne z tym, co znajduje się w raporcie NIK.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter