Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Jaka kara groziłaby Kamińskiemu i Wąsikowi w Wielkiej Brytanii?
Jaka kara groziłaby Kamińskiemu i Wąsikowi w Wielkiej Brytanii?
Za przestępstwo, za jakie zostali skazani [Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik – przyp. Demagog] prawomocnym wyrokiem, w niektórych krajach europejskich, np. w Wielkiej Brytanii, grozi dożywocie.
- Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani za przekroczenie uprawnień, podrabianie dokumentów i wyłudzanie poświadczenia nieprawdy (art. 231, 270 i 272 Kodeksu karnego). Otrzymali wyrok dwóch lat więzienia. Za samo przekroczenie uprawnień grozi w Polsce do 3 lat więzienia.
- Dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego w komentarzu dla Demagoga wskazał, że za nadużycie władzy na gruncie prawa brytyjskiego grozi dożywocie.
- Zgodnie z wytycznymi Koronnej Służby Prokuratorskiej przestępstwo przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w Wielkiej Brytanii jest zagrożone maksymalną karą dożywotniego pozbawienia wolności.
- Ta sama kategoria przestępstwa, za którą zostali skazani Kamiński i Wąsik, jest zagrożona w Wielkiej Brytanii dożywociem. Dlatego wypowiedź Donalda Tuska oceniamy jako prawdę.
Więźniowie polityczni czy zwykli przestępcy? Spór trwa
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik to politycy Prawa i Sprawiedliwości i byli szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W grudniu ub.r. zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności.
Prezydent już wcześniej zastosował wobec nich prawo łaski, a sprawa została umorzona. W czerwcu 2023 roku Sąd Najwyższy uchylił jednak umorzenie, stwierdzając, że nie można nikogo ułaskawić przed prawomocnym skazaniem. Choć Andrzej Duda uważa, że dawne ułaskawienie nadal obowiązuje, to niedawno wszczął procedurę ułaskawieniową.
Zdaniem obecnej opozycji Kamiński i Wąsik to bohaterowie walki z korupcją i więźniowie polityczni. Politycy domagają się wypuszczenia ich z zakładu karnego. Jednak premier Donald Tusk oraz inni członkowie obozu władzy przedstawiają ich jako sprawców ciężkich przestępstw. Sprawdziliśmy, czy za te kategorie przestępstw w Wielkiej Brytanii groziłoby im dożywocie.
Za co skazano Kamińskiego i Wąsika?
Za co dokładnie skazano Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wyjaśnił sąd okręgowy w wyroku skazującym z 20 grudnia 2023 roku. Obydwaj, jako szefowie CBA, mieli przekroczyć przyznane im uprawnienia i nie dopełnić ciążących na nich obowiązków.
Wraz z innymi funkcjonariuszami CBA, mimo braku podstaw prawnych Kamiński i Wąsik zorganizowali i zrealizowali prowokację wobec jednego ze współpracowników Andrzeja Leppera – polityka Samoobrony i koalicjanta PiS z lat 2005–2007. Prowokacja miała udowodnić korupcję w środowisku partii Leppera (tzw. aferę gruntową). W tym celu podrobiono dziewięć dokumentów i podsłuchano dwie rozmowy.
W wyroku wskazano trzy artykuły Kodeksu karnego, które opisywały działania Kamińskiego i Wąsika:
- art. 231 – działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego przez funkcjonariusza publicznego poprzez przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. Grozi za to kara do trzech lat więzienia,
- art. 270 – podrabianie lub przerabianie dokumentów w celu ich użycia, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności,
- art. 272 – wyłudzenie poświadczenia nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Czy w prawie brytyjskim są takie przestępstwa?
Według Donalda Tuska za przestępstwa popełnione przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika „w niektórych krajach europejskich, np. w Wielkiej Brytanii, grozi dożywocie”. Spytaliśmy o to dwóch specjalistów z Uniwersytetu Jagiellońskiego: prof. dr. hab. Piotra Mikulego z Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego i dr. Witolda Zontka z Katedry Prawa Karnego.
Zdaniem prof. Mikulego czynności nielegalne, które mają prowadzić do pociągnięcia kogoś na ich podstawie do odpowiedzialności, można uznać za „perverting the course of justice”. W polskim nazewnictwie występuje podobne pojęcie – „zakłócanie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości”.
Z kolei dr Zontek wskazał na innego rodzaju przestępstwo – „miscunduct in public office”, czyli przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Zarówno za pierwsze, jak i za drugie przestępstwo może w Wielkiej Brytanii grozić dożywocie.
Jak działa brytyjskie prawo karne?
Warto zaznaczyć, że w prawie brytyjskim nie wszystkie zachowania przestępcze, za które można zostać skazanym, są zabronione w ustawach. Część z nich reguluje prawo zwyczajowe (ang. common law). Dodatkowo w Zjednoczonym Królestwie występują trzy różne systemy prawne: angielski (dla Anglii i Walii), szkocki i system prawny Irlandii Północnej.
Zarówno zakłócanie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, jak i przekroczenie uprawnień są przestępstwami prawa zwyczajowego. Nie ma więc ustaw, które ściśle reguluję przesłanki tych przestępstw i granic kar. Możemy je jednak znaleźć w oficjalnych wytycznych dla sądów.
Takie wytyczne publikuje Koronna Służba Prokuratorska (ang. Crown Prosecution Service, CPS). To instytucja państwowa zajmująca się ściganiem spraw karnych w Anglii i w Walii.
Zakłócanie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości – wytyczne dla sądów
Zgodnie z aktualnymi wytycznymi Koronnej Służby Prokuratorskiej, przestępstwo zakłócania funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości jest zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności. Jako przykłady czynów, które zalicza się do tego przestępstwa, CPS wymienia m.in.:
- ingerowanie w dowody (np. krew lub próbki DNA),
- podawanie fałszywych informacji (np. okłamanie policji co do tego, kto prowadził samochód),
- kierowanie fałszywych oskarżeń.
Największe prawdopodobieństwo skazania z powodu tego przestępstwa, jak wskazuje CPS, występuje w kilku okolicznościach. To np. sytuacja, w której czyny bezprawnie narażają kogoś na aresztowanie lub na oskarżenie. Innym przykładem jest zamierzone i długotrwałe utrudnianie śledztwa.
Przekroczenie uprawnień – wytyczne dla sądów
Również przestępstwo przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, według wytycznych Koronnej Służby Prokuratorskiej, można ukarać dożywociem. Co ważne, Kamiński i Wąsik zostali skazani dokładnie za przekroczenie uprawnień. W polskim Kodeksie karnym zagrożone jest ono karą pozbawienia wolności do 3 lat (art. 231).
Wśród czynników mających wpływ na wymiar kary za takie przestępstwo CPS wymienia:
- czyn zaszkodził interesowi publicznemu lub podważył zaufanie publiczne do służby lub instytucji,
- motywem podejrzanego była np. korzyść osobista,
- konsekwencje czynu były poważne (np. istniało ryzyko śmierci lub poważnych obrażeń osoby, wobec której podejmowano działania).
Nie znaleźliśmy przypadków skazania za przekroczenie uprawnień lub zakłócanie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości na karę dożywocia. Z raportu brytyjskiej Komisji Prawa (ang. Law Comission) wynika, że w latach 2005–2016 wyroki w sprawach o przekroczenie uprawnień rzadko przekraczały 10 lat więzienia (s. 144).
Co oceniliśmy, a czego nie oceniamy?
Na podstawie przedstawionych wyżej faktów można stwierdzić, że przestępstwo, za które zostali skazani Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, w Wielkiej Brytanii grozi kara dożywocia. Tym przestępstwem jest na pewno przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Odpowiada ono art. 231 polskiego Kodeksu karnego.
Jednocześnie nie oceniamy, czy za konkretne czyny popełnione przez szefów CBA, brytyjskie sądy wydałyby wyrok dożywotniego pozbawienia wolności. Wydawanie wyroków w konkretnych sprawach jest zadaniem sądów, a nie fact-checkerów.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter