Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Jaki jest stosunek Holandii do członkostwa Ukrainy w UE?
Jaki jest stosunek Holandii do członkostwa Ukrainy w UE?
Przypominam, że są kraje w Europie Zachodniej, które mają uchwały parlamentu, jak np. Holandia, które zobowiązują rząd holenderski, żeby pod żadnym pozorem Ukrainy do Unii nie wpuścić.
- Parlament Holandii nie przyjął uchwały, która zobowiązywałaby władze do niewyrażania zgody na przystąpienie Ukrainy do UE. Wypowiedź Witolda Waszczykowskiego oceniamy więc jako fałszywą.
- W grudniu 2016 roku rząd Holandii zgodził się na ratyfikację umowy stowarzyszeniowej mimo sprzeciwu obywateli w referendum doradczym.
- Zgoda została wyrażona po tym, jak na szczycie UE przyjęto wiążące zobowiązanie mówiące, że umowa stowarzyszeniowa nie nadaje Ukrainie statusu państwa kandydującego oraz nie stanowi zobowiązania do nadania takiego statusu w przyszłości.
- W efekcie umowa stowarzyszeniowa między Ukrainą a UE weszła w życie w Holandii w maju 2017 roku.
- W trakcie ostatniego szczytu Unii Europejskiej w Wersalu premier Holandii opowiedział się przeciwko przyśpieszonej ścieżce akcesyjnej dla Ukrainy.
UE bez zdecydowanej decyzji
Atak Rosji na Ukrainę ożywił debatę dotyczącą poszerzenia Unii Europejskiej. Już trzeciego dnia inwazji prezydent Andrzej Duda opowiedział się za ekspresową ścieżką akcesyjną dla Ukrainy. O przystąpienie Ukrainy do Wspólnoty lobbowała również Litwa.
28 lutego prezydent Wołodymyr Zełenski wystąpił z wnioskiem o członkostwo Ukrainy w UE. Wspólnota wyraziła stanowisko w deklaracji wydanej po zakończeniu szczytu w Wersalu:
„Rada Europejska uznała europejskie aspiracje i dążenia Ukrainy, o których też mowa w umowie stowarzyszeniowej. (…) Rada szybko podjęła działania i zwróciła się do Komisji Europejskiej o przedłożenie opinii w sprawie wniosku Ukrainy o członkostwo w UE, zgodnie ze stosownymi postanowieniami traktatów. W oczekiwaniu na tę opinię i bez zbędnej zwłoki przywódcy chcą dalej wzmacniać więzi i pogłębiać partnerstwo z Ukrainą”.
W praktyce oznacza to, że UE w dyplomatycznym języku wyraziła uznanie dla członkostwa Ukrainy, ta jednak nie uzyskała formalnie statusu państwa kandydującego. Wnioskiem Ukrainy zajmie się teraz Komisja Europejska. W przeszłości opinia KE była wydawana po 15-18 miesiącach.
Do przystąpienia Ukrainy do UE wymagana jest zgoda wszystkich państw
Jak zwrócił uwagę Witold Waszczykowski, procedura akcesyjna jest procesem długotrwałym. – Droga do UE jest bardzo daleka, bo trzeba otworzyć około 30 rozdziałów negocjacyjnych. Ukraina musi przyjąć całe acquis communautaire. (…) To są lata pracy – przekonywał były minister spraw zagranicznych.
Europoseł podkreślił również, że przyjęcie Ukrainy do UE to nie tylko formalności, ale decyzja polityczna. Niektóre państwa Europy Zachodniej mają być przeciwko poszerzeniu Wspólnoty.
Jako przykład wskazana została Holandia. Holenderski parlament miał sprzeciwić się ukraińskiej akcesji. Przeciwko przyłączeniu Ukrainy miał wypowiadać się też premier tego kraju.
Parlament Holandii za umową stowarzyszeniową
W roku 2014 została podpisana umowa stowarzyszeniowa między Unią Europejską a Ukrainą. Na jej mocy obie strony zobowiązywały się do wzmożonej współpracy politycznej. Porozumienie przewidywało również utworzenie kompleksowej strefy wolnego handlu.
Podpisanie umowy nie było jednoznaczne z jej pełnym wejściem w życie. Zgodę musiały wyrazić państwa członkowskie. W przypadku Holandii projekt ustawy zatwierdzający umowę stowarzyszeniową został przedłożony izbie niższej parlamentu 18 grudnia 2014 roku.
Ustawa została przyjęta przez izbę niższą 7 kwietnia 2015 roku. Z kolei 7 lipca zgodę na jej przyjęcie wyraził również Senat. Ustawę opublikowano w dzienniku urzędowym 28 lipca 2015 roku. Nie weszła ona jednak w życie na skutek przeprowadzonego referendum doradczego.
Holendrzy przeciwko umowie stowarzyszeniowej
Referendum w Holandii odbyło się 6 kwietnia 2016 roku. Frekwencja wyniosła 32,2 proc., co oznacza, że referendum było ważne, lecz nie miało charakteru wiążącego.
Większość głosujących opowiedziała się przeciwko umowie stowarzyszeniowej (61 proc.). Z kolei wolę przyjęcia umowy wyraziło 38,2 proc. uczestników referendum.
Mimo że wynik nie był zobowiązujący wobec rządzących, premier Rutte zapowiedział, że ratyfikacja nie była wówczas możliwa. Rząd dał sobie czas, żeby wypracować decyzje dotyczące umowy.
Holendrzy zmienili zdanie
Ostatecznie w grudniu władza poparła ratyfikację umowy. Było to możliwe m.in. dzięki ustanowieniu w ramach UE prawnie wiążącej interpretacji układu o stowarzyszeniu UE-Ukraina, która miała zaradzić obawom Holendrów.
W aneksie zobowiązano się, że umowa stowarzyszeniowa nie nadaje Ukrainie statusu państwa kandydującego oraz nie stanowi zobowiązania do nadania takiego statusu w przyszłości.
Zgodę na ratyfikację ponownie musiał wyrazić parlament. Holenderskie izby Sejmu i Senatu opowiedziały się za ratyfikacją umowy odpowiednio w kwietniu i maju 2017 roku.
Ustawa regulująca realizację ustawy stowarzyszeniowej z Ukrainą weszła w życie 31 maja 2017 roku.
Premier Holandii: nie ma zgody na przyśpieszoną ścieżkę akcesyjną
8 marca Wołodymyr Zełenski wyraził na Twitterze podziękowania dla premiera Holandii Marka Ruttego za poparcie dla przystąpienia Ukrainy do UE.
Talked to @MinPres. Told about the humanitarian situation in 🇺🇦, casualties among civilians, the course of evacuation and delivery of humanitarian aid. Thanked the Netherlands for its uncompromising stance on sanctions pressure on Russia and support for 🇺🇦’s accession to the #EU
— Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) March 8, 2022
Zapytany przez dziennikarzy o wpis ukraińskiego prezydenta Rutte stronił jednak od jednoznacznej deklaracji w sprawie członkostwa Ukrainy.
– Co ważne, Ukraina złożyła wniosek o członkostwo w UE. (…) nie ma szybkiej procedury, aby stać się członkiem UE – powiedział Mark Rutte przed szczytem w Wersalu. – Teraz to nie jest problem, ponieważ może minąć wiele lat, zanim kraj zostanie członkiem. Jest to powolny proces, któremu Rada i Komisja powinny się najpierw przyjrzeć – stwierdził.
Rutte jednoznacznie opowiedział się przeciwko przyśpieszonej procedurze akcesyjnej dla Ukrainy. Stwierdził, że identyczne zdanie mają państwa Europy Zachodniej. Zaznaczył również, że nie można zapomnieć o państwach bałkańskich, które ubiegają się o członkostwo od lat.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter